| sam53 |
PROFILE About me Friends (17) Poetry (1572) Prose (12) Photography (1) Postcards (19) Diary (2) |
sam53, 12 march 2012
wygięty w kabłąk
niczym wędka ze zdobyczą
zgarbiony wczorajszymi pacierzami
w pokłonach zmarszczkami rysuje
taflę pozornego spokoju
przecież ciało nie zawsze jest zdolne
zagrać pierwsze skrzypce
odwraca się na drugi bok
sen prostuje
sam53, 3 march 2012
seksu pięknego powszedniego
daj panie zaraz
nie! od wczoraj
wiesz panie moja nędzna wiara
bez niego bardzo bardzo chora
światła mi nie skąp bo w ciemności
zamiast o tobie o mój panie
myślę o jednym ... o miłości
(dla nadwrażliwych to kaganiec)
ciepłem mnie otul lubię lato
chociaż nic nie mam przeciw wiośnie
gdy słońce wyżej
cieplej gnatom
a i ochota na seks rośnie
więc daj mi panie tylko moment
jedną malutką krótką chwilę
i nie myśl proszę że ochłonę
seks najważniejszy
hm ... za ile?
sam53, 3 march 2012
ukrywana jak pustka w kieszeniach
półsłówkami wyłazi na papier
zwykłą pamięć w niezwykłą zamienia
kiedy rano za ucho się łapiesz
ponad słońcem i w nieba lazurze
miesza błękit zdrapany przed nocą
wtedy wraca choć mogłaby dłużej
w zapomnienie się przejść nawet boso
a gdy kołdrę zbyt krótką od zawsze
ściąga z łóżka na sęki w podłodze
tylko w oczy zostaje jej patrzeć
cóż waruje jak suka przy nodze
sam53, 1 march 2012
poeci chowają noce w zakamarkach świadomości
czasami tylko przepuszczają w barach kawałki wieczorów
nadranki łapią pod koszulę niczym kolorowe sny
i podają później na tacy
wraz ze śniadaniem
potem z miłością piszą wiersze o miłości
a noce?
noce chowają w zakamarkach
sam53, 27 february 2012
stęchlizna ma zapach czarnego bzu
no chyba że czarny bez nie śmierdzi
wymieszany z wilgocią
zamkniętej na klucz piwnicy
nabiera aromatu
tworząc niezapomniany bukiet
przypominający woń zgniłego siana
o właśnie siana
z nutą dojrzewającego sera w tle
z pewnością sera
na bank sera
a ktoś powiedział
żebym otwierał okna zanim przyjdziesz
sam53, 26 february 2012
po tamtej stronie przyjemności
gdzie wiatr zmrożone liście strąca
waruje nicość nieprzekupna
i w zamyśleniu plany snuje
obnaża chwiejność postrzegania
grzmoci po głowie nieśmiałością
stawia pasjansa z kart już w strzępach
nawet nie pyta jak się czujesz
z miłością dawno już skończoną
idzie powiedzmy że na udry
by w trybach dość przesadnych doznań
paragrafami w ścianę walić
jak koniec
który wieńczy dzieło
sam53, 25 february 2012
wchodząc na schody poczułem szczególny zapach
ale gdy otworzyłem drzwi i zobaczyłem znajome buty
a na wieszaku brunatnoszary płaszcz
wiedziałem
- przyjechała teściowa
może nie są to chwile najpiękniejsze
ale szczerze się ucieszyłem
przecież stała przede mną matka mojej żony
babcia moich dzieci
prababcia przyszłych wnucząt
najwspanialsza najukochańsza teściowa
innej nie mam i nie zmierzam mieć
przynajmniej na razie
przewiesiłem jej płaszcz do szafy
oczywiście do swojej bo u żony nie było miejsca
pałąk w szafie aż się wygiął
koszule przesunąłem bliżej ściany
marynarki jedna na drugą
i wtedy odezwało się moje drugie ja
cholera cały czas wisiało w szafie
czekało na okazję żeby zaistnieć
teraz powiedzmy że rozmawia z teściową
a ja wiszę w szafie
sam53, 25 february 2012
a może byśmy tak najmilsza
sobą się w końcu nacieszyli
wpadli na dzień lub dwa do Pisza
kocyk pod wierzbą rozłożyli
usiedli w parku nad jeziorem
czytali wiersze patrząc w oczy
i przytulając się do siebie
gadali z sobą przez pół nocy
więc co najmilsza
...zmień ubranie
Gałczyński czeka
Pisz
i Pranie
sam53, 22 february 2012
dzisiaj żonę oddałem na tacę
dołożyłem do tego pół pensji
teraz z psem będę chodził na spacer
as nie szczeka i nie ma pretensji
i do baru też chętnie zawitam
piwkiem zimnym gardełko ochłodzę
już małżonki nie muszę się pytać
żona przecież przeżytkiem nie w modzie
mecz obejrzę spokojnie mój boże
przecież Polska to prawie mistrz świata
że czasami przegrywa gra gorzej
najważniejszy jest luz wolna chata
nawet pies się ucieszył jak bliźni
cisza w domu i jego urzekła
przecież wszyscy dosłownie mężczyźni
dla wolności pobiegną do piekła
2009-08-30 sam53
sam53, 22 february 2012
wyglądem przerażam do diabła z nim więcej
nie chcę straszyć dzieci brzydotą bez granic
chciałabym się cieszyć widokiem w sukience
założyć korale no i większy stanik
pryszcze chętnie rzucę wronom na pożarcie
uszy ciut przyklepię brwi podniosę w górę
nos musi być mniejszy i bardziej zadarty
oczywiście zmienię całą koafiurę
włosy przefarbuję na blond rozświetlony
ojej jak mi dobrze czegóż trzeba więcej
paznokcie ozdobię lakierem czerwonym
lecz mam jeszcze problem
a co zrobić z sercem
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
18 august 2025
Jaga
16 august 2025
wiesiek
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
13 august 2025
wiesiek
11 august 2025
Jaga
11 august 2025
wiesiek
11 august 2025
jeśli tylko
10 august 2025
Jaga