1 september 2012

obejrzymy razem zachód słońca


  zawstydziło się dziś słońce o zachodzie
mgła oplotła fioletowe gzymsy lasu
w kroplach rosy noc się budzi zmierzchu chłodem
wrzesień zwija nici lata z pól tarasów

zieleń liści przez dojrzałość czas przeciska
nowe barwy ciepłym blaskiem rwą powietrze
wiesz jak bardzo jesień zdaje się nam bliska
oprócz ciebie tylko słońce cieszy jeszcze


number of comments: 28 | rating: 16 |  more 

Hania,  

Piękne wyznanie...

report |

Miladora,  

Ładny rymowany wiersz, Sam. :))) Niebanalny i z dobrym rytmem. Miłej wrześniowej soboty zatem. :)

report |

sisey,  

e tam, takie klepanie. Mam wrażenie, że czytacie jedne słownik :>

report |

ezo**,  

obejrzyjmy go razem - sam :)

report |

sisey,  

Autorze! W 38' byłbym zachwycony. Poważnie. Widzę nawet stosowne zdjęcie: "Jezioro Bahotek o zachodzie" foto J. Bułhak lub podobnie. Bez trudu mogę wskazać "wypełniacze".

report |

Zofia Welke,  

widzisz sisey bo to wiersz - jego wierszowatość wynika z tego że jest poruszający i ładny (serio ładny). i chyba nic więcej od poezji chcieć się nie powinno:p

report |

sisey,  

Zofio, jak weteran Ci powiem. Sezon na leszcza, a że sam przez to przechodziłem, więc nie chwytam. To tylko stany średnie od Zawichostu po Szczecin. O wierszowatości nie sposób mówić. Już próbowano.

report |

Zofia Welke,  

czyżbyś tym razem ty nie wyczuł tonu mojej wypowiedzi?:)

report |

ezo**,  

a skoro mówią tak PP czyli prawdziwi poeci..hm. to co ja tam wiem, skoro nawet komentarza sklecić nie potrafię

report |

sisey,  

:D uczepiłem się nawiasu :) gdybym czepił się tego co powinno, to... Sama rozumiesz człowiek debiutuje, zaledwie 178 wierszy, nie chcę robić bydła pot tekstem. :>

report |

..,  

niby wszystko jest - środki, rymy itd., ale duszę widzę jedynie w tytule, sam wiersz jakby ściągnięty z google tzn. napisany dla samego pisania.

report |

sisey,  

Hess, zasłaniasz, a my w napięciu...

report |

..,  

oj ;x

report |

sisey,  

siadaj, krzesło przyniosłem. masz coś od komarów?

report |

..,  

o dziękuję bardzo, od komarów nie, ale za to przyniosłem wino :)

report |

sisey,  

jesss! i jajka na twardo! Ciekawe czy Matisse dojedzie?

report |

sam53,  

dziękuję Wszystkim za wczytanie się w wiersz:))

report |

sisey,  

nie ma sprawy, gdy piszesz tak społecznie :>

report |



other poems: Zimą też cię kocham, Meta, światło, gdzie Ciebie najwięcej, kolejna rocznica, kiedy przychodzi wieczór, chcesz mnie (humoreska), porozmawiajmy, ze wspomnień: o prawdziwych duchach, spóźniłem się na spotkanie, jesteś Bogiem, rozważania na temat zdrady, Do Krainy Narni, brrr... jak zimno!, Twój dom, Bądźmy dla siebie dobrzy, ze wspomnień Magdaleny, Trybunał Stanu dla Poety, przed meczem, lilie pachną wieczorem, Augusta Luise pachnie miłością, całe życie czekamy, śnieg w prezencie, jeszcze jeszcze, siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech, ach wierz mi, najpierw musiało być wino, wybrane z opowieści wigilijnych, dzień najpiękniejszego słowa, bez ciebie nie mogę spać, trzynastego nawet w grudniu wiosna, Opowieść wigilijna, jak sen, koniec z pisaniem po ścianach, lekarstwo na miłość, zapach Kobiety, ze wspomnień: prosto z ogrodu, poezja, pół wierszyka, Vorname: Karolina Name: unbekant, to nie był sen, sam na sam, weź mnie - weź siłą, Andrzejkowy pocałunek, czarno-biała pareidolia, z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach, niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci, proszę, to takie niepojęte, w kolorze dżdżu, sonet z jesienną różą, bez słowa, przeczytasz i zapomnisz, ***, Laranja, Jesień zaczyna się wierszem, patrząc w gwiazdy, październikowa miłość, zwyczajny dzień - a mnie tęskno, czy my w końcu zmądrzejemy, jesień którą zapamiętaj, ze wspomnień: o rzucaniu grochem o ścianę, jesienny list, pierwsza randka, tak trudno się zapomnieć, która to jesień, jesień... z pewnością jesień, miłość przychodzi wieczorem, spacer we śnie, bezcenny sen, dzień dobry, z miłością, dość mam deszczu, jesienne przesilenie, Tatry jesienią, gdybym mówił o miłości, rozmowa z deszczem wieczorem 12-ego września, miłość, z Wenus nie wyszło, upał ona i deszcz, bezwietrznie, weź mnie nie we śnie, kochaj wierszem, w piruecie ze sztuką, lada chwila jesień, wczoraj był upał, las mech wrzosy, lubię rankiem, we śnie padało, obudź raniutko, marzenie, w moim ogrodzie dojrzewają nie tylko erotyki, z ciszą w deszczu, w różach kochamy się do woli, po prostu zmień słowo, święta nieświęta, kompot z wiśni, o świcie, Wszystko wszystkim, kawa i czekoladki, obudźmy się w pocałunkach, cieszę się każdym dniem, choć..., ... to już tyle lat, późno-letnia niecodzienność, spokój, światło rodzi się w aureoli, z wędrówek po twojej twarzy, ze wspomnień kanara, wiersz dla M., sierpniowa melodia, rzeka, sonet na dwa słowa, jak mnie kochasz przed nocą - szmaragdowo, jesienna, twoim cieniem, a świerszcz gra i gra, będziesz, późno już, coś niecoś o seksie małżeńskim, Opowiesz mi wszystkie swoje sny, niechaj świerszcze nam grają, Z obłokiem na pogodę, erekcjato zatopione w bursztynie, wieczorem, nic szczególnego, jak co rano..., szukałem słowa znalazłem dwa, pierwszy raz, Wczoraj, wierszem,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1