9 june 2012
żadna z tych rzeczy
przyszła babcia
pachniała włoszczyzną
i miała ręce ściemniałe od obierania jarzyn
nie przytuliła
nie otarła łez brzegiem fartucha
nikogo nie ukryła za plecami
obudziłam się po kąpieli w solance
lekka
bezwierszna
beznadziejna - gdzie sięgnąć wzrokiem
kwitnące kartoflisko
co to ja miałam napisać mądrzejszego od śmierci?
za kim to ja biegłam na koślawych nogach?
o czym dotąd śniłam - pomylony ziemniak biorący się
za stokrotkę?
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
supełek.z.mgnień
22 february 2025
jeśli tylko
22 february 2025
Jaga