2 january 2013
zakolęda
pod ciemną gwiazdą zasnął pastuszek
łzy go zmorzyły a śnieg otulił
noc już dostrzegła malutką duszę
jak brnie przez chmury z zimna się kuli
Jezus spał jeszcze po narodzinach
i świat się zdrzemnął ukołysany
równym oddechem Bożego Syna
w spojrzeniu ojca w ramionach mamy
tyko aniołów które wieczorem
zamiast świętować – do furty Piotra
przyniosły w skrzydłach ludzi zmęczonych
ziemską wędrówką – cisza nie zmogła -
nieświęcie tęskniąc do śmiertelników
głupich aż mądrych tak dobrych że złych
siedziały smętne w boskim składziku
mroczniały myśli a żar od nich stygł
to wtedy właśnie mignęło światło
ognik zbłąkany – na żer ciemności
zadrżały pióra obłoków natłok
poruszył niebo bielą wymościł
gdyby tam Bóg był w gniew wpadłby pewnie
ale brakuje przy chłopcu Boga
kiedy umiera gdy krew w nim krzepnie
i nikt nie umie go uratować
oprócz tych krnąbrnych wyrzutków z gniazda
ukrywających race wśród pierza
i czujność stróża a w twarzy kloszarda
który psalm śpiewa lecz nie dowierza
1 july 2025
wiesiek
27 june 2025
Jaga
26 june 2025
Atanazy Pernat
23 june 2025
ajw
21 june 2025
Jaga
18 june 2025
Jaga
16 june 2025
ajw
14 june 2025
ajw
12 june 2025
Jaga
4 june 2025
wiesiek