10 september 2012
długie noce krótkie dni
ptaki kierują się dobrem stada wykluczyły mnie
więc nie dolecę do Egiptu zataczam kształtne ósemki
nad gniazdami w których coraz wcześniej wstaje elektryczne światło
brzydkie kaczątko umarło
i stało się łabędziem śmierć jest potrzebna do przemiany
wchodzisz w sen którego nie przerwie żaden hałas czy zauważyłeś
że wszyscy ci głupsi bracia upośledzone siostry zmarznięte dziewczynki
z samozapłonem chłopcy patrzący na groszek rozkwitający na parapecie
mają zamknięte oczy w najważniejszym momencie swojej historii
baśnie są po to i Biblia jest po to żeby ich nie zabijać a potem żeby pochować albo zasiać jak ziarno
późną jesienią czuję się bezpieczna między ludźmi - jak ja pochyleni
przez wiatr tak omotani że właściwie mogliby nie mieć twarzy i przemykać
ciemniejącymi ulicami przeciekać przez bramy podwórka ściany zimą też
niewiele widać bo śnieg wpada do oczu szron kwitnie na szybach i święta
oślepiają wystarczy tupać na przystanku chuchać w ręce puszczać parę z ust do ust
nikt nie zauważy
nie warto martwić się o martwych
widzisz - wchodzę cało w noc Andersena
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga