16 july 2014

Wyżynki

A jednak Gary mylił się, jak myli się ten, kto rzuca 
wyznania na chodniku, drapiąc się niepoważnie 
w ucho. To fakty, mała. Autostrada, prędki wiatr  

wybija miejscami rytm nie do ogrania i znosi cię  
pod prawie same koła, to taka groteska gatunku  
- przepływ. Słyszałaś, że na Seszelach wybuchło?  

Że może wyemigruje nas na Arubę? A tu kukurydza  
rośnie i znośnie trenując francuszczyznę zadowolimy  
nieustannie się i wzajem nasze przemoknięte brzuchy  

gumowym croissant. Zatem wylansuj się chłopcze,  
i wysnuj po kafejkach; oazach, metaforach, żyrafach,  
ślad skór, które odstałeś u byłych. Było - zniknęło.  

Pańskie psy śpią już w hotelikach, właściciele używają 
słońca z promocji a dzieci chodzą przez sen do świetlicy,  
bo tu w dwie godziny można dostać się do burmistrza,  

w jedną do króla. Prędkość jest w cenie. Ruch powolny,  
ruch uliczny. Nie narzekaj, jest przecież rzeka, kanał  
i popyt na egzotykę jest gdzie zażywać obcość.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1