1 august 2010

ryś po raz I idzie na przechadzkę a czapla miga mu nad grzbietem

czego nauczył mnie fryzjer od ostatniej wizyty?


w kraju jak w maju. w raju jesteśmy sobie
wyznaczeni i tu się waży instynkt. przez 
jakiś czas nie będziesz miała się na co ubrać.

kobieto przy moście, w drodze do air i zony,
bo oto prują czupurne klony pod wiatr jak
punkty zaczepienia.

zagadka, którą podsunął mu sixth sense
wadziła mieszki w wyobraźni rysia. aż zaczął 
śledzić żyrafy, podróżować od szafy do szafy.

a ona kompletnie roznegliżowana w złocistej
sukience, lekka jak biurko, na którym jestem

notabene porządnie ekscytowany, kiedy
zdecydowanym puchem nawija papiloty.
mam wówczas ochotę sunąć opuszkami

przez twoje miodowo gęsto opadające ochoty.
a rysia spektakularnie włożyć pod poduszkę


Jarosław Trześniewski,  

Piekny wiersz Asiu:):)

report |

Mirka Szychowiak,  

Asiu, miła, efektowna gra słów, ładne erotico czasami, ale dla mnie - nic poza tym. Rozkleja mi się.

report |

Pi.,  

hmmm... hmmm... hmmm... wydaje mi się, że to jest na tyle specyficzna wypowiedź, że czytacz musi być przynajmniej w podobnym nastroju do odczytywania. jednego dnia trafi w sedno, drugiego psyknie niewypałem... nie wiem, który mam dzień dzisiaj...

report |

Asia Obstarczyk,  

Rozumiem dylemat. Ponieważ ten tekst jest spisany super lightowym językiem, choć ma pod podszewką kilka fraz przeplecionych grubymi nićmi, rozumiem, że może brzmieć właśnie jak wydmuszka. Doceniam szczerość czytelnika i kłaniam się dziękując wszystkim za uwagi i lekturę.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1