3 september 2010
Hot-dogi zjedzone przez koty
Nad ranem panoszą się drętwe ptaki po ulicy
tak jakby dostały przedmiotem w łeb. Grubo
po czwartej, proszę ciebie, milkną zazwyczaj
żaby, pokrecą się jeszcze tu i ówdzie, pójdą
w kimono. Doslownie.
I jak w zegarku zaczną śpiewać, świergolić
po łazienkach mężczyźni, których przecież
nie znam. Łorkerzy wrócą na stanowisko
w zwykłych rumorach, ptaki wyniosą się
z parku.
Rankiem rzecz nabiera znaczeń. Istotnie,
tutaj będzie borowane na śniadanie. Proszę,
u nas skaj się wpieprza z wieprzem. I drzewa
cudnie błyszczą przy butikach, nie odstaje jeden
listek, ani jedna gwiazda.
13 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw
12 november 2025
wiesiek
11 november 2025
wiesiek
10 november 2025
wiesiek
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek
7 november 2025
wiesiek