15 june 2010

Wiersz ze złamanym nosem

Zachowamy równowagę, zajdziemy
wysoko. Kłopotliwe, prawda?

Widziałam jak pająk robił piruety,
zjeżdżał po linie z wyciągniętą packą,
szczęśliwy.

To nie jest początek, to nie nowy cykl.
Lecz zwykła konsekwencja. Czasem
trzeba dostać w pysk, żeby się obudzić.

Potem nie piszcie do mnie więcej
ułomnych listów, które należą do innych.
Nie czytajcie wierszy w nie swoim języku.

Wszystko zależy od punktu
dowidzenia.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1