RENATA

RENATA, 19 december 2012

***/91

dotyk rozbrzmiewa ogniem
znikamy w nim
instynktownie robi się ciasno


number of comments: 7 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 25 august 2012

kobiecie najbardziej dodaje uroku mężczyzna u boku

droga złączyła się
we wspólną
zdziwieniem ogarnia
zapachy wokół
z ust mi wyjęłaś
fascynacje
zjadasz je
ewoluują w tobie motylkami

na cztery ręce
blisko tak
z epoki kamienia łupanego
do pilota w 3 D
szczyt marzeń
iskierką w oku tkwi
bez słów przytula
w nieskończoność


number of comments: 8 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 15 january 2013

nie wybrałem cię

seryjnie i na wszelki wypadek
wymieniliśmy spojrzenia
i kasa zmieniła kieszeń
zdjęła sukienkę a ja buty
nic nie mówiła i ja nie nie
musiałem nic mówić  z natury
wilka został tylko pomruk i wycie wiatru

wygłodniały pozwalam się oszukać
gdy noc rozsiadła się na twoich piersiach
grałem rolę bohatera klepiąc czułe słówka
podczas gdy tak naprawdę chciałem
cię zerżnąć bezimiennie bez chleba bez pardonu
na koniec zapytałem o imię wyraziłaś się jasno
to nie miłość to zwykłe pieprzenie więc nazwij mnie
drgają zmysły unosząc powietrze byłem wdzięczny
oblizałem wargi sztywnym językiem jutro
nie poznam cię wśród innych
to tylko czas swobodnego poruszania się chuci


number of comments: 5 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 8 october 2012

***/67

dłoń na dłoni
czas wszystkich czasów
wniebowstąpienie


number of comments: 7 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 27 january 2013

***/108

miłość jest głodna
od świtu do zmierzchu
idziemy na kebaba


number of comments: 15 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 24 august 2012

wyrachowanie wyrasta z braku przytulania

codziennie mówię kocham cię
codziennie mówisz nienawidzę cię

przytulam moją córeczkę
ma dziesięć lat
papużki nierozłączki
chcę przytulić moją córeczkę
ma czternaście lat
papużki rozłączki

pojechałaś za chlebem
mamo
ja nic nie chcę
kiedy wrócisz
tęsknię

zabłąkanie
na ostro i słodko
rozłąka kosztuje
utratą ciepła zdobyciem cynizmu
kiczem i dobrą marką
i tam w środku żalem

powroty różnojęzycznych planet
oddalających się od siebie z predkością światła
mają posmak karty bankomatowej
czasem przed snem chcę cię przytulić córeczko
ty już nie chcesz

zataczają się litery
znów przyszłaś nad ranem
obojętnie oglądasz mijający krajobraz
zapuszczasz rzęsy i alkohol
spływa potokiem zdarzeń

mamo zawsze mówiłaś że pieniądze są najwazniejsze
zaczęłąm zarabiać
na własny rachunek
;pierwszy raz'poszedł na licytację
nie mam już simlocka
zdjął go koleś z netu usunął blokadę
i tak bym straciła a tak cóż niezły zarobek
trzasnęły drzwi  wyszła bez słowa

zszokowana matka wystukuje hasło
w necie;sprzedam cnotę'
wyskoczyło mnóstwo ogłoszeń
i w dalszej kolejności sponsoring
biznes end biznes
zero miłości
słowa padają w próżnię martwe
norma

a ja mam swoją kartę bankomatową
myśli córka
ją przytulę


number of comments: 5 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 11 january 2013

***99

złymi świadkami
są oczy i uszy
doświadczaj mnie


number of comments: 12 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 18 january 2013

na niby

powiedział Krzyśkowi ze nie
kocha swojej dziewczyny
nawet jej nie lubi
czasem musi tylko ją porządnie zerżnąć 
i wyjść tam gdzie trzeba
za to dzięki niej
zalicza prace i sesje 
poświęcenie daje korzyści 
takie jest to życie kurewskie 
wysokie napięcie 
nie zagladam jej w oczy 
tylko wiesz 
od pasa w dół
nie milczymy 
rozjeżdżam się w czułych słówkach
niech poczuje się warta 
to inwestycja
 
 
jak dobrze że z nią mieszkam w akademiku
potem zmienię numer telefonu


number of comments: 6 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 7 october 2012

wiatrem targane

tułaczka od wozu do wozu
potem koniom lżej
dwie lewe brodzą
po spalonych mostach
kalecząc dno

od tej podróży słońce
ucieka tętni cisza
grobowa wyciem nieboszczyka
nieraz tu i teraz kąsają
skały połknięte przez ziemię
to nie prawda że bez pracy nie ma
kołaczy jest rodzina

za ostatni grosz
zawsze bezcenny
fajki i piwo
a niech tam
łatwiej przetrwać


number of comments: 3 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 3 january 2013

***/95

za długi język
wciąż świerzbi nową plotką
zjedz tajemnicę


number of comments: 8 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 28 october 2012

przegrywanie

Jeden Bóg zabił drugiego Boga
i odebrał mu królestwo

szkielet władzy
kolejnej jesieni
osnuty pajęczyną
przegniły zielenią
w każdej chwili
zadrży ziemia
śmiercią
i przyjdzie nowe


number of comments: 6 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 9 september 2012

zamień kropkę w kamień

przyprószona bielą
chowa się pod poduszką
zajrzy w oczy jęcząc
z zawiści przesiąknięta
grzechem

napije się wczorajszego
słowa w milczeniu
wyrzuci nadpsute zabawki
odłogiem w niezapisane
zdanie

lustro rozbiło się
o 21 gramów


number of comments: 6 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 5 november 2012

bywalec

dzień zasypia
i noc się wyłania
nie wszyscy chcą spać
budzą się wampiry

piękny młody dobrze ubrany
chce zrozumieć istotę rzeczy
i dusząc się w czterech ścianach
wychodzi smakować przystanki

siada obok wyciągajac słówka
białymi zębami w przestrzeń chciałby
zabrać nie pozwalam poznać się
moje oczy odwracają  kawałek
po kawałku ocalałą myśl

pytajnikiem zniewalam gdy
stara się rozpuścić mój lęk i wstyd
ten uliczny mrok i korytarze żył
w ciele masz jakieś zainteresowania
pytam kobiety interesują mnie kobiety

przeciąga się zmysłowo a wokół zimno
i deszcz pada to co dasz się porwać
śmiałek bo noc dodaje odwagi i taki
ładny był a ja widziałam w nim potwora
który łypał jednym okiem i chciał mnie
pochwycić  i zjeść  wsiadam do autobusu

a co gdyby


number of comments: 25 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 16 november 2012

***/84

z premedytacją
   budzę cię
nie mam słów
   na języku
tylko pocałunek


number of comments: 15 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 10 january 2013

***/97

zacinający wiatr
mroźne gwiazdy zapisują
kody kreskowe twarzy

a ja się cieszę że czuję


number of comments: 4 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 9 november 2012

pociąg do gdzieś tam

sklejone ciała
pochłonięte przez drzwi
anonimowy maszynista
niczym bóg
na końcu peronu cisza


number of comments: 7 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 23 october 2012

***/73

młodość zawstydza
tak  wpół do śmierci
posiąść życie


number of comments: 25 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 17 october 2012

***/71

odrobinę dobra
coś mało istotne
uśmiech dla obcego
poczujemy się zdrowsi


number of comments: 10 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 26 october 2012

***./77

wielkie słowa i czyny
kot na psa syczy
słońce na wiatr świeci
ja na ciebie lecę

nie młodniejemy w końcu


number of comments: 15 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 9 december 2012

*** możesz nadać tytuł

anarchia w mojej głowie
rodzi wolność

hey chodź tu do mnie
na moim kawałku nieba są zielone
pastwiska całkiem fajne owce się pasą
będziesz mnie uwielbiał i miłował
a pozwolę ci być moim pasterzem
tylko zupy nie gotuj za słonej bo się zbuntują

nic się nigdy nie zmieni
alfa i omega wypełniła się łzawym deszczem
nieprzewidywalnością porozrzucanych liter
te najtłuściejsze przeznaczaj dla mnie
reszta na marginesie zdań
nie ma dla kogo robić forum


nieczysta ta równina
przecież oczu nie mogę zamknąć
bo nie tylko ja mam głowę
a tam rodzi się anarchia


number of comments: 21 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 1 december 2012

jakby ci tu dowalić żeby ci w pięty

dałeś mi wiarę że ktoś mnie
może aż tak wielbić
że wyjątkowa  jestem
bez szpilek ze swoim
metremosiemdziesiąt
niebo było zbyt młode
i cudaczne ramiona zwisały
w euforii orgazmów
 
głębiej mocniej dłużej
chcę młodość zatrzymać dreszczem
i tu dech  w piersiach zapiera

a w te deszczowe rzeczywiste dni
siedzisz w fotelu i nic nie potrafisz
gwóźdź wbić sobie do ręki i mi
do trumny słów nie wypowiadasz
ale za to piszesz esów tyle że powalają
na kolana śmierdzisz brudnym zlewem
i brakiem jakichkolwiek motywacji
zrobiłeś dziurę w fotelu mój drogi pierdzący
a mnie już paznokcie bolą z niedowiary
jak można być takim tępym nieudacznikiem

reprezentujesz się nieźle nawet gdy korowód
szklanek nieumytych ci się kłania dostaję histerii
a jednak automatycznie obsługuję cię w łóżku
jak klienta tak od czasu do czasu
w towarzystwie żółtych ścian masz swoje pięć minut
nieba a ja zbyt dumna by pozbyć się blokady
w końcu klamkę też można zamknąć z drugiej strony
tak jak inne moje otwory są dla ciebie zamknięte

dostałam cię kiedyś w promocji jako dodatek
do soli w oku już obojętny jesteś dla żołądka
a przykleiłeś się jak zużyta guma
do biustu do tyłka do ust

wspinam się na palcach
gotowa pogryźć wszystkich

wczoraj poderwał mnie
prawdziwy facet
a ty jak na starym drzewie
zgniły liść trujesz


idź precz do mamusi


number of comments: 16 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 10 february 2013

***112

niech żyje młodość
Piotruś Pan chce się bawić 
włos lśni siwizną


number of comments: 13 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 12 august 2012

***/54

wygasłe obrazy w głowie
kiedy płonie koszula
i dom
 powierzchownie
dotknę cię
pocałuję kawałeczek po kawałeczku
przesiąknę zapachem
otworzę po raz kolejny
i zamknę
dotrę do dźwięków
przypominajacych grę na fortepianie
smakujesz upojeniem
marihuano


number of comments: 12 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 1 august 2012

miała byc miłość na zawsze został minony romans oklapły

a zazdrość nie wie co sen
i po cichu zabija[J.Kaczmarski]


zrzuciła habit
ryzykownie tak lubując
się w słowach kocham

kostki lodu dodawane
 z premedytacją
igły i szpilki tkwią jak
naszyjnik
duszą okna
i braki zaufania
 z kreacją narcyza
pnie się na szczyty
nienawiści po szklanie
na zdrowie
jak możesz mówić a nie
czynić
oddaj mi ten rok
medialnie


number of comments: 19 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 28 january 2013

podaj mi francuską bagietkę

mimo zakazu przebijam strach szpilkami 
i robię się boska 
moje zelówki zostawiają ślady 
sequre me 
 
każdy mnie może mieć 
jeśli ustali dobrą cenę 
srebrną nocą z ćmiącym papierosem 
grzech roztrzaskał się o brzask
 
antyczne kurtyzany półnagie w przeźroczystych
woalkach mają swoich zwolenników
wśród młodych mężów szlachetnych żon
fantazja jest modną grupą 
więc zazdrosne żony same po cichu dorabiają 
gnane temperamentem chuci 
do czasu aż wybuchł skandal 
 
przejdź przeze mnie jak sztylet 
nic już nie boli 
tam na samym dole 
wypływam na jaw
wanną ścieków 
 
następnej nocy znów wyjdę na róg ulicy
popatrzeć jak biegają koty
kup mnie 
 
przecież wszystko jest na sprzedaż


number of comments: 8 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 1 september 2012

***/55

znudzony bóg
zasypia w połowie
zostawia świat
za ścianą powiek


number of comments: 11 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 23 august 2012

ustanowię nowy porzadek paradoksem

Jeśli opuszczą mnie moje demony
odejdą z nimi moje anioły
                                          [Rainer Maria Rilke]


przeplatany miedzy rzeczywistością
a urojeniem unikatowy świat
tonie w wizjach
zakonserwowana zbroja i maski
w podświadomości budzą cień
manifestu
czarny rycerz
oczyści
wielki pająk tka sieć
ze spychanymi lękami
w głąb jaskini
nadziany złością po brzegi
wybucha wulkanem nienawiści

i nie policzysz ile dróg za
bo przy końcu każdej jest bezsens
a wrażliwiec się upije


number of comments: 5 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 17 august 2012

intensywne wpatrywanie w kwiat lilii

kobieto puchu marny
figlarna jesteś tak
grzesznie chwytasz palcami
włosy pędzace pod wiatr

w zielonych falach oczu
uwalniasz siłę promieni słońca
zanurza się i wynurza radość
rozwidlonym językiem zabijasz samotność

zjemy razem obiad
nie tak bardzo oficjalny
żeby wszystko ne wydało się snem


number of comments: 3 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 16 february 2013

***116[z dedykacją dla AN]

wybrzmiało imię
między podłogą a ścianą 
odpowie echo


number of comments: 4 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 5 september 2012

lato moje

Na prawo i lewo
roztapia mnie lato
od stóp wbitych w pyłek
od ust malowanych pocałunkiem
po włosy wysupłane z zapinek

czuję dotyk rozgrzanego powietrza
leniwa tak
kieszenie wypycham słońcem
oparta o drzewo z tabliczką
zagrożenie pożarowe

a Ty Boże
masz czerwone oczy
wszelkie sugestie zapijam
resztkami zmęczenia
przechylam kolejna nagość
bo noc nigdy nie zakłada szlafroka


number of comments: 1 | rating: 16 | detail

RENATA

RENATA, 28 february 2013

kołomyja

nigdy nie udaję ale też nigdy 
nie wiem czego chcę 
ściany rodzą niepokój 
i widzą dotyk taki niedelikatny 
a jednak i usta i wargi tęsknią 
 
nie dowiesz się co prawdą jest 
a co kłamstwem gubię się 
a więc kłam kłam kłam 
ja też kłamię 
 
odstawiam cię na moment na chwilę 
tyle krzywd wyrządziłeś 
a może to głupi los 
 
już chcę wolności 
dam radę to stosunkowo łatwe 
i ludzie jakoś pomogą 
tak daleko tam nie śpię po nocach
 
 umysł jak bieguny dwa tęskni
znów jestem cała kroczem
bez kształtu bez formy 
z zawrotem głowy weź mnie 
 
jestem zbyt głucha w snach 
i koszmarach składam i rozkładam 
nogi kocham aż po szczyt 
a ty zawsze chętny bierz mnie 
 
wciąż jestem na fali 
zakręcona w tobie i tobą 
a ty wokoł butelek i petów
słów tak wiele i strachu 
 
potrząśnij mną przeszyj głębiej
czuję samotność skończyłam 
jeść ale psy wciąż ujadają w glowie 
 
 
obnażają zęby 
pójdę do dentysty 
ubiorę twarz na czarno 
dam radę 
tylko na mnie nie patrz


number of comments: 10 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 1 june 2012

niewinność od środka w dziecku spotkasz

W chwi­li, w której umiera w nas dziec­ko, zaczy­na się starość



Pośpiechem dorosłości
zamykam drzwi do
beztroskich lat
wzdychając  pieniędzmi

a dziecko we mnie
żyje jakby
nigdy nie chciało umrzeć

momentami wyrywa się wstecz
zaskoczone że potrafi śmiać się do szaleństwa
kładąc do snu tajemnicę
kiełkującego ziarna
budzi radość mojego dziecka

i żeby było łatwiej żyć
obiecuję cieszyć się bez powodu
na nowo marzyć
odetchnąć początkiem


number of comments: 14 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 25 may 2012

na mieliźnie

Przyszła renta i było za co pić
słońce wypala ciuchy
i dziury w mózgu
nad ranem okręt
tak zalany
syn wyczołgał się na pokład
krzyknął ;tato
i wziął kurs do krainy wiecznych snów

zapłakany siedemdziesięcioletni ojciec opijał
zgon syna
w parku pod kasztanem

przejezdżający radiowóz
humanitarnie
odwiózł go na Izbę
o ironio tam stracił resztę renty

anioł stróż zabrał mapy
i plany nawigacyjne wzięły w łeb
pochowaj swoje geny
już czas
i tak jutra  się nie nauczysz


number of comments: 5 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 5 june 2012

obrazowanie

westchnęła trzepocząc wolnością
jak gołąb
w parku pełno turystów i zakochanych par
wtulonych w siebie
bezdomni i bezimienni niezależnie
od pogody żebrzą z różnym skutkiem
to na zwykłą bułkę lub tylko nalewkę
czy papierosy straż miejska robi swoje
tak bardziej po ludzku
i tylko nocą
śmierć przybiera postać kobiety
zbyt bladej by mogła być
z krwi i kości
wygłodzonej
rodzi się ze związków przyczynowo -skutkowych
między wydarzeniami i niedorzecznej wiary
że jeden fakt wynika z drugiego
daj mi spokój
posiedzę sobie w milczeniu


number of comments: 3 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 25 june 2012

***/42

pod dotykiem drży skóra
kłębkiem rozkoszy
buduje podniebne szczyty


number of comments: 6 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 16 march 2014

tęsknota

gdybym miał skrzydła anioła
co noc byłabyś moja

światem jesteś dla mnie całym
w tym czekaniu
wciąż doskonały


number of comments: 1 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 3 june 2013

jak kropla rosy

przysiadła na wargach bezceremonialnie
śmierć zawstydzona rumieńcem nocy
a ja jak Ikar zawiruję beztrosko
miłość dodaje skrzydeł  ogarnia czas
rozświetla nagie ciała bół krzyczy zazdrośnie
rozpalona płonę aż do ostatniego wstydu
jestem szczęśliwa dałam życie
teraz płynę do gwiazd


Agata Mróz[ 7-04-1982ur-04-06-2008zm]


number of comments: 1 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 22 november 2013

miesiąc z Marią

Maria nie chce być Maryśką ani Manią
jasno to zaznaczyła
obok
wszystko jest jej pełne
odkąd ją poznał lubi
kąpać się w jej oczach

Maria śmieje się radośnie
oderwana od określonych czynności
ten sen tu i teraz
tu może pochwalić się opalenizną
znad piramid

teraz smarowana olejkami skóra
ożywia się
odżywia się nim

zakwitła w kucyk i drobinki kłamstw
każdy obiad niewart zjedzenia
kazdy wieczór płonie ofiarowaniem

Adam Marii pełny
jak sęp wydziobuje kosztowności drugiemu
jabłkowa fotografia
kiedy już za późno wycisnąć sok
za rok
bez względu na sytuację znów bedą
oddychać bezsennością

jest parę cyfr
do których mają nosa
wracając do rutyny


number of comments: 9 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 26 july 2013

dotyk stał się częścią naszego życia

szum w uszach
wiatr we włosach
pożądanie w oczach
dotknij mnie

przejaśniało niebo
skóra drży
orzeźwiający rytm
dotknij mnie

płomieniem serca
zazieleniłam się
aż po świt
podpal mnie


number of comments: 7 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 23 may 2014

bajka

Hey Alina
nie rób kina
za ten jagód dzban
pięćset euro dam

dobra dobra Balladyno
to nie teatr to nie kino
oddam Ci jagody te
za pięćset co tydzień

i dziewczyny pogodzone
Kirkor ma już swoją żonę
a Alinie konto rośnie
jak kwiatki na wiosnę

za lat kilka
na skraju Polski
w maleńkiej wiosce
Alina szyje super podwiązki
tak zasłynęła
w swych arcydziełach
że otworzyła kilka butików
i wyszła za Tomka sprzedawcę pizzy
 wzięła do siebie matulę starą
pomagała przy dzieciach swą dobrą radą


a gdzieś daleko łka Balladyna 
swe nieszczęścia zapija winem
bo jej mąż bogaty
rzadko zagląda do chaty
ma na boku panienki młodsze
a Balladyna?
pije wino zamawia pizze
i się roztyła


number of comments: 18 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 4 september 2013

półsennie

od pierwszego wejrzenia ruszyłeś do podboju
co jakiś czas dawałam ci psychiczny prysznic
rutynowo goliłeś się i zaczynałeś od nowa
poruszasz się ostrożnie w słownej szermierce
bardzo łatwo odbijam piłeczkę aż śmiech na sali
 potrzebny ci anestezjolog albo eutanazja
staraj się zostawiam siebie tobie na jutro


number of comments: 8 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 6 june 2013

kiedyś pytał lubisz mnie?

czas dłuży się i nie widać wyjścia
myśli plączą się ku sentymentalizmowi
chwili doskonale odrealnione
a od kiedy ziemia jest powłoką i pożywieniem
zgodnie z oczekiwaniem przypomina igranie
z ogniem bo kiedy człowiek z tłumu staje się partnerem
trzeba dorosnąć do chleba naszego powszechnego
kiedy dzień przenika w noc a nieba nie ma
ona wraca do wczoraj a on do jutra
rozczesywanie krzywego zwierciadła
przynosi efekt motyla bo kiedy jutro umiera
zegar nie chce iść do przodu kołysany
wiatrem siwizny rewolucji


number of comments: 14 | rating: 15 | detail

RENATA

RENATA, 22 august 2013

***126

nierzeczywisty
czas istnieje poza
 w środku toczy się
wojna światów

igła jak bóg
sprowadza oporny sen
nawet jeść
się nie chce bo wszystko
to imitacja


number of comments: 13 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 13 august 2013

przyniosłeś mi światło owinięte w owoc

w samo południe powtarzały drzewa
echem
chodź do mnie
wyrosłeś z nieistnienia
pośród pragnień
ręce oddychają krople krwi pulsują
miedzy niebem a oknem
po tej samej stronie nocy
serce wędruje po skórze

tniesz mnie ostrymi narzędziami
swoich oczu
drżąca linia kształtów
odprowadza szepty
upominam swoja bezbronność
i nie umiem pojąć
ale ty wiesz
naruszyliśmy spokój


number of comments: 5 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 26 november 2013

cała ubrana w śmiech

cała ubrana w śmiech
od wschodu aż do zachodu słońca
wolności wolności chce
póki krew młoda śmiać się chce bez końca

odkąd mała zagnieździła się w brzuchu
i w naszym wspólnym domu on w obu
kierunkach zrobił się zniewieściale nudny
miasto ma coraz więcej ulic ale świat
już nie należy do nas on grzebie się
w kaszkach  pampersach i jakichś papierach
biurowych ona spiewa nutę nasiąkniętą
winem za późno już zbudzić puste miasto
i nikomu juz się nie chce jeździć na
wierzchowcu odkąd mała zagnieździła
się w naszym domu chciałam iść do
kościoła wyrzec się grzechów w zamian
idę na balkon zapalić

w strukturze szczególów gdyby
poprzez zabawki rozrzucone
wokół pokoi i małej ktoś spytał
o szczęście bez wahania mówi
schnę


number of comments: 4 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 1 may 2014

zostały strzępki wspomnień i profil

gdy zeszła ze sceny na spotkanie 
ze śmiercią nikt nie potrafił uwierzyć
że była podwójna jak negatyw i pozytyw

na codzień starannie ufryzowana 
inteligentna pani profesor sciszonym głosem
przyciągająca uczniów ciśnienie napierało

po ściągnięciu maski grzecznej dziewczynki
stawała się wyuzdaną dziwką bajerującą facetów
tak gładko jakby smarowała bułkę ciepłym masłem

wyobrażnia  działa na profil randkowy wytarła
dłonie po sprawdzaniu zeszytów umówiona na numer
sprawdzania rozporków ale czy to że była dobra w sporcie 
 daje prawo komuś ją zabić upadły anioł ma prawo milczeć


number of comments: 6 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 11 may 2013

***123

ruch rodzącego się świata
zamyka naga śmierć
nadzwyczaj skrupulatnie

a ty kochaj mnie bez pamięci


number of comments: 3 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 6 march 2013

po nitce do poscriptum

ktoś coś powiedział
zaroiło się w głowie
wyrosła z rękawa 
osiadła na ustach
 i poszła sobie 
 
na językach zastyga 
treść wczorajszego dnia 
rzucony okruch tworzy pomost
tą plotkę łap 
 
to płotka to pchełka 
to zazdrość 
skacze 
z ust do ust
wypluwa słowa 
miesza z błotem
 
zęby obgryzły mnie 
do krwi 
oglądam się zdziwiona 
a ty
oblizujesz moje kości
patrząc w oczy skapujesz miodem
ktoś musi umrzeć 
przypadkiem mogę to być ja 
 
więc ja i ci 
do mi 
i wy 
zakładamy maski
a i tak znamy swoje twarze 
od środka


number of comments: 7 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 21 january 2013

pomyliło się

Bóg stworzył człowieka
ponieważ zawiódł się małpą
z dalszych eksperymentów zrezygnował
                                         Mark Twain

jestem małpą
w nieswoim cyrku
w niepogodę płaczę
w dni słoneczne się śmieję
a ty w ratach błogosław brakujące ślady
z moimi snami do piekła mam pod górkę
niczego mi nie bedzie żal jesteśmy tacy przyziemni
wytrę sumieniem garść słów kwitnacą marność w twoim
podobieństwie w wiecznym błękicie kiedyś lepiłeś mnie z mozołem
teraz ja lecę w kulki
dobro dobrobyt
nie powinienem wiedzieć czego chcesz
siedzisz z klapkami na oczach
jesteś małpą
powiedziałeś bez skrupułów


number of comments: 2 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 5 august 2012

bliżej niedopowiedziane

wieszając się
u pańskiej klamki
sukmaną wytarł ścieżki
ustami całował nogi
pieniacza który  rządził
warto było
resztki ze stołu
gdy oczy i uszy głuche
smakują przyzwoicie


number of comments: 9 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 28 january 2013

wejście, dojście, zejście

podniesiony do godności
żyje ponad stan
ciągle zadłużony 
naśladuje wrony
przyjdzie na niego czas 
będzie odstrzelony


number of comments: 5 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 18 february 2013

***117

splot dłoni i ust
tradycja wniebowzięcia
intymny pejzaż


number of comments: 2 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 16 october 2012

***/70

sztuczne słowa
puste dłonie i serca
ślad zapomnienia


number of comments: 12 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 2 february 2013

nie wódź mnie na pożądanie

tych dwoje tak różniących się od siebie 
zachowuje się niestosownie
gdy trzeszczy zima we włosach 
on uwielbia jej szminkę 
ponieważ nie mieli świątyni 
modlił się u bram wejścia i wyjścia 
ulepił łyżeczkę z muszki 
przez nieuwagę nadał ostateczny kształt
pierwsze wrażenia umierają powoli 
zaplątani czarem i grą kabaretową
skupiają uwagę wszystkich 
nie mogę bez przerwy patrzeć ci w oczy 
napij się wina 
i daj odpocząć swoim stopom
połóż się we mnie 
z beznadzieją 
kolejna przypowieść pełna smutku
zabija 
a on wciąż przesiaduje pod jej oknem


number of comments: 1 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 30 september 2012

z okazji które pamiętam

prosiłam kiedyś
napisz dla mnie wiersz

zamykałeś powieki
kołysząc się miarowo
rozkład dnia i pociągów
ciągnie dręczy jęczy
napiszę kiedyś napiszę
że kasztany takie niewyspane
i ciężko trafić do pustej bramki
i przeszlość wylewa się w kratkę

prosiłam kiedyś
napisz dla mnie wiersz

kołyszesz się punktualnie
zamknięciem oczu czyścisz
piwnice kominki obyczajem
tak co kraj to należność
to zastaw czasu
na procent zwłaszcza gdy
dionizos pod rękę z tobą szedł
całując jutrem wczoraj

prosiłam kiedyś
napisz dla mnie wiersz

zamyśleniem dręczony
fragmentami codzienności
nastrojem sałatki rzadko
zagryzając nonsensem
między kształty skupiasz myśli
na próbie ukazania tożsamości
mówisz kocham składając usta
do pocałunków podkradania
patrzę na ciebie
nic już lepiej nie pisz
tylko wróć na pewno


number of comments: 5 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 14 october 2012

***/69

niewybrzmiałam jeszcze
siódmym zmysłem
pulsując szeptem
aż ściany poczują
pot spojeń
ocierałeś dłonie
krok po kroku
po mnie
wyparowałam


number of comments: 6 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 6 february 2013

zastój czyli ani drgnie

za firanką mały świat
na parapecie bluszcz
truje jak ty lebiodo
 
za firanką marnieje 
czas
 
drga
na małej przestrzeni brakuje powietrza 
decyzją czarno-białych rąk
otworzę okno
przytulam brzozę wdycham wiatr
na parapecie bluszcz
trafia mnie w głowę 
powala na kolana 
jestem
za moment chowam się w szafie


number of comments: 7 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 27 november 2012

spokojnie to tylko histeria

hystera dzika wędruje
w górę i w dół ciała
atak[uje]wiecznym bólem globusa
zmiksowana do granic
siedmioskładnikowa mieszanka
zaburzenia rytmu
drga nieobliczalność

pod napięcie aktywnie podłącz
seksualnie
humory wracają na swoje miejsce
bo ja jestem taka słaba
i nie daję rady
a ty taki silny

spokojnie czasem warto
z punktu odniesienia
wędruje po punkt G
nie rzadko twierdzą
że histeryczki to świetne kochanki


number of comments: 9 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 25 december 2012

dalej to już tylko złudzenia

połóż się dzisiaj pilnuję twojego snu
a ty się boisz wszystkiego nawet
samego siebie przez wąskie szczeliny
pomiedzy palcami żadna droga nie
prowadzi do celu połóż się było
co najmniej niebezpiecznie
odpływ możliwy jest tylko do
środka ze strachem rozczesywałeś
grzebieniem włosy dziś już wiesz
 że końca świata znowu nie będzie

połóż się już ci oczy wypłowiały
i skóra wyczekuje spokoju
ukoronowany nienaturalny stan
w ramach tematu mieści się
ognista woda skropli wszystkie słabości
połóż się jesteśmy skazani na siebie
pot klei się do ciał skutecznie kontroluję
lewitację zegar tańczy nie można wyrwać się
z matni ci cicho spij końca świata znów nie będzie


number of comments: 1 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 29 december 2012

bóg posłusznych zegarów

czas
bez początku i końca
czas
bez pamięci i granic
nie zajmuje się nami
trwa

minuta za minutą leci
ja błąkam się po świecie
rozpamietuję minione
ilością ruchów
czas na nowe buty
włóczę się bez celu
czas nigdy się nie starzeje

mam skłonności do rumienienia
lecz jedno wiem na pewno
śmierć żywej mnie nie weźmie


number of comments: 11 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 11 september 2012

dwa kroki do jesieni

wrześniu kwitnący wrzosami
pajęczniku od nici babiego lata
zamotany
jeszcze nie chcesz
pożegnać lata
jeszcze w rudych melancholiach
kwiaty promieniem smarujesz
ogródki mamią barwami
rumieni się ziemia urodzajem
dojrzewa
gruszki orzechy jabłka
słonecznik ciekawie zaglada
w pole kukurydzy
co tam robi wataha dzików
za miedzą szaraki wygrzewają się w slońcu
i ten sam świerszcz wciąż śpiewa

wśród świerków i sosen czekają grzyby
z ofertą specjalną
bo termin goni weż kosz i zarumień się
słońcem sytością zapasów
uchroń świat przed rozkladem

to miał być sekret ale piekę dobrą szarlotkę
to miał być sekret ale zbieram tylko muchomory
i tak nam się wydaje że wrzesień zrobił się majem


number of comments: 4 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 20 december 2012

błądząc po domu

zmierzch zmrok ciemność

szczelne ramy okien
bezsennie kołyszą zasłony
wysunięta dłoń
szybko
na tajemnicę miłości są limity
jedzcie i pijcie
na kredyt

światło świt świat

mieszacie boga do wszystkiego
dodając jak przyprawy do zupy

z czasem bedziecie
ugotowani


number of comments: 3 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 3 september 2012

zażenowanie

problem polega na tym
aby nie zrobić niczego
upolowany
wbijasz wzrok w ziemię
[po]żałujesz

zarzucam koc
nie obejmuj mnie w pasie

odchylam głowę do tyłu
zdezorientowana
wolałabym żebyś umarł

a ty tylko odchodzisz

w czwartym wymiarze czas przyznać się do błędu
bez nanoszenia poprawek


number of comments: 8 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 17 january 2013

***/102

malujesz ogród
na mojej spódnicy
kwitnę wciąż tobą


number of comments: 6 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 3 september 2012

***/57

odleciał bocian
smutne oczy i usta
ostatnie jabłko


number of comments: 5 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 14 december 2011

strzeżcie się tego domu

Proponuję zmiane trybu życia-powiedział Bóg

całe lata poznawałeś
tajemnice i zagadki inteligencji
wódki z matematycznym humorem
potrafisz
obliczyć ile butelka ma kieliszków
a kieliszek kropel
robak zalany
pała przepita
gdzie pies pogrzebany
gdzie kurwa ten Bóg
pyta
a ziarno na zasiew
pozostawione samopas
rozrasta się chwastem

tutaj dumek nikt
nie śpiewa
honor zasnął
zawstydzony
starość nagość
wszystko jedno
halo halo
ocknij się
teraz Heniek nalewa
tylko kaktus pić nie musi


number of comments: 5 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 6 march 2012

nieużytki

szara codzienność
pod berłem beretem
dogasa twarz
i nie stać już na chleb z masłem
bo trzeba kupić maść
 i stać przystało grzecznie
w poczekalni
kłapać zębami państwowymi z nerwów
wziąźć pożyczkę
dać w łapę
iść prywatnie
albo umierać
bo pan lekarz ma stopę wielką
 horyzonty marzeń i kieszeń
otwartą zawsze

czy pan nie wie panie Zet..??
że lekarstwem na starość jest śmierć??
i tak powolutku trwa
eutanazja kontrolowana


number of comments: 14 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 6 april 2012

***/16

kochankowie z wyobraźni
tysiąc słow niewypowiedzianych
rzeczywistość dwuznaczna


number of comments: 8 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 29 march 2012

najważniejsze że się uśmiechasz

Telewizja śmierdzi śmiercią
przeoczenie tej prawdy grozi
dekompresją nie rezerwuję biletów
na następny seans
idę małymi kroczkami do przodu
z głową w chmurach uśmiechnięta
w promieniach słońca nie tak
zupełnie bez celu bo do pracy
podbiega facet
chwytając mnie za ręce
podszedłem zobaczyć
jak wygląda wiosna
poprawił mi humor na resztę dnia


number of comments: 9 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 8 december 2011

bohater drugoplanowy

a kiedy tak kładziesz się obok
mam przed sobą
tajemniczą wyspę
te pagórki przejrzyste
i gaj palmowy
barwne motyle
i szczebiot papug
wtedy żyję zgodnie z naturą
jak kanibal
zaczynam oblężenie


number of comments: 8 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 19 september 2011

podrywając wzrokiem kobietę niedorosłą

Hey małolato powiedz jak ci na imię
chciałbym cię poderwać kiedy tak stoisz
z papierosem w ustach udając dorosłą
i gdy inne lolitki śmieją się hałaśliwie

Ty zamyślona tak jakbyś czekała aż podejdę
czytam w twoich oczach że alkohol szkodzi
a na trzeźwo niełatwo poderwać ani nawet
ryby łowić zawsze każda ucieknie taka niestała

I dziewczyno uwielbiam cię widzieć w szpilkach
jak się zgodzisz nawet powiem że cię kocham
tak bardzo potrzebuję chwil z tobą i wiem że mówiłaś
koleżance chciałabym mieć romans z dorosłym facetem

podaj nr
podaj imię
podaj rękę
jestem

 Pinokio


number of comments: 21 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 21 may 2012

nie pisz za kierownicą

w uszach wiatru
powiew
autostradą mkną myśli


sms był
ostatnim krokiem
w drodze do nieba

zagrabił ostatnie
sny
 w przypadkowy niebyt

potwierdź
bez odbioru


number of comments: 13 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 11 june 2012

wokół

Myśl pęka na języku
jak słodkie winogrono
delikatnie kąsa dni

codzienność wniosła
góre kamieni
na samo dno piekieł

uszy w słup
wzrokiem stop
niech puch zadrży

śmierdzącym rajem


number of comments: 7 | rating: 14 | detail

RENATA

RENATA, 29 may 2012

sterowanie

na przykład o dziewiatej
rano budzę dzień
rześką kawą
dopasowuję się do
otoczenia szminką
sekretną minką

nieruchomieją palce
podejmując rytm
codziennych gestów

słowo
rozkładam zygzakiem
gęstością pożerania
wzrokiem

nie potrafisz już uciec


number of comments: 16 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 11 may 2012

mistrz relaksu

Leżysz do góry brzuchem kochanie
najedzony bo to potrafisz najlepiej
uginając się pod ciężarem
kurczaków sałatek słodkich ciastek
wtedy kopulacja nawet jest na drugim planie

do toalety ledwo się doczołgasz
tak z przymusu i potrzeby
raz w miesiącu jakiś prysznic
i do legowiska

taki tu spokój i nic się nie dzieje
zatrzymała się cywilizacja
nie ma drzwi i okien
są tylko oczy otwarte lub zamkniete

żyj i pozwól żyć innym
za..sy..piam


number of comments: 13 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 15 february 2012

tak na styk

Chaos powstawania wszechrzeczy
zagościł w naszych oknach
i imię twoje
przylgnęło do skóry

Amor siadł między nas
rzucił sześcioma literami
zbieramy spełnienia
tajemnicy
dodając trzy

i teraz jestem
zasiedloną ziemią
i teraz jesteś
rozległym pastwiskiem

dostaliśmy  zielone światło
i jeden bilet
na autostradę życia
a blask oczu
kluczem
lustrem
drzwiami
bramą
iskrą
żeby nie było zimno
tak na styk


number of comments: 4 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 21 september 2014

cytat rozwódki można pukać kogo się chce, a nie kogo się musi

Na skrzyżowaniu i na rozstaju 
mówię stop
nadszedł już czas wolności
czuję potrzebę zmiany kierunku
podsuwam twarz do pocałunku
rozwiązałam supły obmyłam twarz
mogę wszystko
mieć
miłe działanie szampana
rozkwitam jak kwiat na łące
życie to zabawa
rozebrałam swoje szaty 
zrobiłam z nich namiot
i już narzucam się każdemu kto chce
bierz mnie i ja wezmę ciebie na chwilę
to dobry lek na samotność


number of comments: 5 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 9 september 2013

***132

gorączkę lata
przegna chłod jesieni
oddech się wyrówna


number of comments: 4 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 6 april 2014

pięć minut minęło

godzin wiele klikali 
w przestrzeni
z nadzieją na romans
lub sex
potem
na coffie face to face
plotkowali
czas zleciał
on wyjechał nadzieja została


number of comments: 10 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 21 march 2013

***119

zamknąć przedział dnia
w objęcia morfeusza wpaść 
tylko on nie znosi fałszu


number of comments: 8 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 10 april 2013

przyszła

ziemia się zieleni
i rośnie
ptaki drą się
radośnie
ludzi potok wylazł
słońcem się grzać
wyszła dziewczynka z zielonym
uśmiechem i oczami jak dwa
wielkie guziki ciekawska i tyle
;na głowie kwietny ma wianek
a w ręku zielony badylek ''
niesamowicie pączkuje życie
jak Bóg przykazał


number of comments: 6 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 2 april 2014

krajobraz rozbity o przecinki

nigdy nie śpieszę się z przejściem
do szczegółu gdy subtelność
formy maluje kolor ust
obserwuję bezkompromisowość
pragnień pełnych atrakcji
a ty ciągle jesteś bardzo głodny

próżność pozbawia mnie naturalności
zbyt wiele się dzieje dzięki ocieraniu się
o siebie środki wyrazu nie kształcą jednak
istnieją inne możliwości

natura natura ma swój styl
 jedynym dowodem mojej niezależności
jest brak apetytu  staram się przekonać ciało 
że rozkosz nie żyje w zgodzie z rozumem
w oczach wciąż tkwi szkic pełen lekkości


number of comments: 6 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 13 june 2013

***124

ciemny jak wino jest dzień
tkwiący między namokniętą ziemią
a niskimi chmurami
bezwzględna jest tylko miłość
a ja jestem ciągle młoda


number of comments: 3 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 27 august 2013

droga nr 94

cały ten cholerny świat
podjechał do krawędzi
zajrzała przez szybę smierć
obraz mieści się w historii mysli
przez mgnienie oka nie ma więzi
zrobiło się czarno
choć słońce nie zaszło o 9 rano
zachować w glowie linie
szkic śmierci oddala się i zbliża
w tym nowym kręgu piekła


ciepło jest


number of comments: 5 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 10 august 2014

kamikadze

Kwiecień. Tysiąc dziewięćset czterdziesty piąty rok.
Pewien Niemiec właściciel malutkiego sklepiku
na wieść o ślubie  i samobójstwie Hitlera postanowił
zastrzelić żonę, córkę i siebie. W klapie odświętnej
marynarki tkwił Żelazny Krzyż . Wódz wybrał śmierć .
Trzeba dochować mu wierności.Trzeba umrzeć .
Kobiety też się zgodziły zamiast żyć w hańbie.

Wziął broń. Wyrzucił klucz. Padało. Szedł z przodu
one za nim . Słyszał ich kroki na asfalcie. Nocny
wiatr, bukowy las . Strach. Chciał uciec,chciał żeby 
uciekły.Czekał, a one stały w deszczu . Odbezpieczył broń.
Przyłożył córce do skroni. Padł strzał i ona padła.
Żona krzyczała i szarpała ,ucichła po trzecim strzale.
Koniec.Był sam. Zabite go nie widziały,nikt go nie
widział.  Mógł opuścić scenę .Powinien tylko uciekać ,
uciekać jak najdalej na zachód .Rzucił pistolet
i Zelazny Krzyż.Pobiegł przed siebie .
Nieznany uciekinier, zwykły pracowity człowiek.


number of comments: 11 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 9 august 2014

cieszę się tylko z przyzwoitości

pomalujmy się 
będziemy dla swych mężów pociągające

w szumie świerków i sosen
w związkach wspólnego potu
wygrałam mamo
opętałam go miłością tak jak chcialaś
żeby nie  mógł uganiać się za inną
dostarczyłam mu tyle pracy że opada z sił
znów jestm w ciąży żeby związać go z rodziną
kazałam mu się kształcić
nie zostawi mnie już dla innej

odniosłaś sukces córeczko
a jednak już się stało
przestał sypiać u ciebie
garśćtabletek w dłoni
 i ona bardziej sentymentalna

siedzieli tam mamo
i włazili w siebie oczami
przy mnie tak nigdy się nie śmiał
jakby pozbył się starej skóry
wydarłam go innej
zniewoliłam ojca dla dzieci

tylko dla mnie jest już obojętny


number of comments: 8 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 12 august 2013

SACRUM-wezwanie do smaku wolności

schody
w górę i w dół
aż do obłąkania
szuranie butów
po spękanych stopniach
i sapanie z wysiłku
duchota oblepiona potem
co stopień bliżej boga
i wolności
więc ciągamy
stare kości i młode ciała
tysiącem westchnień
w dzień jak najbardziej święty
wolności oddechem
błyskiem flesza
uwieczniamy
Ikarowe loty


number of comments: 5 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 31 january 2013

tyrania tyrana

leje pasem wszystkich w chałupie
może diabła z nich wyklupie

gdy dziecko ojcem się stanie
swoje dzieci leje na powitanie

jego żona drźy po kątach
strach i grzech, wóda i poniżenie w oczach

nic co ludzkie nie jest nam obce
umarł  tyran
nienawiść nie sięga poza grób
nowy się narodził
z popiołu


number of comments: 22 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 11 december 2012

mam dosyt

myśl uchodzi za normalną
tutajw poczekalni
spływa po mnie stan odpoczynku
wpadłaś bańką mydlaną
do kieliszka
nie mów mi jak wygląda
dzień
w progu już wyschło
mojemu bogu dobrze na wysokościach
trzeciej półki w barze między mięsnym a papierniczym
a w krtani susza
z sufitu pustka
pod paznokciem pociąg
a ja bladych świtów nagość chcę smakować
między wódką a ogórkiem
bez ścian bez pościeli
od piątku do soboty
rozbiłem obóz
wszystkie baby to dziwki
moje pieniądze mój płaszcz
pani Kasiu proszę o jedną inspirację
absolut


number of comments: 5 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 21 december 2012

nazywam się x

Istnieję
staję się składnikiem
nieustannej przemiany
wciąż ten sam
i nigdy nie ten sam

jestem kilobajtem w pamięci
boga
upychanym wciąż
w inne okolice

uznasz mnie wartą zapamiętania?


number of comments: 9 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 24 january 2013

to nie jest dziennik miłosny

kiedy sie budzę 
popijam kawę
po wewnetrznej stronie ziemi 
gdzieś w ciele trwa skondensowane lenistwo
wychodzę z nikąd 
na zewnątrz 
aby poczuc twój dotyk
wywołujesz ciszę niknącym światłem
nie chcę spać 
nocą lubię kochać się głośno 
 
rano wypiję kawę


number of comments: 6 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 1 january 2013

złoty klucz

z poczuciem winy
z akceptacją wymogów
z nadzieją na lepsze

kocham każdy dzień

jest dobrze a może być lepiej
jestem kompletna aż do znudzenia
uprzedzam każde pragnienie

kocham każdy dzień
i ciebie


number of comments: 8 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 3 december 2012

a on lubił polowania

prawe łoże z nieprawym
zawarło sojusz
co do ważności pokojów
i ślubów zarzucono nogę
i topór śpij już dziś
fałsz krąży
a wy damy chowajcie głowy w piasek

królewna spadła z tronu
bez powiek
oblizał się
wszystkie kobiety są smaczne


number of comments: 3 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 24 october 2012

***/75

po drugiej stronie lustra
nie ma świętych
teraz
znaczeń ma wiele
miejsca odległe między
dziś a kiedyś
zgrzytają
szarpane tramwajem
osiądź tu w gęstwinie nocy
w łaskawości skrzydeł
nad ranem zaśniesz


number of comments: 7 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 16 february 2013

***115

wybrzmiało imię
między podłogą a ścianą
spodziewaj się mnie


number of comments: 9 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 4 february 2013

***109

dzień przeciera oczy
udaję że nie słyszę 
Anna to facet


number of comments: 9 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 27 november 2012

***/88

uwierz  mam sposób
aby nie oszaleć
udaję jazdę bez kontroli
dzielę się na [nie]winne światy
uczyniłeś gwałt
owny zakręt
najciekawszy kawałek nieba
przechodzi w paroksyzm


number of comments: 6 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 5 october 2012

***/66

na końcu widelca
splątane języki
teatralnym namaszczeniem


number of comments: 9 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 26 september 2012

mówi się raka spiekł

kompleksem chowa
uczucia w skorupie
rozpłaszczone myślami
uszczypliwość zaiste
godna kleszczyków
to taki atak obronny
w środku czuły i łagodny
rumieni się jabłkiem

pomysłowy dobromir
wrażliwiec sentymentalny
lubi swoje cztery kąty
jak już kocha to na zabój

marzyciel na życie
nie odkryje więcej
po każdej porażce
z usmiechem dalej
przez życie gna

chciałabym skrzydło kupić
naderwane mam


number of comments: 6 | rating: 13 | detail

RENATA

RENATA, 8 august 2012

szelest oślepienia

wiosna była cudowna
lato się skończyło
chcesz się żenić ze mną
a nie wiesz kiedy kłamię/

żółta się stała ziemia
a ty nudny taki
ciepłe kluchy
a nad bezruchem wiatru
pocałunków ciężar

przejrzałem się w twoich oczach
a na ramieniu anioł siadł
jeśli pozwolisz jej odejść
umrze twoje serce
a to najgorszy rodzaj śmierci

echo niesie sen
rozśmieszaj
rozśmieszaj mnie

wyciągam dłonie
licząc wczoraj dziś jutro
zwielokrotnione

chodź do pokoju
bedę cię rozśmieszał

wiruje świat
w bezkresnej bieli
oszalałem w tobie rozkołysaniem ze śmiechu


number of comments: 2 | rating: 13 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: wszyscy jesteśmy Ukrainą, A SŁOWO SIĘ RZEKŁO, to nie jest dobry czas na wojnę, 1.03.22-piekielna wojna, w roli głównej Żełeński, 24-02-2022 -, Arena śmierci, droga do przodu gna a życie w poprzek, kochanka, WESELE, OCH JULIO MOJA SŁODKA JULIO, HALLOWEEN, ZADUSZKI, latem, prawo mężczyzn, trucizna królewska, uzależnienie, Zamordowana królowa, król z żelaza, zabić nudziarza, zdarzenie -Katowice Stawowa, w czasie zarazy się odkazim, ostatnia jazda, wpuszczona w kanał, Idealni, Idealni, pępowina, wieczór panieński, wieczór kawalerski, przed bitwą, spragniona kobieta szuka faceta, zdziwienie ma gorzki smak, cytryna, OBUCH, otchłań, przykry banał a żonie wstyd, To Nietzsche powiedział Bóg umarł ja mam nadzieję na Wielkanoc, Kameralnie, biedaczek, SzczepMY się, imperium, nic o mnie nie wiesz, niepewność, księżniczka Hania, w pół do mnie, samiec alfa i szara mysz, wielka miłość =dramat, ta trzecia, historia serca warta, zima, ofiara-jej sława w jego gaciach, czuła jest noc, ĆMA, zombi, gra Gerarda, śmierć rodzi śmierć, pewna historia szklanego klosza, autostopklatka, zamknięci w szaleństwie, czasy gdy kwiaty są niepotrzebne, ten dzień jak spadający liść, ciuciubabka, POŁĄCZENIE, ścigana, ROZWÓD, Titanic tonie a my chcemy się bawić, ***ku pamięci, INSTYNKT, gdzie ci faceci, zespoły nacięć, między nami nic nie było, żal niewypowiedziany, jebut, narcyz, wyznanie, los pantofelos, zabawa w chowanego, fiut, Ofiara, urojenie, serce w rozterce, ***, Demakijaż, ***, nawijka, przetrzepana, singielki, nierzeczywistość, -Rzeźnik, błyski, ANTYDEPRESANTY, umierający dandys, taki sobie nikt, głód, drżenie, doczekać niedoczekanego, zła miłość-pycha, zostań w domu, na szachownicy, SYN(DROM), hejt, III wirusa odsłona -chaos końca, pod kopułą znawcy artykułów niezbędnych, klaustrofoczka, w drugiej odsłonie wirusa w domu siedzieć musza, 2020-w pierwszej odsłonie wirus w koronie, nieskończoność uśpiona, cisza, 2020, zła miłość, dopadnę cię, związki nie całkiem bezpieczne, w pogoni za szczęściem oddam portmonetkę, ona szalona, dojrzewanie -a jesienią zbierzesz plony, przeznaczenie, ukryte żądze, nadziany-nadziana, Łystopad, niecodzienność, a na zabawie tam.., układanka -tyranka, bajka o końcu świata, zwoje Eris, małomiasteczkowo street, być apartamentem śmierci, odchodzenie, z nicości, ostatni taki kogut w kurniku, Lepsze cierpienie z miłości niż życie bez niej, longpley, cokolwiek robisz jesteś najgorsza, niebieski ptak, miłość, panika, katastrofa, Mówimy do siebie listami, szaleńcza i głupia a nawet rozpustna, sms, Dużo więcej niż strach, blaskiem po oczach, stracony, VIOLET-1953, mini erotyk, POKUSA, słodki drań, szeptem, życie na twardo, starannie was wybierałem, zazdrość-odwracanie kota ogonem,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1