20 listopada 2013
Wanda Luzja skreśla krótki list do komendanta Zoofero
Mój drogi Filo, znów poszłam na Plaza de Toros, słońce
i arena, dwoje twych żółtych oczu i sześć czarnych łez, martwych
byków zaprzęgiem z mozołem zwiezionych ze sceny. Nigdy
nie byłeś tanim; zawsze - bezwartościowym romantykiem. Chcesz,
czego i tak nie dostaniesz, więc jakbyś nic nie chciał. Ale pomyśl:
nic, to prawie tyle co obecność, skoro obojgu warto nadać nazwę.
Znasz się na słowach, na kobietach już tylko z widzenia. Nie oszukasz
pamięci, ona jest po to, by oszukiwać ciebie, zatem to nieistotne,
że nie dotrzymaliśmy kroku przeznaczeniu a śmierć to zaledwie
odstawienie słów na półkę. Miłość, mój drogi, to zabawa z kotem,
zawsze staje się nudna i męcząca, nieważne: dla kota, czy dla myszy.
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
TerraformowanieBelamonte/Senograsta