Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 13 września 2017

Skrzydła - z tomu Spotkania i rozmowy

gdy szedłem srebrną aleją brzóz na skraju zobaczyłem skrzydła
wyobraźni dumy krwi głowy gniewu rozkoszy, mądrości duszy i wiatrów
przebiegały cięły na wylot nicość ciał
podnosiły i cięły, wiązały i dzieliły dowolnie
- skrzydło rozumu uczyło - cząstki są tunelami
jesteś wolą drugiej strony i naszej unii, zgłębiaj powiązanie
zgłębiaj rację przełożenia słów na czyny
leży opuszczona w szalonej bitwie na dnie szklanki
zryw ciała umierającego Boga Ojca który idzie na spacer po linie
i porzuca ewidentnie to ścierwo co nie chce podejść do okna
To przełożenie leży w tym buncie
Przełożenie konania na nowe wcielenia
napięcie ciał i zębów pożerających innych - to jest tajemnica życia
dopóki coś mówi ja, to coś zjada, a potem inne ja to zjada - silniejsze
napinaj cięciwę i łuk zbiorze cząstek, celów
one cię popychają bo poznały proste prawa życia - błogostan i harmonię
są też tunelami, narzędziami energii - oby
- skrzydła miłości kazały odrzucać kłamstwo
Świat i jednostka zanurzona w sensie wrogim jej przetrwaniu
a raczej ślepym na nie, Pewna siebie siła nie mająca obaw
powtarzają ją wszystkie kwiaty, Mówiła -
przecinajcie się, karmijcie się sobą, karmi cię sobą, ty to masz dane w swoim ja
Skrzydła rozumienia się u nasady swej łączą z tą mocą
- Skrzydło wiatrów wikła nasze uczucia myśli i ciała
w świata jedności, To ci każe tańczyć po weselach
i drgać na pogrzebach oraz oglądać sport i czytać mądrych kochających
To się poświęć, odrzuć lęk, nienawidzą te skrzydła całej ludzkości
i ciebie, jeśli się im sprzeciwiasz
Te skrzydła to może i wielkie płaszczyzny porozumienia
z siecią chmur i rozpuszczonej w wodzie soli
ze zwierzętami i wnętrznościami, nie z wami, nie tutaj
za szybą, samotnie, bez pomocy, z Biblią, Koranem, nabojami
, bo to u nasady ramion to właśnie nowe życie -
dla mnie, dla świata i dla wyśnionej kurtyzany, która użycza temu twarz
nie jest mocnym graczem, jest mądrym instynktownym graczem
niebezpieczny romans z anielskością w człowieku i na odwrót
kolejna regeneracja skrzydeł


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 12 września 2017

Spotkania i rozmowy - z tomu Spotkania i rozmowy

Spotykają się nie tylko wyobrażenia ale i rzeczy
ale może wyobrażenie jest rzeczą
wartość przypisana tkwi w nas
a więc nie wiadomo z kim tak naprawdę rozmawiam
i on nie wie tego o mnie
ale coś nas ciągle też urabia, nasze wyobrażenia też
więc i ja nie wiem kim się staję, ani wiem kim naprawdę jestem
czyż one oni mnie nie zużywają do swych celów
czyż wszystko nie ma planu i krwi
atomy też to robią - myślą

nie ufam oczom nie ufam zmysłom nie ufam myślom

czym był łopian dla Leśmiana
czym jest łopian sam w sobie
czym jesteśmy dla łopianu
bo jesteśmy dla siebie - w to wierzę
wsza i obłok Magellana

a pomiędzy nimi
godziny swędzące ciała pokłutych bydląt
i koniuszki palców ścigające wrażenie ulotne
kłótnie, szarpaniny na ulicy
podpatrywane ustronia w lokalach, a dalej..
pustka

Jak dziwna jest siła spojrzenia
ściągnięte rysy ożywia, kusi zmianą miejsca
i wizjami połączeń w wojnach ras i płci
źrenice się rozszerzają, garbią lub prostują plecy -
jestestwo niesamotnego ptaka w dżungli

Może powrócimy na oku atomu
na oczach atomów pędzących i pierwszych wież
rozglądnięcie się piasków na pustyni dało by krzyk
kto patrzy - jestestwa
i atomy są, deja vu, one powróciły

jak ciała same ich marzenia o innych ciałach
bezoczne stwierdzenia obecności w pustce
piękne wiary płatków róż i śniegu
bez obłudy czyste wyobrażenia
czyste śnienia obłoków i skóry
perspektywy zatracone
widzę osiągnięte
rozmowa z promieniem ostatnia
z tym jakim jest dla mnie, a dla innych czymś innym
więc kontakt zatracić z duszą to najgorsze zło

ale taka rozmowa z promieniem samym w sobie
to przerwa w byciu, przerwa dziecka płodu snu rośliny -
bezoczna
lecz i wtedy żyje rozmowa gdy wstajemy świadomi
świadome błądzenia konieczne
kłamstwa dni zanikające w prawdziwych walkach i miłościach


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 11 września 2017

Mecz - z tomu Spotkania i rozmowy

owe uniki i sprzyjania sobie ludzkich ciał
to coś innego - sieć - niż zderzenia kul bilardowych,
ale czy aż tak bardzo
ktoś wychodzi do pracy popchnięty przez konieczność
dociera do swego bezcelu omijając wschody i zachody słońc
omijając lustra, ale popychany spojrzeniami

myśli otoczka gra biegnie pomiędzy nami
w książkach, w ekranach słowa się zderzają
my i te nasze wyobrażenia czegoś chcą

kamień na drodze w moich oczach
trudno orzec który z nas bardziej stanowi o sobie i o drugim
on wydaje mi się narzucać z większą siłą niż ja jemu

zawsze echa zderzeń, zawsze iskra

sieci pajęcze spojrzeń przenikają się jak babie lato
jak tygrys przeskakujący przez płonące koło

ściśnięta pięść, zbiegły się w gruzły żył, połączyły
głowy, słowa, słońce, napój miłosny
życie jest śmiertelne, śmierć jest żywotna
dopełniają się zmysły, usta, atomy, grawitacja pragnień cząstek
splot w Lewiatana i w Tristana i w Izoldę
i w wulkan

obsiadły motywami wojny
zakwitły za lat tysiąc Mesjaszem i rajem
wyprzedziły i zaczekały na tłum
gruzła znaczeń, jak robactwo
wokół pustki
rozwinięta wokół nich otoczka


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 10 września 2017

Kamień - z tomu Spotkania i rozmowy

kamień ma przeszłość
rozmawia z dłonią zdobną w miecz i dłuto
jest użyczeniem piersi niewieście
procą w jakiejś wojnie
konaniem wiatru
czeka od dawna na przylgnięcie brzucha jaszczurki
na włączenie w ołtarz, na troskę..
podróżnik, rozpustnik, dopełniony wyobraźnią
zbiegły niewolnik i sędzia, treść snu
wiek jego sugeruje młodość
jeszcze nie dołączył do rozmów na swój temat
nie rozpadł się

wydaje się pociągać za sobą konieczność istnienia
wielu rzeczy, kamieniom obcych, gwiazd bliski
popychany w kierunku swej czarnej dziury, matki kamieni
przez kosmiczny wiatr, uciekający od jednej mgły
do mgły przyszłości, wciąż piaskiem broczący
na darmowej wycieczce obrazów zdarzeń

z kamienia lecą iskry na wszystkie strony
dochodzą w cele bezdusznych widm
w ich ruchu się roztapiają
śpiąc przechodzi przez żyły, rodzi się, pocałunki składa
przerwy wypełnione brakiem oddziaływań
pomiędzy gwiazdozbiorami rozsiane znaki przestankowe
to tylko iskry oczu, iskry kamieni
złudzenia narodów, wielkie motywacje
cele ostateczne wielkich nazw - ewolucji, ruchu mas
zamknięty sen, lot, noc, dzień
ziarno

Ta iskra to marzenie w świecie bezdusznych popchnięć
To ogień narodów


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 9 września 2017

Zanikanie - z tomu Spotkania i rozmowy

zjawisko pasmo jeszcze drzew
nieruchoma opaska na biodra lub taśma na czoło
na linii szeroko rozpięta, klarowna
wchłania ruchy

obserwuję to z nogą tkwiącą pod lodem
niebo odbija się w jeszcze wodzie
woda odbija się w niebie
nic nie tłumaczy zjawiania się tych trzech
ziemi nieba i wody

ziemia wyrosła pomiędzy nimi
a raczej to drzewa wyrosły pomiędzy nimi
nie sugerują ziemi,
drzewa sugerują ucztę dla umysłu
wstępują w oczy

potem już mocno nienasycony
tym pasmem spłowiałej zieleni
wydostaję się i idę na piwo
trzeba zachować to ciekawe przeżycie
nie zapomnieć tego spokoju
braku wynikania
braku miejsca dla siebie
nieokreśloności siebie na obrazie
chwili buntu protoplazmy
i za chwilę powrotu pomiędzy te drzewa
w to ich rozdzielanie klarowne
zanikanie punktów koncentracji
luki w karmie

gdyby nie faza bólu przez którą musi przejść
każdy organizm gdy się rodzi, umiera, zakochuje i budzi
to mógłbym utonąć już teraz, opaść na dno
a ten duch, mgiełka z dziecięcych rysunków
bo chyba tylko tak mógłby on wyglądać
osiadłby na tych drzewach, stał się treścią widoku
rozpuszczony


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 8 września 2017

Brzeg spojrzenia - z tomu Spotkania i rozmowy

Jeszcze przed miesiącem miałem szansę powrotu do starego bezpiecznego siebie
porwała mnie ta klatka pod wpływem cudzego krzyku
i wygnaniec osiadł w ciaśniejszym M ciągle jeszcze jeden.. przyzwyczajenie,
egzystencjalna konieczność
..a ona gdy pełznie w powietrzu i wyrzuca hausty
gdy fale niewidocznego morza przenoszą ją poza siebie
porywają i choć ginie to się wynurza wciąż dalej od brzegu spojrzenia
przeniesiona nad sobą, rynsztokiem, obozem, poza siebie przez fale Erosa
które ciskają ją gdzieś w czeluście wulkanu
w nocy o skały i gwiazdy
nie czuje nigdy zniewolenia, znika jak żagiel na horyzoncie
opada w kwiecie westchnień na brzegu spojrzenia więźnia
w swój staro nowy ubiór siebie samej


liczba komentarzy: 3 | punkty: 2 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 7 września 2017

Miłość do.. - z tomu Spotkania i rozmowy

Nie wiem gdzie zamieszkało słońce
w czyim brzuchu się odradza
podświetla łabędzia i drzewo będąc ich życiem
krzakiem gorejącym ciała
wszystko odbija jego lot
jest lotu chwilowym skamienieniem
wyrazem słowem życia
spotkaniami by przelać z ust w usta grzeszne
święte piękne złe czyny
tego anioła upadłego która błądząc
dochodzi do prawdy

stare struny rozpadające się w promienie
kształty uczuć w poezji rozpryśnięte
wędrują wzbogacone
drogi światła
element wnoszący zmartwychwstanie
wyraz do twarzy
ogólniki i powszechniki z ciał miliona i nienawiści miliona
z wylanych łez
osoby i wartości w społecznościach mrówek i ryb

pomiędzy listowiem w perspektywie okna
moje oczekiwanie
okno - znaczący rekwizyt życia

Ona tu nie przyjdzie
nie wypełni mnie światłami
grzęźnie w pyle zagrzebana matka
odbita we wszystkim, daleko odrzuca mnie

pewnie szuka okazji by się zapomnieć
choć przekonuje o swej cnocie
Prawie nigdy do końca się nie zapomina
Tylko już czasem gdy nikt nie czuje jej bólu

Wszystko ją atakuje
podłogi, suszarki do włosów, dzieci, motocykliści
Jej własne nogi, lęki, piwo
niosą ją pod samochód,
by mogła zmarnować kolejną szansę,
a potem płakać i chcieć współczucia

Tylko śmierć może ją uspokoić
nie szanuje się
nasze podobne piekła zaprzyjaźniają się
bariera moja czy jej

Rozkosz tej słabości zawstydza ją,
tego nie może zabraknąć
i twarz ukrywa,
takiej twarzy się nie pokazuje

Wtedy się oddala, spełnia kieliszki
nie spełniając obowiązków miłości
lekceważąc wszystko
wesoła dziwną wesołością
życia swego szukając
już całkiem bez dokumentów
ale z oczami wciąż nieobecnymi
bez życia.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 6 września 2017

Tajemnica - z tomu Przesilenia

może kiedyś została mi przekazana tajemnica
wyszeptana i zdradzona liściom komuś czemuś
przez łzy przez siostrzyczkę
gdy o bramy bólu łamałem kości
szeleściło złoto w blasku ogniska
płynęło ciało przyszłości przyjaźni
łez i szczęścia
odparowanych śmierci duszy
obojętności i dumy
odpychających rąk i spojrzeń

uwolniona łabędzica
przyjaźń bez miejsca na Ziemi
miłość i zawód mojego taty
nie chcę pieniędzy, nie chcę od was niczego
nigdy nie złapie już nikogo za rękę
o pewnych rzeczach nie trzeba było śnić
tylko je robić
czekałem na start
pamięć ćwiczyłem od dzieciństwa
by sobie przypomnieć

słodki ciała jęk, syren nocnych zew
ogromu ból, wiosnę kolebki myśli
na Ziemi
pomiędzy liśćmi morzem fontanną i oczami
rozpięta tajemnica

odprężenia
pokochania się
przylgnięcia mchu
zamykania oczu
wygładzania twarzy
rysowania własnych kraterów na księżycu
linii papilarnych snów

życia


liczba komentarzy: 3 | punkty: 1 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 5 września 2017

Imiesłowy - z tomu wampir czy brzoza

padając całuję liście
budząc się i zapominając oddycham
rozpaczając zbliżam się do ogniska
zbierając grzyby wącham wiatr
jestem na piętrze imiesłowu
rzadko schodzę na ziemię
podróżując teraz kimś trochę obcym
określam powszechną regułę
wznoszę się do nieba
obserwuję migoczące fale
i wpadam rozpędzonym pociągiem w przepaść
spadając zasypiam
zasypiając budzę się
albo śnię
niszczę wszystkie materialne dowody
jestem kimś innym pracując na poczcie
załatwiając w pośpiechu fizjologiczne potrzeby
nie znajdując u ludzi pomocy
piszę pisząc
umieram umierając
żyję żyjąc
albo nie
wziąłem swój przydział bólu
staruszkowi i dziecku nikt nie pomaga
dobrze czy źle, nie wiem
chwile są wyrwane z ciągłości
coś się dzieje od dłuższego czasu
wyjściem jest
radujący
ratujący śmiech


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 4 września 2017

Runy - z tomu Cisza

serce przebite strzałą
runa młodości
piasek w klepsydrze
runa starości
grudniowy wiatr pociągi i waląca dykta u sąsiada
runa świadomości życia i nocy

żeby słyszeć wiatr trzeba żyć
żeby czuć jak rozrywa ciała szalonych Chrystusów
trzeba mocy
żeby stał się ciszą
trzeba bezsenności

życie to sen
przebudzenie to kontrapunkty dźwięków w ciszy
nie żadna muzyka
a walenie dykty
rzężenie konających

życie to dobra śmierć z modlitwy
dobra śmierć to jedna z wielu dobrych rzeczy życia
to nie wyrwany ze snu
przez ciszę która jest włócznią pioruna
tutaj czeka wulkan a za wulkanem cisza czyha na sen

a sen to porządek zmysłowy słodka metafora
cisza statku w przestworzach anielskiej łodzi
do której się wchodzi gdy Ziemia się skruszy a ty masz bilet
i wchodzisz na dach żeglującego wieżowca z basenami
kortami i dupami które gdy masz trochę kasy
nawet sobie możesz złapać za dupy

ale ty tę łódź zostawiłeś
z tą swoją kasą szukając starych kamienic z dziwkami
do których nie masz już telefonów
tak zostawić wznoszący się pałac
schodzić z kolorów latającego wzgórza
w tą szarą niższość
powrócić w niepewność kołyski śmierci
pomiędzy mury rozkruszające się
pod wpływem wylewu ze źródła ciemności
gwiezdnej nocy

musiał by jakiś powód po temu
chciałeś własnej woli zasługi ceny
bycia zauważonym przez parę oczu
zarejestrowanym w kosmicznej świadomości
jednego stworzenia które ci się odda

ale potem w tym śnie znów szukasz latawca
i nie możesz znaleźć
nie ma powrotu do tych dup
a są zaułki bieg szpary w murach
z których wylewa się woda światło i mrok
słychać odgłosy konających
dobrej i złej śmierci

zbliża się moment rozdzielenia Ziemi
nadchodzi Marianna
w ostatniej chwili stajesz się kałużą
ręką rybą oknem ziemią sobą
w odbiciu i rozgałęzieniu

wody światło i mrok
to runa końca
szum wiatru stuk dykty szum wiatru stuk dykty
ssss puk uuuu puk puk sssszuuuu puk


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: nowa odsłona, Człowieczeństwo, Żeby była jasność, kiedyś kochał mnie świat, Powrót feniksa, Telepatia i soma, Życie bez planowania i nadawania sensu, Po tamtej stronie, Wrota Jesieni, Łabędzie, Głaskanie, O wszystkim i o niczym, Do nieznanej bogini (Prawda marzeń), Spływ, żałosne spojrzenie bogatej laleczki, Wyobrażenia ołtarzowe, duma plebsu, duma pieniądza, duma frajera, Otrzepywanie się, Trucizna, Polowanie, samo życie, Bajka o Misiu, Pożegnanie z sarną 3, ubrania do zrzucania, Nie-Dualny, Rozpłynięcie się, Konfesjonał, Dowody (myśli 53 letniej młodej nadziei poezji), Wyobraźnia (Wilkołak, Afrodyta, Dziecko i żmijo-komar), Głaz i piórko, Rzeka Przetrwania, Owca, Bogini snów niesamowitych, Istotowa więź pomiędzy, Życzliwość, Co mogą jej biodra, Za bardzo, Kozło-Ryba, Psychotropy (okienko), Rozstanie, Żurawie - z tomu Rozszerzenia życia, Żurawie - z tomu Dziwny wybuch, Bobry mądre (pora biegania), 4. Wizyta pierwsza, 2. Róża, Wampiry, Mój ukochany dół, UNIA (z tomu z 2023 Miejsca opuszczone), Piękna Góro (Sprawność), Scalenie ja, Wyobraźnia może być niebezpieczna 5, Sarna, Wyobraźnia może być niebezpieczna 4, Wyobraźnia może być niebezpieczna 3, Wyobraźnia może być niebezpieczna 2, Wyobraźnia może być niebezpieczna 1, Wierność, Ogród (Wąż Zbawiciel), Utrata, Wielki Mistyk i Ważka Zachwytu, Mucha, Zmiana kierunku, Paczka szczęścia (wielu nas co patrzy naprzód), Wielu nas (co patrzy wstecz), Niacyna jest boska, TRZY L., Pamięć materii, Rodziny, Opadanie, Podejście do sprawy (Norma), Pragnienie miłości erotycznej, aktywator, nie będzie dalszego ciągu, Dziewczyna na motorze (dziki gon), Na stokach Ślęży, Powtórki (w torfowisku wspólnych początków), Część krajobrazu, Niejasne odnogi (z tomu Odwaga na pstrym koniu jeździ), Złote jajo, Rozpacz, W ciemności, Sen (Waga), Historia czyli sen czyli przeznaczenie, wariacyje rozpustne, Poprawka na nieskończoność, Gdzieś zabierany, Międzycisza, Nosferatu, Zapach wiatru, Obecności w obecnościach (Szkatułki), Obcy znajomy - z tomu Boskie zaangażowanie, Aniołek stróż balkonowy - z tomu Boskie zaangażowanie, Zaginione jezioro ( z tomu Boskie zaangażowanie), Meru (z tomu Rodzina i zbioru Początki), Początki 2, Początki 1, Wiara, Chleb jesieni, Tak jakoś wyszło, Odpowiedź świata, Otwarcie śluz (Cierpliwość), Życie, Przypomnienie, Przechodzenie siły i motyle, Co ma upaść upadnie (oko na szczycie, w fali), Terraformowanie, Exodus (zagubienie się), Walc Belamonte, Asfodelowe łąki, Pieśń życia (Strzybóg) - z tomu Teoria śladów, pasuje do zbioru filozoficznych, Wywczasy, Dzieci, Wystarczy żyć 3 (świat daje pretekst), Wystarczy żyć 2 (żywotny), Wystarczy żyć 1 (nieżywotny), Zmysłologia, Królowa wiatru - z tomu Potrzeba eksperymentu, Powrót Feniksa, Podwójnie urodzeni !, Mgła pojmowania, Wytrwałe dzieci szepczą wciąż za oknem (ze zbioru NOWE SYMBOLICZNE NAKIEROWANE NA ŻYCIE), Psa przygarnę, Każdy próbował lodów, Wyśniona Gabriela (oddech życia), Zima, Siostra i świerszcz, luźne zakotwiczenie (ciężar, lekkość i czysta gra), Dobry ruch (wszystko jest rzeczywistością), ...a borsuki, myszy i ludzie i pyłki..., Użarte jabłko (życie bez działania), Trzy siostry (realność i nierealność), Uczymy się, Wahanie (czekanie), doskonałość, Anioły, Anioł stróż (Budda), piękno grzybów, Jesienna przyśpiewka indoeuropejska, Siła do śnienia życia - (koniec Tomu BEZCZASOWY RZEMIEŚLNIK), Poszukiwanie Centrum Nie-dowodzenia, Rzeczywistość podstawowa, Mój kościół 2 - (ze zbioru NOWE SYMBOLICZNE NAKIEROWANE NA ŻYCIE), Twoja rzeczywistość, Ogrom - (z tomu TERAPIA ZAJĘCIOWA), Uczucie kosmiczne (wola kosmiczna), Bytowania (dżonsonek), sen proroczy, Kanwa i wątek, Odpowiedź - (z tomu Dziwny wybuch), Sarny w zagonach winorośli,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1