22 stycznia 2018
One (z tomu Odwrotny Ulisses)
Pomimo tego, że Obcy wszedł w nostalgiczne uliczki projekcji wczoraj-dziś
to znajdujemy szkołę dla niewidomych
Pomimo że białe bestie nie dają szans poczułem że mój duch chce zagrać w bilarda
i że jednej „podobał mi się pański wiersz“
I chociaż dwa punkty na radarze obserwatorów gwiazd stałych się łączą i pada krzyk
To ja myślę że ten punkt nowy to przeniknięcie
I szkoła dla niewidomych jest wolna od telefonów komórkowych
i wirtualnych umiejętności
A pochylona w holu nad książką dziewczynka wypuszcza łuk wiedzy
prania gotowania masowania dotykania chodzenia
w realnym świecie
Ona ma tyle więzi a ja tylko ból się zbliżający z gwiazd otchłani w sieci neuronów
i spojrzenia na taki sam wszędzie smutek szaro-kolorowych ścian
mgieł, dali, rowerków opartych o mury, podwórek opuszczonych przed wiekami,
w okna na zewnątrz do wewnątrz mojego -
wieczne powroty, nawoływania do wcieleń, uspokojeń, zakotwiczeń
Chociaż wszędzie też tak samo ręce opadają nad książką
Skoro ona ma już więź a ja tylko wspomnienia utraconej więzi po ludziach
mi nadal bliskich, ich dusz które się gdzieś w labiryncie czasu zagubiły
za szybą, za taflą i poluzowały napięty łuk wiedzy i miłości
to mówię do niej - Nie tylko byłaś ale jesteś szczęściarą -
a ja wciąż na drodze okrężnej pomiędzy nieoswojonymi dalami do tutaj
i też mam swój napięty łuk
Białe bestie i ból nie powstrzymają burz
zaleją daleki brzeg, wyrosną góry na spacerze
gdy szukając pracy trafiłem do remizy strażackiej i odnawiamy jakiś budynek
zdałem egzamin u ludzi czynu, terminatorzy na strażaków, ostatnie piętro,
a za rzeką i rogiem i rampą -
góry
Projekcje nieświadome staną się moimi
a gwiazdy stałe i obserwatorzy przed radarami to żywe trupy
doskonali śniący
doskonałe meble w swoim świecie
Tylko podskórna wiosna zna tajemnicę
Wszędzie same kody, cuda, pętelki
na łańcuszku Kali
mało poczwarek nowych twarzy
w historii
planety
człowieku
Więc jak się dalej modlić
mutacje postępują za wolno, za szybko
Ojciec zabija Syna
Syn Ojca Syna Ojca..
instytucje szkoły upadają
oprócz szkoły dla niewidomych
i dwa punkty stają się nowym
żukiem gnojakiem
młodym mężczyzną grającym na harfie
mną mną mną
niepotworem
25 grudnia 2024
przy tobieYaro
25 grudnia 2024
2512wiesiek
25 grudnia 2024
Tomasz Beksiński - 1958-1999Misiek
25 grudnia 2024
Święto to szabat - sobotadobrosław77
24 grudnia 2024
0032absynt
24 grudnia 2024
Poczęstujcie się ceramicznymijeśli tylko
24 grudnia 2024
Zdrowych, spokojnych i pogodnychEva T.
24 grudnia 2024
całe życie czekamysam53
24 grudnia 2024
Cud Bożego NrodzeniaMarek Gajowniczek
24 grudnia 2024
2412wiesiek