27 august 2014

Oddział zamknięty

Jan Chrzciciel.
Jego kołtuny z brody i głowy podrygiwały na  podłodze wszawym rytmem.
Przechrzcił życie innych zapominając o swoim.
Recydywa.  Siema.
 
Elvis.
Opuchnięte nogi, osłabiony słuch.
Został mu wygląd i kurczowy uchwyt życia.
Gitara została w barze.
 
Rastaman.
Pod okiem limo.
Wesołe wspomnienia  wspólnego kiwania, gdzie wolny świat  łagodnie łaskotał trawą i zawsze czekała ciepła pizza.
Przyprowadził go niepokój o los świata, gdy logo mcdonalda  zamieniło się  z gazobudową.
 
Niedoszły nożownik w ramach samokontroli zgłosił się sam.
Sympatyczny- z nerwicą żołądka.
 
Jezus.
Na korytarzu  z reklamówką na grzechy, trzymaną jak damska torebka.
Jedna ręka zbiera cuda z czarnych, długich włosów; druga obsesyjnie zamyka otwarte drzwi .
Twarz rozmazana  na uśmiechu.
 
Wstrząs,  zmieszanie jak w shakerze.


number of comments: 14 | rating: 10 |  more 

Marta M.,  

ależ ciacho słowne...pozdrawiam.

report |

Michał Wodecki,  

dziękuję pozdrawiam

report |

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny,  

Fajnie piszesz, choć z tego można byłoby jakąś sztukę zrobić. Ostatnio właśnie czytam "Anioły jedzą trzy razy dziennie" Jagielskiej o takich miejscach... jeszcze nie skończyłam, ale jak przeczytam to za Morfinę Twardocha się biorę, bo znajomi mówili że dobra:)

report |

Michał Wodecki,  

Morfina jest bardzo dobra Twardocha Szczepana oczywiście.Jedna z najlepszych polskim powieści jakie ostatnio czytałem polecam gorąco

report |

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny,  

No właśnie przyjaciółka to samo twierdziła, mówiła że ostatnio nic lepszego z polskiej literatury nie czytała, co prawda to jej subiektywna opinia ale się z nią liczę, tym bardziej, że ona gorąco polecała tę pozycję:) Słyszałam jeszcze o Soni Karpowicza, ale chyba na pierwszy rzut kupię sobie jednak Morfinę.

report |

Damian Paradoks,  

czytałem morfinę rok temu. Doskonała pierwsza połowa. Druga jakby pisana rzeczywiście w drugiej racie i coś jakby się urwało autorowi. Powiedziałbym nie ten sam autor lub też podjął się dokończenia powieści kiedyś tam napoczętej. Koniec cierpi syndromem pragnienia skończenia bo nie przemyślane do końca. Pisarze nazywają to urwaniem bo mieli już dość tego o czym pisali ;)

report |

Michał Wodecki,  

nie odczułem tego przerwała książkę głupia śmierć bohatera jak to w życiu

report |

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny,  

A koleżanka mówiła, że całość przeczytała na wdechu. Kupię zwrócę na to uwagę Damian o czym mówisz i się ustosunkuję, bo obok w księgarni akurat jest.:)

report |

Damian Paradoks,  

nie bez powodu tak przeczytała. Ja również mimo krytycznej uwagi z mojej strony związanej raczej z niedosytem ;)

report |

Michał Wodecki,  

Soni jeszcze nie czytałem

report |

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny,  

Ja z Karpowicza tylko "Balladyny i Romanse" i bardzo mi się podobał ten wątek bogów zstępujących z Olimpu i biegających po Warszawie. Mam w domu Ości ale dopiero 20 stron przeczytałam to się nie wypowiadam, a znajomi mówią, że Sonia ponoć zupełnie inna od tych pozostałych, bardziej niezwykła, choć te Balladyny też mnie urzekły:) Przyjdzie zima to mam nadzieję że nadrobię zaległości:)

report |

Aśćka,  

Oddział Psychiatryczny, szkoda, że brak opisu pruskiego gmachu, yhym

report |

Michał Wodecki,  

a będzie:)

report |

bosonoga,  

Niemalże zobaczyłam :) Bardzo na Tak!

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1