20 czerwca 2013

my allegories  


my allegories

dziś się boję.. http://www.youtube.com/watch?v=LeRti00CGLU


liczba komentarzy: 43 | punkty: 15 |  więcej 

deRuda,  

ciekawe, wciągające :)

zgłoś |

"Nocna" Nocny Gość,  

a dziękuje , niech cię lepiej nie wciąga moja alegoria;-)

zgłoś |

alt art,  

musi wieża babel, bo nieba dotyka..

zgłoś |

Arti,  

stara praga w wwce... tak mi się jakoś skojarzyło... :)))

zgłoś |

"Nocna" Nocny Gość,  

to B-B moje miasto;-)

zgłoś |

Arti,  

Bolek i Lolek?

zgłoś |

Bazyliszek,  

nie ma sie czego bac, to tylko ksiezyc idzie:)))

zgłoś |

doremi,  

smutnawe, jakby powiedziała moja śp, ciocia :))

zgłoś |

"Nocna" Nocny Gość,  

to był zły dzień i takie smutne, mroczne i wizje ze się wyrzuciłam

zgłoś |

"Nocna" Nocny Gość,  

tak Bolek i Lolek

zgłoś |

ratienka,  

Każdy się czasem boi, ale Twoje wizje są twórcze, więc może dobrze, iż się boisz... :)

zgłoś |

issa,  

Czas na szesnasty dom. Mam go teraz przynajmniej zacząć. Chodźmy więc.

zgłoś |

issa,  

Dawno, dawno temu, więc może wczoraj lub dzisiaj - Ludzie z Krwi i Kości zapomnieli - domowi oślepły okna. Przestało przez nie padać światło i nie można było zobaczyć niczego, co jest poza domem.

zgłoś |

issa,  

Zanim zaczęła się zabliźniać ostatnia okienna źrenica, zdążyła chlapnąć do środka ciemność, i zagnieździła się pomiędzy ścianami, pomiędzy niewidzącymi oknami, i tam puchła, rozpleniała się, rozkłączała, rozlewała, podnosiła się, żeby wypełnić dom. Od podłóg, które pod nią skrzypiały, po sufity, które trzeszczały nad nią.

zgłoś |

issa,  

I, sama smolista, z chrobotem owocowała ćmami z czerni; im więcej i gęściej, tym więcej – co dziwne – majaczyło innych, coraz ostrzejszych kształtów, jakby ćma mogła stać się źródłem niknącego światła, i mogła wokół niego krążyć, wpadać na siebie i w siebie, i oczerniać, rozpalać i spopielać własne ćmiące ciało.

zgłoś |

issa,  

– Dziś się boję – powiedział Nocny Gość, gdy ciemność rozgościła się we wnętrzu domu.

zgłoś |

issa,  

Nocny chętnie by stamtąd uciekł, ale czuł, jak trwoży się tamten ćmiący się czarny domownik; Nocny Gość był wystarczająco dzielny i dorosły, by mimo strachu nie zostawiać w przerażonej ciemności ciemności samej.

zgłoś |

issa,  

To była trwoga, z której uchodziły słowa i wykrwawiały się w ucieczce. Dlatego nikt nie potrafił jej opowiedzieć. I dlatego nie umiała tego zrobić również Rozczochrana Kobieta, która przyszła odwiedzić Nocnego Gościa.

zgłoś |

issa,  

Jedyne, co mogła Rozczochrana, to posiedzieć w ciemności z Nocnym, z ciemnością i ze spokojem poczekać, zastanowić się, aż ona sama, czy ciemność, czy Nocny Gość, lub razem będą wiedzieć, co lub kogo przywołać, żeby okna odzyskały wzrok.

zgłoś |

issa,  

Dlatego teraz będą razem na inne dobre później. Pozdrowienie Agnieszki dla Ciebie, Nocna

zgłoś |

issa,  

http://www.youtube.com/watch?v=Z6GzBvfrtvY

zgłoś |

issa,  

p.s. wśród wielu wariantów jest też mniej beztroski http://www.youtube.com/watch?v=Y-DABqNbAK0

zgłoś |

oczy jak pustynia,  

bardzo mroczne i fajna opowieść issy:-)

zgłoś |

issa,  

Czas mijał, mijał, aż minął całkiem dom i znikł, a dom został i cichł, aż wnętrze zaczęło wyglądać momentami jak wnętrze zmroczniałego kalejdoskopu-teatru, a momentami jak powtarzający się, migający film z wyłączonym dźwiękiem.

zgłoś |

issa,  

Teraz ani Rozczochrana, ani Nocny Gość, ani ciemność nie byli pewni, po której stronie okien trwają: w środku kamienicy, czy może na zewnątrz, a może po jednej i drugiej stronie jest jednakowo – Ludzie z Krwi i Kości tego nie wiedzieli, zresztą, i tak nie podpowiedzą, ponieważ kręcili się tak daleko, że ich nie było.

zgłoś |

issa,  

– Zapomnimy o sobie, jeśli będziemy dłużej czekać – powiedziała Rozczochrana Kobieta.

zgłoś |

issa,  

I przypomniała sobie, jak dawno, dawno temu, wczoraj lub jutro, Nocny Gość wziął za rękę lalkę z gałganków z innej bajki. Pomyślała, że na Nocnych Drogach to Gość wie najpewniej, najjaśniej, co zrobić, kiedy nie wiadomo, co zrobić.

zgłoś |

issa,  

Dlatego teraz zrobiła to samo: wzięła za rękę Nocnego Gościa i nie mówiła nic więcej, czując, że czasami nie można już zrobić niczego innego, a w ciszy otwierały się okna na rusztowania, na powietrze, na trochę koniec, trochę nie.

zgłoś |

Istar,  

kiedyś dostałam propozycję zamieszkania w domu z widokiem na okna. w każdym z nich kobiety wystawiały na parapetach kwiaty które widły po jednej podróży słońca. tylko ludzie na ostatnim piętrze nie potrafili zrozumieć skąd się bierze mrok który noszą w sobie ich sąsiedzi. a na środku stał trzepak. nie było tam dzieci, więc służył zgodnie z przeznaczeniem, ale odgłos trzepania pękał szyby w oknach jakby chciał się uwolnić, jak prawie każdy, tam

zgłoś |

issa,  

o, Is. hej, Is :)

zgłoś |

Istar,  

hej iss, :) wtranżoliłam się w opowieść, wybacz :)

zgłoś |

issa,  

Istar, to przecież najładniejsze, co może się przytrafić opowieści, takie wtranżolenie, z którym jej po drodze :) nic do wybaczania. raczej przeciwnie, sama radość, heh

zgłoś |

Istar,  

iss, :) *więdły /nie widły/

zgłoś |

issa,  

kto wie, kto to wie, czy czasami jednak na jedno nie wychodzi z tymi widłami i więdłami ;)

zgłoś |

issa,  

:*, Is :)

zgłoś |

issa,  

http://www.youtube.com/watch?v=0TZbnsPkMA8

zgłoś |

issa,  

p.s. tak swoją drogą, w imieniu pod clipem jest ładna literówka :)

zgłoś |

Istar,  

ano :)

zgłoś |

"Nocna" Nocny Gość,  

jestem po wakacjach pieknie tu pod ta grafika piekna opowiesc pozdrawiam

zgłoś |



pozostałe grafiki: Moja bajka..., tonę..., " Kiedy idziesz ulicą drzewa drapią cię po skroniach, pająki uliczne wychodzą z rynsztoka...Słowa pajęczyną oplatają twoje usta..." Renata Przemyk, "listopad niemal koniec świata....", "Przesiadujemy w brzuchu lasu i słuchamy wiatru", "Składam się z wyobraźni i nicości. To znaczy, że nawet kiedy zniknie wyobraźnia, coś jeszcze za mnie zostanie...", "Ja to sobie tańcze...", "Nie bezpieczna... bo bez objawowa... rozumiem was...ale czuje bardziej...", wszystko co widzisz....obietnicą ciszy jest..., " Złe mi-się śni...", " Od tamtej pory...powoli...zbliżam się do wyjscia..." Świtlicki, "Mimo wszystko... jestem...", ciiiiii......., "Nie obudziłam tych co w życiu topili sie po uszy...." K. Grabowski, " Jak ja tu stoje to ja sie starzeje...jak ja tu stoje to ja tu umieram...deszcz..." Świetlicki, Chce mi się spać....chce mi się spać..., Na granicy światów..., "Dzieje się ze mną coś bardzo dziwnego...Śnią mi się wilki, śni mi się śnieg... Śni mi się tajga, przez tajgę biegnę i bardzo męczy mnie już ten bieg..." Maria Peszek, ..., ..., "W smutek opakowana, siedze w ciszy po kolana..." Maria Peszek, " Na pustyni jest się trochę samotnym. - Równie samotnym jest się wśród ludzi..." Antoine de Saint-Exupéry – Mały Książę, "Ale fajnie...już nie jestem małym szarym pytajnikiem..."Maria Peszek, ajckartsba, wiedźma, łódź wariatów, Woven in ivy, moze odebraliśmy sobie samobójstwo..., zgasiłam oczy, gawęda o skrzypku i diable, zakneblowana lękiem, Hydropiekłowstąpienie, prąd stały, ..., MB, ..., ..., MB.....rozszczepic umysł, ja umierający..., Czekam...., psychodela, Noc, impresja, you can't see me, my allegories, przemijanie, Slightly Mad ...., alegoryczne wizje..., ..., zamknij wszystkie drzwi, kiedyś, gdzieś..., Jesteś częścią mnie..., jeszcze czekam...2, '', Mój sen..l., jeszcze czekam...,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1