27 kwietnia 2013

Mój sen..l.  


Mój sen..l.


liczba komentarzy: 55 | punkty: 18 |  więcej 

deRuda,  

stwory Beksińskiego wdrapują się na górę, bałabym się :)

zgłoś |

"Nocna" Nocny Gość,  

naoglądałam się ... to potem mi się śni;-)

zgłoś |

deRuda,  

dostałam kiedyś kalendarz z obrazami Beksińskiego i bardzo się ucieszyłam, jego prace są znakomite i miałam szanse oglądać je na żywo - znakomity warsztat techniczny. No i przyniosłam do domu i... nie powiesiłam tego kalendarza nigdy :)) te prace, ich wymowa plus życiorys artysty... to chyba jednak dla mnie za dużo :)

zgłoś |

issa,  

fajne jest to, co robisz. też tutaj pomyślałam o Beksińskim, jednak trochę inaczej: mimo wizualnych powinowactw, o bardzo istotnych różnicach. u niego jednoznaczność katastrofy, której żadna ułuda nie pomoże, i drążenie nieodwracalności zniszczeń, u Ciebie, powiedzmy, mniej więcej, odsłanianie źródeł i konstrukcji strachu, trwogi, lęku, więc i w ślad za tym - odwracalność, możliwości wyjścia, patrzenie, jak z łączenia części niestrasznych buduje się niepokój i potworne. zatem, u Ciebie nic z nieuniknionego, żadnego "stało się raz na zawsze"; wydaje się, że to całkiem odmienna perspektywa, niezależnie od podobieństw. p.s. i tak swoją drogą, w Twoich fotografiach, elementy architektury wyglądają tak, dostają takie role, jakbyś miała z nią związki inne niż przeciętne

zgłoś |

blue eye,  

o matko! niesamowite! czekam na kolejne grafiki, świetne!

zgłoś |

Bazyliszek,  

brawo swietne:))

zgłoś |

Ananke,  

świetne

zgłoś |

selinka,  

To jest mój sen, ten sen przeraża mnie......http://www.youtube.com/watch?v=e29Iml5SzwU

zgłoś |

issa,  

Heh. O, masz. Pomyślałam teraz: "Dobra, kudłacz, dość już tego leżenia brzuchem do góry, co? Czas iść do Dwudziestego Domu na Nocnych Drogach". I przyszłam tutaj - bo wydało mi się, że tutaj właśnie trzeba przyjść, żeby znaleźć ten dom - i przy okazji zobaczyłam, jak kiedyś (kiedy jeszcze nie mogłam w ogóle wiedzieć, że będę opowiadać bajki na Nocnych Terytoriach) mówiłam o tym, co u Ciebie spotykam :-)

zgłoś |

issa,  

Cokolwiek bym mówiła, czy nie mówiła wcześniej, teraz Czas na Dom Dwudziesty.

zgłoś |

issa,  

I, jako i zwykle, możemy iść razem, Nocna, i tak samo możesz na mnie poczekać :-)

zgłoś |

issa,  

Dawno, dawno temu, a może wczoraj i jutro.

zgłoś |

issa,  

Najstarsze Ryby w Wodzie nie pamiętają: kiedyś. I gdyby pamiętały, to i tak wiadomo, że dzieci i ryby głosu nie mają, więc trzeba liczyć na ryby, wyrzucone, na brzeg, który niczego nie pamięta.

zgłoś |

issa,  

Tak dawno temu widziano, że był sobie Sen na polanach.

zgłoś |

issa,  

I polana, i polany - jak mówiły niektóre z ryb - były na schodach. I schody - tak namalowano na niektórych z łusek - były

zgłoś |

issa,  

nie wiadomo jeszcze jakie. Za to będą, skoro już się zaczęły - wrócę ;-) Do innego dobrego później, Nocna :-)

zgłoś |

issa,  

p.s. http://www.youtube.com/watch?v=KkUugrsYNhE

zgłoś |

"Nocna" Nocny Gość,  

czekam na wiecej pozdrawiam serdecznie i Nocnie

zgłoś |

"Nocna" Nocny Gość,  

piosenka jak najbardziej moj swiat dzieki

zgłoś |

issa,  

tak, schody były bardzo dziwne: wiodły jednocześnie w górę i w dół, ale poręcz na dole kończyła się przy ścianie - razem z nimi.

zgłoś |

issa,  

Przy ścianie mieszkało.

zgłoś |

issa,  

Składało się.

zgłoś |

issa,  

Tak składało się.

zgłoś |

issa,  

Z kawałków drewna, które ktoś obdarł z kory (tak mówiły Najmłodsze z Najstarszych Ryb w Wodzie, bo jeszcze zdarzało im się robić to, czego nie powinny robić Dzieci i Ryby w Wodzie; pokazywały płetwami ogonów) - tak że zaczęły naśladować mięśnie.

zgłoś |

issa,  

Składało się. Z jednej gałęzi, która być może kiedyś była ręką, bo na końcu widziano i szeptano, że wyrastały jej drobniejsze gałązki, tak że wyglądały na dłoń.

zgłoś |

issa,  

Składało się tak.

zgłoś |

issa,  

Też z ciemnego przejścia, które, półokrąg- grzbiet, kazało mówić o wejściu do nory.

zgłoś |

issa,  

Mieszkało z głową. I ta głowa była

zgłoś |

issa,  

do innego dobrego później, Nocna. Pozdrowienie Agnieszki. Jako i zwykle. http://www.youtube.com/watch?v=DnGdoEa1tPg

zgłoś |

issa,  

i ta głowa była może z urny, a może z gniazda os, kiedy tak składała się z polanami.

zgłoś |

issa,  

Mieszkało. I nad nim, kobieta nad nim: ujeżdżała rybę. I ryba się nie ruszała, ponieważ czekała na wodę, i wytrzeszczała oczy, żeby ją znaleźć.

zgłoś |

issa,  

Dla schodów migotały urny z ciszą - kinkiety tamtego domu; niektóre z nich przebito prętami poręczy, tak jak kołkami z osiki przekłuwano wampiry. I światło zza murów wpadało z wizytą i trzymało się wtedy poręczy po obu stronach schodów.

zgłoś |

issa,  

(mówię to przy tym, znaczy, słucham tego: http://www.youtube.com/watch?v=XCD3qqlIxrY

zgłoś |

issa,  

Nocny Gość stał u góry Schodów, zagryzał wargę i patrzył na Mieszkało, które na niego nie patrzyło. Obok stała Rozczochrana Kobieta i dlatego Mieszkało zaczęło też nie patrzeć na nią.

zgłoś |

issa,  

Jednak ono chyba nie musiało widzieć, by wiedzieć, że ktoś jest w pobliżu, ponieważ w pewnej chwili odsunęło gałązkę od tego, czego usiłowało dotknąć, a nie mogło, chociaż to było bardzo blisko.

zgłoś |

issa,  

I zaczęło się wspinać na górę.

zgłoś |

issa,  

- Chodźmy stąd - powiedział Nocny Gość. - Poczekajmy - poprosiła Rozczochrana.

zgłoś |

issa,  

Spojrzała na ledwo zarysowujące się ramy - leżały na stopniach i w nich właśnie było Mieszkało, jakby podniosło się stamtąd

zgłoś |

issa,  

- wychynęło ze środka płaskiego obrazu - chociaż wcześniej składał się jedynie z obramowania obejmującego pustać, nie postać.

zgłoś |

issa,  

- Chodźmy stąd - powtórzył Gość. - Zostańmy - poprosiła Kobieta.

zgłoś |

issa,  

Mieszkało zbliżało się do nich, ale głowę miało cały czas opuszczoną. Rozczochrana wzięła Nocnego Gościa za rękę: Jesteśmy za ramami obrazów - powiedziała.

zgłoś |

issa,  

I wtedy Mieszkało podniosło głowę, i spojrzało na Gościa i Kobietę: - Nie. Jesteście u mnie.

zgłoś |

issa,  

- Jesteśmy u siebie - uśmiechnęła się Rozczochrana.

zgłoś |

issa,  

Najstarsze Ryby ani w Wodzie, ani na Brzegu, nie pamiętają, ile trwało, zanim Mieszkało uśmiechnęło się do Nocnego i Rozczochranej.

zgłoś |

issa,  

I stało się tym, czym było: kawałkami drzewa, przygotowanymi na słonecznej polanie do napalenia w kominku - był w innym trochę końcu, trochę nie.

zgłoś |

issa,  

Pozdrowienie Agnieszki, Nocna :-) http://www.youtube.com/watch?v=IrTB-iiecqk

zgłoś |

mua,  

;)) bardzoe, bardzo ...tylko dlaczego tyle schodów i jeszcze pod góre ?? hehhh

zgłoś |

"Nocna" Nocny Gość,  

mam zwyczaj zagryzania warki...;-) poczulam jakbym tam byla naprawde dzieki issa, troche sie balam jak "to" zaczęło isc po schodach ale wybrnelas z tego po swojemu.

zgłoś |

issa,  

hej, Nocna :-)

zgłoś |

"Nocna" Nocny Gość,  

pozdrawiam issa Nocnie ;-)

zgłoś |

issa,  

yhm :-)

zgłoś |



pozostałe grafiki: Moja bajka..., tonę..., " Kiedy idziesz ulicą drzewa drapią cię po skroniach, pająki uliczne wychodzą z rynsztoka...Słowa pajęczyną oplatają twoje usta..." Renata Przemyk, "listopad niemal koniec świata....", "Przesiadujemy w brzuchu lasu i słuchamy wiatru", "Składam się z wyobraźni i nicości. To znaczy, że nawet kiedy zniknie wyobraźnia, coś jeszcze za mnie zostanie...", "Ja to sobie tańcze...", "Nie bezpieczna... bo bez objawowa... rozumiem was...ale czuje bardziej...", wszystko co widzisz....obietnicą ciszy jest..., " Złe mi-się śni...", " Od tamtej pory...powoli...zbliżam się do wyjscia..." Świtlicki, "Mimo wszystko... jestem...", ciiiiii......., "Nie obudziłam tych co w życiu topili sie po uszy...." K. Grabowski, " Jak ja tu stoje to ja sie starzeje...jak ja tu stoje to ja tu umieram...deszcz..." Świetlicki, Chce mi się spać....chce mi się spać..., Na granicy światów..., "Dzieje się ze mną coś bardzo dziwnego...Śnią mi się wilki, śni mi się śnieg... Śni mi się tajga, przez tajgę biegnę i bardzo męczy mnie już ten bieg..." Maria Peszek, ..., ..., "W smutek opakowana, siedze w ciszy po kolana..." Maria Peszek, " Na pustyni jest się trochę samotnym. - Równie samotnym jest się wśród ludzi..." Antoine de Saint-Exupéry – Mały Książę, "Ale fajnie...już nie jestem małym szarym pytajnikiem..."Maria Peszek, ajckartsba, wiedźma, łódź wariatów, Woven in ivy, moze odebraliśmy sobie samobójstwo..., zgasiłam oczy, gawęda o skrzypku i diable, zakneblowana lękiem, Hydropiekłowstąpienie, prąd stały, ..., MB, ..., ..., MB.....rozszczepic umysł, ja umierający..., Czekam...., psychodela, Noc, impresja, you can't see me, my allegories, przemijanie, Slightly Mad ...., alegoryczne wizje..., ..., zamknij wszystkie drzwi, kiedyś, gdzieś..., Jesteś częścią mnie..., jeszcze czekam...2, '', Mój sen..l., jeszcze czekam...,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1