2 grudnia 2012
Wiatr północny
A nie jesteś ciekaw, co tam w środku? Może stare plany, może skarb
z całego życia, a może tylko skrwawiona siekiera? *
Tutaj rozmowy urywają się w pół słowa – posłusznie,
na gwizd lokomotywy, na ostatnią dziesiątkę różańca.
Stacyjka taka mizerna i cicha, aż echo idzie pod miasto.
Lecz gdybym tak pokochał i rychło umarł z miłości
przed białym dziewiczym ciałem, pełnym lęku jak pisklę
wyjęte z gniazda, to może policzki by się szybciej zapadły,
ustało nerwowe zaciskanie powiek. Nie czekałbym
nawet snów wdeptywanych w kocie łby milicyjnym butem
ani świeżego tytoniu, ani kobiet wiecznie nienasyconych
układających się w krajobrazy wieczorne, pagórkowate
gdzieś we mgle zawieszone nisko na kształt papierosowego
dymu – kłębowiska urojeń, które wchłaniają moje chore
zbolałe płuca. Zwariowałem, myślę cicho. Męczy mnie
spokojny dryf babiego lata. Dokładnie tyle nam trzeba
popiołu i szkła rozsypanego po ulicach, byśmy zapłakali
oderwani od piersi, gdy pęcznieje w próchnie starodrzewu,
w rojstach postękujących leniwie niby czarcie gardło.
Bo ledwie trzewia piwnic zdążyły wykipieć krwią, obrosnąć
w tłustawe ropne wykwity. Nie było nas długo, może nawet
wcale nie istnieliśmy. A może zwyczajnie serce pękło.
* T. Konwicki, Kronika wypadków miłosnych
1 lipca 2025
wiesiek
1 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
30 czerwca 2025
ajw
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga