1 października 2013
Każdy dzień próbuję oswoić
jak dzikiego kota
jesteś jedyny mówię
dlaczego lękiem
stroszysz sierść
mrucząc nieufnie
czułość zbywasz
machnięciem ogona
kocham cię i nie znoszę
za fochy wrogie milczenie
kto widział tak panikować
przy byle stuknięciu
nerwowo uciekać w ciemną noc
boję się że kiedyś nie wrócisz
i zostanę
bez szansy dotknięcia
błękitnego futra
23 stycznia 2025
autobiografiaAS
23 stycznia 2025
Świat na pięcioliniBezka
23 stycznia 2025
Jowitaajw
23 stycznia 2025
2301wiesiek
23 stycznia 2025
jesieńBezka
23 stycznia 2025
rybkiBezka
23 stycznia 2025
MiesierkaPrzędąc słowem
23 stycznia 2025
Na gapęBezka
23 stycznia 2025
***supełek.z.mgnień
23 stycznia 2025
Nadzieja na krańcu człowieczeństwawolnyduch