sam53 | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (17) Poezja (1426) Proza (9) Fotografia (1) Pocztówka poetycka (6) Dziennik (2) |
sam53, 24 kwietnia 2022
zbiera się na deszcz
senny dzień
ktoś wygrał maraton w Wiedniu
ktoś klasyk we Flandrii
Iga rozniosła Białorusinkę w finale o porszaka
jaskółki obniżyły loty
chmury coraz ciemniejsze
nie śpij
Rosjanie obchodzą dziś Wielkanoc
Ukraińcy też
mają tego samego Boga
zaczęło padać
pierwsze krople są ciężkie
jak bomby
sam53, 20 kwietnia 2022
znów przyszedł czas
ziemi w cenie
kruchych murów i ognia
kiedy chleb smakuje jak nigdy
a twoja ciepła ręka za całą miłość
taki czas
modlitwy o pokój
niepodpisanych grobów
obcych z karabinami na pustych ulicach
wszechobecny dym
swąd
świat nie świat
dom bez dachu nad głową
jakby już innego miało nie być
sam53, 20 kwietnia 2022
spacer w parku
miedzy lipami wiatr kołysze
przyjaźnie dotyka policzków
całuje chłodem usta
hej hej - to do mnie nie do mnie
wietrze wietrze sprawdzasz czy kocham
wyszedłem na spotkanie z cieniem
o tej porze wiosną podaje rękę
lubię gdy jest przy mnie
mój cień wierny jak pies
od świtu kiedy słońce wstaje
gdy sen o miłości zajmuje myśli
wspomnienie pierwszego pocałunku porusza wyobraźnię
chcesz wiedzieć co będzie później
wietrze wietrze
zakręć zawiej
nim lipy zakwitną nasze cienie będą jednym
️pocałuj na szczęście
sam53, 20 kwietnia 2022
miłość to przestrzeń
którą chcę wypatrzeć z twoich oczu
niedokończony milczący sen gdyś Wiosną
z bukietem stokrotek w ręku
wiankiem niezapominajek we włosach
burzą śnieżnej obieli zaglądającej w otwarte okno
miłość to pragnienie
letni południowy wiatr
echo które wiąże dwa serca na pamięć
radość zagubiona wierszem w pocałunkach
gdy w pierwszej tęsknocie chwytają cię dreszcze
aż po podróż w ciszę
Miłość to Ty
sam53, 18 kwietnia 2022
wymyśliłem ciebie na codzienność jutra
z zapachem kawy w białej filiżance
z twoim uśmiechniętym dzień dobry
które ma chęć na chrupiące rogaliki z masłem
wymyśliłem poranny pocałunek
cień na ścianie
Gershwina
mały bukiecik stokrotek
dłonie pełne szczęścia
choć dzisiaj jeszcze święto
możemy być ze sobą
sam53, 2 kwietnia 2022
nie robiła z tego tajemnicy
ot nie dostała roli Julii
odmówiła reżyserowi
niektórzy nawet słyszeli subtelne - wytrzep sobie w kiblu
czy trzeba ciągnąć za język
żeby poznać układy w teatrze
z ploteczkami też byłem na bieżąco
ale to przeszłość
kilka dni płaczu z humorkiem rozkapryszonej gwiazdeczki
łzy które miały swoją wartość
gdy cierpliwie spływały w moje ramiona
jakbym od zawsze był jej wymarzonym Romeo
sam53, 31 marca 2022
Kogo bym kochał gdyby cię nie było
i wypatrywał w okienku codziennie
komu mogłabyś ofiarować miłość
nim zatracimy się w sobie zupełnie
w majowym deszczu wilgoć ust znajdziemy
w trawie będziemy tarzać się do woli
chciałabyś tańczyć - niech noc się odwdzięczy
tango o świcie z wonią kwiatów polnych
kogo bym kochał gdyby cię nie było
komu z ochotą oddałbym się wierszem
dobrze że jesteś zwyczajną niezwykłą
dzisiaj stokrotki zakwitły
nareszcie
sam53, 26 marca 2022
mogłabyś pisać na jednej płaszczyźnie
gdyby wyobraźni starczyło na więcej niż nas dwoje
poezja to magia
czasami wiersz wyjmujesz z kapelusza
(skonsumują zanim straci termin ważności)
nie przeszkadza nawet to że skwierczy
tak jak kotlet na patelni
ot zwyczajny wiersz o dupie Maryni
(przepraszam wszystkie Marie Marynie)
- poezja nie zna wyjątków
zamknięty w twojej obojętności
zatrzymuję myśl na plus-minus
w deficycie pomysłów
nie potrafię otworzyć siebie
najprostszym kluczem jakim jest miłość
zapomnij o enemi
w tej sztuce gramy pierwszoplanowe role
sam53, 5 marca 2022
Zwyczajny ranek z zapachem wiosny
sen zagubiony na ścieżkach świtu
nadzieje które nocą urosły
weź mnie
pocałuj
ach choćby przytul
zawiążmy supeł z drgających cieni
kiedy seledyn w otwartych oknach
niech nasza miłość się zazieleni
zanim pościelą będzie nam łąka
nim odnajdziemy siebie w objęciach
a pieśń skowronka zabrzmi w obłokach
przytul pocałuj - wiesz ile piękna
przynosisz wiosną
kochasz mnie
kocham
sam53, 2 marca 2022
w twoich oczach Ojczyzno smutek i dojrzałość
dwa kolory wprost z serca od wieków nad nami
błękit nieba i słońce które dla nas wstało
dla tej ziemi nad Dnieprem co chlebem nas karmi
w twoich oczach jest miłość ukraińskiej mowy
tej za którą ojcowie krew oddali w wierze
że po latach otwarty rozdział dziejów nowy
nie skończy się modlitwą i głośnym pacierzem
w twoich oczach jest wolność - spójrz w sam środek źrenic
zapisana na murach jedną barwą szczęścia
tak jak wiosna co przyjdzie - już się gdzieś zieleni
tak jak zapał nadzieja - by czas wojny przetrwać
02,03.2022
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi
26 listopada 2024
2611wiesiek
26 listopada 2024
0021absynt
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek