| sam53 |
PROFIL O autorze Przyjaciele (17) Poezja (1540) Proza (12) Fotografia (1) Pocztówka poetycka (18) Dziennik (2) |
sam53, 7 kwietnia 2025
wieczorem szukam świateł
przeciągniętych przez zachodzące słońce na stronę nocy
słów pod poduszką które pachną wczorajszym szeptem
razem zdejmujemy cienie z pogniecionej pościeli
zbieramy rozsypane po podłodze marzenia
.
lubię gdy całą sobą zostajesz na ustach
kiedy Poezja rozsuwa uda
i jesteś gotowa na kolejny sonet
sam53, 7 kwietnia 2025
dzisiaj niech będzie dzień dobry
a czy wczoraj było gorzej
śniłaś mi się po bożemu
i noc trwała zaledwie kilka chwil
żadne lata świetlne żadne jesienie
obudziłaś pocałunkiem jak zwykle
dzisiaj niech będzie dzień dobry
do wieczora - wieczorem nie mów dobranoc
boję się ciemności
która wypełza ze szczelin w podłodze
wiesz że nocą przychodzi śmierć
jedną rękę kładzie na ustach drugą przywołuje ciszę
przez zamknięte okna
cienie aniołów wynoszą ostatnie ślady życia
wieczorem nie mów dobranoc
może sprawdź czy pod akacją zachodzi słońce
chcę wiedzieć
skąd na wiosnę tyle pustych miejsc w ogrodzie
sam53, 6 kwietnia 2025
zanim numer jego spiszę
niechaj wiatr go niesie w chmury
albo wyżej jeszcze wyżej
uśmiechnęłabyś się z góry
wszystkim gwiazdom gdzieś pod niebem
wierszom napisanym we śnie
mnie i sobie chociaż nie wiem
czy przypadkiem nie za wcześnie
widzę radość w twoich oczach
rozbłysk szczęścia w morzu wiosen
uśmiech który w sercu powstał
zanim usta rzekły - proszę
widzę coś czego nie było
wiatr ją w kwiatach dziś rozwiewa
kiedy oczy mówią - miłość
usta milczą - dusza śpiewa
sam53, 5 kwietnia 2025
jest jedna przestrzeń w której
krzyżują się tęsknoty
nieodkryte wspólne drogi
niezbudowane mosty życzeń
sny jeszcze niewyśnione
niezmierzone marzenia chęci i zamiary
jest samotność przebrana w świąteczne ubranie
która czasem stroi się w piórka
codzienność ułożona na półkach w regale
filiżanki wciąż pachnące kawą
szczęście zawieszone pomiędzy ustami
i pocałunek dopisany do wiersza
w przestrzeni między tobą a mną rośnie czereśnia
z której jeszcze nikt nie zjadł żadnego owocu
sam53, 5 kwietnia 2025
ulica kasztanowa - drzewa w rzędach
dzień choć chmury nisko
po liściach spływają krople
cieszy deszcz i ty pod parasolem
lawirujemy między kałużami
w ich lustrzanym odbiciu nie musimy się szukać
w kieszeni płaszcza odnajduję twoją zziębniętą dłoń
pod parasolem istniejemy tylko dla siebie
wydaje się proste - zaplątać myśli w objęcia
piąć się jak powojnik po łodydze lilii
zdobywać świat ale inaczej
może kiedyś na ulicy kasztanowej
i dla nas zza chmur wyjrzy słońce
w maju zakwitną drzewa w rzędach
sam53, 4 kwietnia 2025
latem słońce zatrzymywało się na ścianie
jesienią wędrowało w stronę pieca
pamiętam zimowe rozognione zachody
gdy promienie zlizywały z okien srebrne liście
mówili że na mróz albo na pogodę
wiosną słońce drżało w kropli deszczu
pozostawionej nieczułością na wąskich ustach Hanny
światło przenosiło przedwieczorną mgłę
w dojrzewające we śnie pocałunki
na wyrywanych z bloku rysunkowego kartkach
powstawały obrazy zachodzących słońc
Hanna malowała je bez pośpiechu i bez końca
a przecież mogliśmy się kochać w słonecznikach
sam53, 1 kwietnia 2025
dobrze że po marcu jest kwiecień
a nie listopad
i ziemia szybciej już się kręci
sen o miłości znów mnie dopadł
posłuchaj jak ta wiosna dźwięczy
z melodią wiatru ponad nami
z nadzieją na podniebny spacer
pofruńmy razem tam gdzie gwiazdy
gdzie słońce będzie zawsze nasze
już dość mam chaszczy i pajęczyn
dość szarug błota i zamieci
chcę jeszcze fruwać - świat jest piękny
wyjdźmy prawdziwej dziś naprzeciw
pierwszym zielonym listkiem brzozy
dywanem fiołków gdzieś pod wiśnią
pierwszym oddechem kwietnej wiosny
gdy pocałunki nam się przyśnią
wyjdźmy prawdziwej dziś naprzeciw
wiosna już cała w seledynie
konwalie w pąkach - nie chcę wierzyć
pachniesz miłością - zostań przy mnie
sam53, 30 marca 2025
chyba nie był to jednak przypadek
cień zachwytu przy twoim znów przebiegł
budząc myśli pragnienia dojrzałe
gdy spojrzenia wpadały na siebie
błyskiem w oczach radością olśnieniem
wyobraźnią wplątaną w impresję
wspólną nocą wpisaną w milczenie
kiedy z marzeń zbudzimy się wierszem
nagłą wiosną w słonecznych objęciach
w pocałunkach na ustach rozbłysłych
czymś nieznanym podobnym do szczęścia
to że kochasz
wciąż czytam z twych myśli
sam53, 27 marca 2025
wyobraźnią przekraczam niejedną rzekę
myśli o miłość wydają się bliskie a ciągle dalekie
Anioł rozpłynął się w obłokach
wiatr przepędził sny
nie częstuj winem
przyzwyczajam myśli do rzeczywistości
mimo że od dawna chcą wyprzedzić echo
dogonić przyszłość zapisaną w gwiazdach
jutro znów napiszę wiersz
znów przyniesiesz mi siebie
w kropli deszczu w deszcz
będziesz Wiosną z mokrymi włosami
chciałbym przegarniać je palcami ku zachodowi
lśnią na pogodę
jak nabrzmiałe usta przed pocałunkiem
sam53, 27 marca 2025
dzień zaczynał się i kończył na brzegu poduszki
jak sen który wracał jeszcze przed świtaniem
albo książka od której nie sposób się oderwać
dzień zaczynał się uśmiechniętym - dzień dobry
prognozą pogody
nieodłącznym - ubierz się ciepło
śniadaniem z sadzonych jajek posypanych raźno rosnącym szczypiorkiem
kawę z mlekiem piliśmy już we dwoje
to była chwila kiedy z błyszczących oczu
codziennie spijałem miłość
Magdalena odwzajemniała ją w pocałunkach
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
25 maja 2025
Marcin Olszewski
25 maja 2025
wiesiek
25 maja 2025
violetta
25 maja 2025
sam53
25 maja 2025
sam53
25 maja 2025
sam53
25 maja 2025
Belamonte/Senograsta
25 maja 2025
Yaro
24 maja 2025
wiesiek
24 maja 2025
violetta