sam53

sam53, 1 kwietnia 2025

prawdziwej naprzeciw

dobrze że po marcu jest kwiecień
a nie listopad
i ziemia szybciej już się kręci
sen o miłości znów mnie dopadł
posłuchaj jak ta wiosna dźwięczy

z melodią wiatru ponad nami
z nadzieją na podniebny spacer
pofruńmy razem tam gdzie gwiazdy
gdzie słońce będzie zawsze nasze

już dość mam chaszczy i pajęczyn
dość szarug błota i zamieci
chcę jeszcze fruwać - świat jest piękny
wyjdźmy prawdziwej dziś naprzeciw

pierwszym zielonym listkiem brzozy
dywanem fiołków gdzieś pod wiśnią
pierwszym oddechem kwietnej wiosny
gdy pocałunki nam się przyśnią

wyjdźmy prawdziwej dziś naprzeciw
wiosna już cała w seledynie
konwalie w pąkach - nie chcę wierzyć
pachniesz miłością - zostań przy mnie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 30 marca 2025

poznaję Ciebie Szczęście

chyba nie był to jednak przypadek
cień zachwytu przy twoim znów przebiegł
budząc myśli pragnienia dojrzałe
gdy spojrzenia wpadały na siebie

błyskiem w oczach radością olśnieniem
wyobraźnią wplątaną w impresję
wspólną nocą wpisaną w milczenie
kiedy z marzeń zbudzimy się wierszem

nagłą wiosną w słonecznych objęciach
w pocałunkach na ustach rozbłysłych
czymś nieznanym podobnym do szczęścia
to że kochasz
wciąż czytam z twych myśli


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 27 marca 2025

kwiatom po deszczu

wyobraźnią przekraczam niejedną rzekę
myśli o miłość wydają się bliskie a ciągle dalekie
Anioł rozpłynął się w obłokach
wiatr przepędził sny

nie częstuj winem
przyzwyczajam myśli do rzeczywistości
mimo że od dawna chcą wyprzedzić echo
dogonić przyszłość zapisaną w gwiazdach

jutro znów napiszę wiersz
znów przyniesiesz mi siebie
w kropli deszczu w deszcz
będziesz Wiosną z mokrymi włosami
chciałbym przegarniać je palcami ku zachodowi

lśnią na pogodę
jak nabrzmiałe usta przed pocałunkiem


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 27 marca 2025

lirycznie

dzień zaczynał się i kończył na brzegu poduszki
jak sen który wracał jeszcze przed świtaniem
albo książka od której nie sposób się oderwać

dzień zaczynał się uśmiechniętym - dzień dobry
prognozą pogody
nieodłącznym - ubierz się ciepło
śniadaniem z sadzonych jajek posypanych raźno rosnącym szczypiorkiem

kawę z mlekiem piliśmy już we dwoje
to była chwila kiedy z błyszczących oczu
codziennie spijałem miłość

Magdalena odwzajemniała ją w pocałunkach


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 18 marca 2025

pocałunki przynosisz na ustach

Nie śpię - to myśli wciąż jak echo grają
to mary senne przed oczami w rzędzie
to pocałunki które z ust powstają
i znów całują namiętnie zawzięcie

jakby w ciemnościach chciały sen darować
choć myślom bliżej jak zawsze do tańca
powiedz czy w tangu boli ciebie głowa
kiedy melodia rytmem ciał powraca

nie śpię - to myśli w środku nocy fruną
twój cień nade mną pochylony właśnie
wyjdźmy naprzeciw w tańcu pocałunkom
ostatnia gwiazda jeszcze nam nie gaśnie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 18 marca 2025

wiersz który jeszcze się nie zaczął a już się skończył

gdybym wiedział że połykasz wiersze jak czekoladki
i pozwalasz marzeniom przenieść się w miejscu i czasie
czerpiesz energię przytulając się do niejednego drzewa
by przespać zimę chorą na pierwszą wiosenną miłość

gdybym wiedział że rzucasz przed siebie piękne słowa
i nawet we śnie przestępujesz z nogi na nogę
rozmawiasz z fotografią jakby to był twój cały świat
który można podzielić przez dwie samotności


liczba komentarzy: 4 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 16 marca 2025

tyle tu ciebie

wydaje mi się że widziałem wszystkie twoje obrazy
nawet te nienamalowane
sprawiają wrażenie jakbym już gdzieś je oglądał
przesuwam pamięć klatka po klatce
od kwiatów przez martwe natury po pejzaże
gubię się w nieskończonych światłocieniach
szkoda rozsypanych pędzli
nieużywane borsucze włosie traci swoje zalety
farby stygną na podłodze
tworząc coraz to nowe niezidentyfikowane wzory

tyle tu ciebie

słowa uciekają w śmiech
kwieciste przemówienia więdną
dym papierosowy dotyka bezkształtem świtu
pusta butelka po burgundzie ląduje za koszem na śmieci
kiedyś i ona znajdzie swoje miejsce w sztuce
podobno Bóg stworzył świat w siedem dni
ty w kilka godzin

i nie potrzebujesz mojego żebra


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 16 marca 2025

zielony kolor nadziei

przyjdź z wiosną - pamiętaj pocałuj i przytul
tak jak mgła poranna - zanim słońce wstanie
roztańczoną chmurą dotykając świtu
nim kropla tęsknoty z ust na usta spadnie

karmiona spokojem podniebnym bezruchem
kiedy z mrocznych gęstwin blask się wydobywa
zrzucając z gałęzi ostatnią poduchę
przyjdź z tęczą - przyjdź z zorzą - już się nie ukrywaj

w niezwykłej scenerii z magią dziś pod rękę
niech słabość do wiosny pozostanie w wierszach
włóż wianek z forsycji - motylą sukienkę
i pędź zaraz do mnie
czas otworzyć serca


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 15 marca 2025

wiosna

przychodzisz mgłą choć mgła nie kwitnie o tej porze
przychodzisz powietrzem zapachem łąki
gdy echo pilnuje ściany lasu
ciepły wiatr całuje w usta
a czas spisuje naszą historię
wkładając w rozmowę słowa które chcesz usłyszeć
.
wieczorem rozbieramy się do pierwszego - kocham
ty jedna wiesz gdzie jest granica ramion


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 14 marca 2025

przytulam wierszem

miała być wiosna a ja słucham wiatru w polu
zachwycam się uciekającymi w dal chmurami
przeglądam się w kałużach
rozmawiam sam ze sobą
.
spacerem znaczę codzienność
rozdeptując wczorajsze ślady w błocie
dotykam nagiej wierzby przy cmentarzu
jakby o tej porze miała być już cieplejsza
a brzozy bardziej seledynowe niż przedwczoraj
.
miała być wiosna a jest zwyczajność
echo pod parasolem szaro-burych obłoków
twoje imię zostawione na ustach z nadzieją
że nie uwierzysz w zimne obce dłonie
sięgają głębiej serca
.
miała być wiosna


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły


10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: prawdziwej naprzeciw, poznaję Ciebie Szczęście, kwiatom po deszczu, lirycznie, pocałunki przynosisz na ustach, wiersz który jeszcze się nie zaczął a już się skończył, tyle tu ciebie, zielony kolor nadziei, wiosna, przytulam wierszem, ptasia spółka, to już 48 lat, NA POWITANIE, bądź lilią (szkic), grypa, kiedyś jeszcze raz przypomnę, to nie sen, nie odejdę, do przytulenia, mów do mnie, mów..., dobre słowo, spacer po tęczy, budź mnie o świcie jak dziś, bardziej wierzę deszczom, pójdźmy na bal, moja Miłość, to wcale nie jest śmieszne, kwantowo, czym pachnie wiosna, Leszek, ile miłości w miłości, W stokrotkach, życzenie, noc, w deszczu, w pewnym wieku, spójrz choć popatrz, ach Wiosno, epidemia grypy - no i co teraz, zima wraca o zmierzchu, tak, już kwitną, byłoby dobrze, łóżko, Zimą też cię kocham, Meta, światło, gdzie Ciebie najwięcej, kolejna rocznica, kiedy przychodzi wieczór, chcesz mnie (humoreska), porozmawiajmy, ze wspomnień: o prawdziwych duchach, spóźniłem się na spotkanie, jesteś Bogiem, rozważania na temat zdrady, Do Krainy Narni, brrr... jak zimno!, Twój dom, Bądźmy dla siebie dobrzy, ze wspomnień Magdaleny, Trybunał Stanu dla Poety, przed meczem, lilie pachną wieczorem, Augusta Luise pachnie miłością, całe życie czekamy, śnieg w prezencie, jeszcze jeszcze, siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech, ach wierz mi, najpierw musiało być wino, wybrane z opowieści wigilijnych, dzień najpiękniejszego słowa, bez ciebie nie mogę spać, trzynastego nawet w grudniu wiosna, Opowieść wigilijna, jak sen, koniec z pisaniem po ścianach, lekarstwo na miłość, zapach Kobiety, ze wspomnień: prosto z ogrodu, poezja, pół wierszyka, Vorname: Karolina Name: unbekant, to nie był sen, sam na sam, weź mnie - weź siłą, Andrzejkowy pocałunek, czarno-biała pareidolia, z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach, niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci, proszę, to takie niepojęte, w kolorze dżdżu, sonet z jesienną różą, bez słowa, przeczytasz i zapomnisz, ***, Laranja, Jesień zaczyna się wierszem, patrząc w gwiazdy, październikowa miłość, zwyczajny dzień - a mnie tęskno, czy my w końcu zmądrzejemy, jesień którą zapamiętaj, ze wspomnień: o rzucaniu grochem o ścianę, jesienny list, pierwsza randka, tak trudno się zapomnieć, która to jesień, jesień... z pewnością jesień, miłość przychodzi wieczorem, spacer we śnie, bezcenny sen, dzień dobry, z miłością, dość mam deszczu, jesienne przesilenie, Tatry jesienią, gdybym mówił o miłości, rozmowa z deszczem wieczorem 12-ego września, miłość, z Wenus nie wyszło, upał ona i deszcz, bezwietrznie, weź mnie nie we śnie, kochaj wierszem, w piruecie ze sztuką, lada chwila jesień, wczoraj był upał, las mech wrzosy,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1