| sam53 |
PROFIL O autorze Przyjaciele (17) Poezja (1612) Proza (12) Fotografia (1) Pocztówka poetycka (19) Dziennik (2) |
sam53, 4 września 2016
Nie odpowiadałem miłości na początki
czasem dopisałem emotkę do esemesa
albo wtrąciłem w rozmowę słowo może dwa
milczeniem usprawiedliwiałem
każdą napotkaną szansę na pocałunek
wierzyłem że przejdzie jak dreszcz po plecach
nie dostrzegłem w niej siły Pudziana
ani liryki Achmatowej
nigdy bym nie przypuszczał że przeciagnie na swoją stronę
i przykryje cieniem
jesienne są coraz dłuższe
sam53, 22 sierpnia 2016
Ostatnio łapiesz mnie za rękę
gdy próbuję przejść na czerwonych światłach
wtulasz się w moje ramię
gdy idziemy bez zapiętych pasów na stronę
wzdychasz kiedy wyrwane z gardła słowa
niszczą wiersz
a przecieź nawet przy wyborze czekoladek
rządzi przypadek
zostawisz mnie w środku historii
bez wyjścia
choć tyle otwartych drzwi
do wzruszeń
sam53, 21 sierpnia 2016
warto kochać
warto
choćby dla tej chwili
kiedy chowasz ręce w moich ciepłych dłoniach
gdy układasz szczęście na później jak myśli
które w snach marzeniach powrócą i do nas
wtedy można razem pobłądzić w obłokach
gubiących fiolety zwykle o tej porze
przejść się mleczną drogą - albo na niej zostać
z drugiej strony spojrzeć na księżyc wieczorem
gdy zabraknie nocy - też nie trwają wiecznie
a w nich rozmów szeptów chociażby do rana
kochaj bez pamięci - kiedy przyjdzie jesień
pójdziemy na spacer
ja chciałbym już zaraz
sam53, 14 sierpnia 2016
z twoich oczu nie wychodzi się na spacer
tyle ścieżek poplątanych już za nami
a po deszczu dziś w ogrodzie - szczęście pachnie
i uczucie delikatne jak aksamit
z twoich oczu czytam siebie nie od wczoraj
szukam wiersza bez początku i bez końca
mógłbym tańczyć jeśli razem będą słowa
gdy w objęciach
"mój kochany" z "moją zostań"
w twoich oczach blask i uśmiech trwa najdłużej
chciałbym kwiatów ci dołożyć - czy pomieszczę
obdzielimy dziś miłością wszystkie róże
i pocałuj tak jak wczoraj - jeszcze jeszcze
sam53, 9 sierpnia 2016
jeszcze nas sierpień słońcem zwodzi
wieczorną smugą cienie dłuży
ze świerszczem razem wśród nawłoci
gra nam symfonie niczym muzyk
z grzyw białych astrów dźwięki strąca
jak pierwsze krople nagłej burzy
która z upału wręcz gorąca
potrafi chmurą się wynurzyć
jeszcze kałuża za kałużą
przystaje w grządkach ginie w trawie
chociaż ostatnio bladym różom
marsz Mendelssohna zagrał nawet
jeszcze nas sierpień zwodzi słońcem
zachód się przebrał w lekki fiolet
świerszcze symfonie lato plącze
pójdźmy na spacer dziś wieczorem
sam53, 7 sierpnia 2016
Za oknem jeszcze lato - sierpień
a na zegarze zaraz piąta
zbudziłaś myślą - chyba piękniej
nikt do tej pory - całuj kochaj
mów niezwyczajnie - o tak właśnie
chcę każdym słowem się zachwycać
budź mnie codziennie budź mnie zawsze
przyjdź z pocałunkiem - dzisiaj przyszłaś
jak ciepła fala z głębi morza
pełna refleksów jeszcze śpiąca
pogodna cicha - taką zostań
i budź jak dzisiaj za pięć piąta
sam53, 2 sierpnia 2016
Świt sfiolecił nieznacznie pół nieba
kruche cienie podniosły się z trawy
słońce gębę o chmury wyciera
i próbuje poranek rozjaśnić
pierwszy promyk na wierzbie zagościł
blady księżyc choć w pełni już znika
ćmy chowają się jeszcze po nocy
w zakamarkach a sama mi przyznasz
że tę chwilę choć tak nam codzienną
pomalujesz zupełnie inaczej
noc nie zawsze przebiera się w ciemność
dzień już magią
ze słońcem
ze światłem
sam53, 24 lipca 2016
Lubię wieczorny szelest deszczu
i pierwsze krople w nim zbłąkane
ciemność stojącą w jednym miejscu
myśli przy tobie które zapleść
choćby do wiersza chciałbym nocą
ale czy zdążę - pachnie burzą
słowa się pewnie rozochocą
sny w nieskończoność się wydłużą
zdejmując chwile z niepamięci
jak pocałunki - ty w objęciach
gdy - kocham ciebie - na uwięzi
a deszcz wciąż pada
nie chce przestać
gdy w każdej kropli uśmiech niesiesz
w marzeniach sięgam nawet jutra
z wierszem wejdziemy w naszą jesień
scałuję wilgoć
- masz na ustach
sam53, 19 lipca 2016
proszę
zamknij mnie w swoich ramionach
w szepcie słów które pragnę usłyszeć
przytul myślą o wiośnie - wszak wiosna
pachnie majem
jak szybko on przyszedł
łąką w kwiatach
gdy słońce dokładnie
tuż nad ranem w promieniach przebiera
lub po deszczu - a może znów spadnie
wtul się we mnie choć kroplą - już teraz
i pocałuj
już prosić nie muszę
usta pachną jak ty konwaliami
dziś przy tobie najmilsza nie usnę
tyle jeszcze jesieni przed nami
sam53, 14 lipca 2016
To się nazywa kamuflaż historii
nie wszyscy patrzą na Jedwabne
jak na małą mieścinę gdzieś na końcu świata
uratowani nie chcą milczeć
wina nie wzięła się z powietrza
wtedy i proboszcz nabierał wody w usta
ci tak zwani wyklęci
po wojnie mieli dokończyć dzieła
ulica obojętna
szepty duchów w piwnicach
przypominają o grzechu
kamuflaż przybiera różne barwy
tylko sprawiedliwość inna niż
pośród narodów świata
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
12 października 2025
Marek Jastrząb
12 października 2025
Marek Jastrząb
12 października 2025
wiesiek
12 października 2025
sam53
11 października 2025
wiesiek
11 października 2025
Yaro
11 października 2025
ais
11 października 2025
Belamonte/Senograsta
11 października 2025
tetu
11 października 2025
dobrosław77