sam53

sam53, 17 marca 2019

niech zakwitną słowa

piąta a już w dzień przebrana noc
i sen wyszedł sam spod powiek 
słońce cicho jak co rano 
delikatnie ściany skrobie

patrz i marzec - w jedną chwilę
przeszedł jak listonosz we śnie 
rozespanych myśli tyle
i marzenia - nic się nie chce

wtul się we mnie zanim wstaniesz
i pocałuj - jeszcze wcześnie 
lubię kochać się nad ranem
wpisz się we mnie dzisiaj wierszem


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 15 marca 2019

zamykasz oczy

żółte tulipany wyrosły jak w piosence
słyszałem je w gitarze perkusji i we flecie
wiosna zagrała w zbyt otwarte karty

wczoraj uderzyło mnie prosto w twarz
zapachem niekoszonej jeszcze trawy
szukałem w niej ciebie bosej czarującej

prawdziwej jak powracający sen 
z huśtawką między wiśnią a gruszą
ogródkiem pod oknem z malwami nawłociami

czy my już umarliśmy najmilsza
a wam ni w śmiech ni w płacz

ps. https://youtu.be/QOsdB-7FVA4


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 14 marca 2019

przynieś mi wiersz

minęła środa czwartek z deszczem 
a ty jak perła pośród kropel 
mgłą dzisiaj zostań bądź powietrzem 
choćby na chwilę choć na trochę

rozpłyń się we mnie tlenu strużką 
falą oddechu pod koszulą
nie pozwól szeptom w słowach usnąć
zanim je w wiersz nie wpisze pióro

zwilż pocałunkiem tak jak rosą
poranek muska świeżą trawę 
w jej drobnych listkach będziesz wiosną
może podniebną tęczą nawet

i kolorowym deszczem spadniesz 
(majowy zawsze najcieplejszy) 
w mokrej sukience tak ci ładnie 
nie śmiej się proszę z moich wierszy


liczba komentarzy: 15 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 12 marca 2019

optymistycznie

tym co czekają na nią co dzień
i niecierpliwym których wielu
tym co zapragną żyć z nią w zgodzie 
choć czasem idą gdzieś bez celu

tym którym ciężko wejść pod górę
i tym co zeszli już po schodach
pięknym i brzydkim których piórem
dzisiaj opisać nie podołam

tym co na seks brakuje czasu
i snu jak zwykle mają dosyć
chciałbym w klepsydrze trochę piasku
dosypać zanim deszcz miłości

spadnie chociażby jedną kroplą 
w tę ufność jakże niecodzienną 
tak by tęsknoty mogły zmoknąć 
moje przy tobie 
twoje ze mną


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 4 marca 2019

do przytulenia

nie pamiętam czy poznaliśmy się wieczorem
czy już o świcie
zasłuchana w szept księżyca
i moje milczenie
szukałaś w międzygwiezdnej przestrzeni 
wspólnego języka

liczyliśmy na palcach meteoryty
sen odpływał z rosą w trawę
wyobraźnia odnalazła swoje siódme niebo 
pocałunki plątały usta
które jak dojrzale wiśnie puściły sok

dniało gdy zmęczenie osunęło się w ramiona
nie wiedziałaś czy masz odejść
nie wiedziałem czy mam wyjść


liczba komentarzy: 4 | punkty: 7 | szczegóły

sam53

sam53, 3 marca 2019

wiemy o sobie

...
Wiemy o sobie tyle ile o mrówce 
która wyłazi ze szpary w podłodze
albo o fiołku co zakwitł samotnie pod wiśnią

wiemy o sobie mniej niż dwie myszy 
stojące na baczność w kościele 
wątpimy w dzień dobry 
którym sąsiad w windzie wszystkim się spowiada
mamy swoje wi-fi
ekran
słuchawki na uszach
już wiemy nawet gdzie pieprz rośnie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 1 marca 2019

nieśmiałość

z samego rana słońce w okno 
tak niespodzianie zapukało 
jakby miłością chciało dotknąć 
dzień który wstawał dość nieśmiało

jasnym promieniem ozłociło 
poświatę drżącą na krokusach 
jakże słoneczną ciepłą inność 
kroplę milczącą gdzieś na ustach

spijając wilgoć z warg stęsknionych 
szeptem się między nie złożyło 
kocham - trysnęło jak zdrój wiosny 
jeszcze nieśmiało tak jak miłość


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 27 lutego 2019

w cieniu

to nie przypadek gdy dwie pary oczu 
odnajdują w przestrzeni jeden wspólny punkt
a śpiąca dworcowa poczekalnia wydaje się 
najpiękniejszym miejscem na ziemi
i nie ma miejsca na więcej niż oddech
i nie ma miejsca na myśl
że to ona 
ta z pierwszych stron wyobraźni 

to nie przypadek gdy milczenie wypełnia czas
a zegar zatrzymuje wskazówki na dłużej niż jedną chwilę
cienie wyciągają ku sobie chłodne dłonie
zrywają z siebie płaszcze 
wykrzywione uśmiechy z dowodów osobistych 
albo miesięcznych na okaziciela 

to nie przypadek że strach że panika a może obawa
podcinają wyrastające skrzydła kiełkującej nadziei
nieśmiałość prostuje się w kącikach ust
jakiś głos zapowiada opóźniony pociąg do M.
i nie ma jak ukryć się choćby w plecaku

gdy wszystko wokół gra marsza Mendelsona


liczba komentarzy: 4 | punkty: 8 | szczegóły

sam53

sam53, 23 lutego 2019

za bóg zapłać

o świcie miasto wydaje się puste
pierwsze cienie zanim znikną w trawie 
liżą ściany domów płoty chodniki
ulica nabiera właściwych kształtów

w zmęczone oczy wchodzi wiosna 
wschodni wiatr przegarnia resztki mgieł
z wczorajszego wiersza ktoś wysypał pierwsze przebiśniegi
kiełkują krokusy tulipany

te z bulwaru zdążą zakwitnąć przed wielkanocną procesją
z trawnika pod blokiem na przewodnią 
jest kłopot gdy święta są wcześnie i leży śnieg 
podobno przy trzepaku rosną same fiołki

sąsiadka z parteru zrywa je o świcie
z rosą
za bóg zapłać


liczba komentarzy: 6 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 20 lutego 2019

nigdy nie miała dzieci

nie pamiętam jej bez kapelusza
zawsze z pochyloną głową
z resztką uśmiechu w kącikach

wyobrażam ją sobie w lustrze
może bardziej dostojną w czarnych pantoflach 
na podwyższonym obcasie
z przeceny - miały pasować do wszystkiego
wychodziła w nich na deszcz i na ulicę
ileś razy za mąż - zawsze wracała
zawsze w tym samym kapeluszu i pantoflach

ona jedna znała przejście w murze za domem
tylko ona wiedziała gdzie leżą wszystkie nasze rozprute lalki
w sekrecie zostawiła trzy słowa 

a przecież żeby wyjść z lustra
trzeba znać całe zaklęcie


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: z pocałunkiem zatrzymanym na ustach, na przekór poetom, nocą, Panie Stefanie... już dziobią, słowo, robisz najlepszą kawę pod słońcem, z przymrużeniem oka, nasze wybory, jeśli tylko zechcesz, jesteś?, deszczowy wiersz, przed burzą, uśmiech, miłość śpi na ustach, świtaniem, z nadzieją, żar z nieba, a co na to strach, z mapą na dłoni, na pamięć, po wojnie, 2025-05-31, wybory, pragniesz, optymistycznie, popołudniowa drzemka, być poetą, po myśli, owoc żywota, kawa, pachniesz jaśminem, jak zwykle wieczorem, chciałabyś tak jak ja?, ty i ja, poranek z uśmiechem, miłość na zeszyt, w którym miejscu kończy się poezja, a zaczyna miłość, a wybory za 23 dni..., nasz pierwszy raz, zmęczenie, wydaje mi się że jesteś od zawsze, Bądź mi Wiosną bądź Kochanką, wyciągnięte z szuflady, w kolorach niedosytu, inność, skąd się biorą wiersze, akacja kwitnie w słońcu, w tobie uśmiech, między tobą a mną, wiersz dla siebie, a może bardziej dla nas, zachodzące słońca, prawdziwej naprzeciw, poznaję Ciebie Szczęście, kwiatom po deszczu, lirycznie, pocałunki przynosisz na ustach, wiersz który jeszcze się nie zaczął a już się skończył, tyle tu ciebie, zielony kolor nadziei, wiosna, przytulam wierszem, ptasia spółka, to już 48 lat, NA POWITANIE, bądź lilią (szkic), grypa, kiedyś jeszcze raz przypomnę, to nie sen, nie odejdę, do przytulenia, mów do mnie, mów..., dobre słowo, spacer po tęczy, budź mnie o świcie jak dziś, bardziej wierzę deszczom, pójdźmy na bal, moja Miłość, to wcale nie jest śmieszne, kwantowo, czym pachnie wiosna, Leszek, ile miłości w miłości, W stokrotkach, życzenie, noc, w deszczu, w pewnym wieku, spójrz choć popatrz, ach Wiosno, epidemia grypy - no i co teraz, zima wraca o zmierzchu, tak, już kwitną, byłoby dobrze, łóżko, Zimą też cię kocham, Meta, światło, gdzie Ciebie najwięcej, kolejna rocznica, kiedy przychodzi wieczór, chcesz mnie (humoreska), porozmawiajmy, ze wspomnień: o prawdziwych duchach, spóźniłem się na spotkanie, jesteś Bogiem, rozważania na temat zdrady, Do Krainy Narni, brrr... jak zimno!, Twój dom, Bądźmy dla siebie dobrzy, ze wspomnień Magdaleny, Trybunał Stanu dla Poety, przed meczem, lilie pachną wieczorem, Augusta Luise pachnie miłością, całe życie czekamy, śnieg w prezencie, jeszcze jeszcze, siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech, ach wierz mi, najpierw musiało być wino, wybrane z opowieści wigilijnych, dzień najpiękniejszego słowa, bez ciebie nie mogę spać, trzynastego nawet w grudniu wiosna, Opowieść wigilijna, jak sen, koniec z pisaniem po ścianach, lekarstwo na miłość, zapach Kobiety, ze wspomnień: prosto z ogrodu, poezja, pół wierszyka, Vorname: Karolina Name: unbekant, to nie był sen, sam na sam, weź mnie - weź siłą, Andrzejkowy pocałunek, czarno-biała pareidolia, z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach, niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1