4 kwietnia 2025
zachodzące słońca
latem słońce zatrzymywało się na ścianie
jesienią wędrowało w stronę pieca
pamiętam zimowe rozognione zachody
gdy promienie zlizywały z okien srebrne liście  
mówili że na mróz albo na pogodę
wiosną słońce drżało w kropli deszczu
pozostawionej nieczułością na wąskich ustach Hanny
światło przenosiło przedwieczorną mgłę
w dojrzewające we śnie pocałunki
na wyrywanych z bloku rysunkowego kartkach
powstawały obrazy zachodzących słońc
Hanna malowała je bez pośpiechu i bez końca
a przecież mogliśmy się kochać w słonecznikach
3 listopada 2025
wiesiek
3 listopada 2025
Yaro
3 listopada 2025
Yaro
3 listopada 2025
Yaro
3 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
3 listopada 2025
absynt
3 listopada 2025
sam53
3 listopada 2025
Arsis
2 listopada 2025
absynt
2 listopada 2025
tetu