22 listopada 2020
Jesienny
poranek przy tobie gdy ogrody w liściach
a wiatr złoto-bure już we śnie zamiatał
kiedy pierwszy promyk spoza chmury błyska
i gasi latarnie na ulicach miasta
rozwiesza pod niebem cienie listopada
wiążąc pajęczyną dni na jedną nutę
w zjesienniałe strofy melancholię wkłada
mijając bez świateł nostalgię i smutek
rozedrganą ciszą jeszcze przed śniadaniem
kiedy senne krople zjawiają się znikąd
łomocze do serca które zanim stanie
chce cieszyć się z tobą nie tylko muzyką
16 stycznia 2025
Wszystko odchodzi w obojętneArsis
15 stycznia 2025
*** *sam53
15 stycznia 2025
Wciąż i wciążabsynt
15 stycznia 2025
Zatamować przeciekającyabsynt
15 stycznia 2025
0032absynt
15 stycznia 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
15 stycznia 2025
MandarynkiMarek Gajowniczek
15 stycznia 2025
Exodus (zagubienie się)Belamonte/Senograsta
14 stycznia 2025
Nowy RokTrepifajksel
14 stycznia 2025
Pożegnanie (post mortem)Deadbat