13 sierpnia 2015
wrześnie bywają łaskawe
Zdejmę z nieba błękitny płaszcz
i otulę nim nie tylko kwiaty
tyle barw usycha przedwcześnie
tyle kolorów szeleści w parku opadłymi liśćmi
zapominam się w jesieni w dojrzałych kasztanach
w rześkich porankach
chociaż o zachodzie widzę cię w purpurze jarzębin
i w fiolecie drobnych winogron
odnajdę twój długi cień i położę obok
w jednym każdy pocałunek smakuje poezją
28 listopada 2025
wiesiek
28 listopada 2025
sam53
28 listopada 2025
sam53
28 listopada 2025
sam53
28 listopada 2025
sam53
28 listopada 2025
Arsis
28 listopada 2025
violetta
28 listopada 2025
absynt
28 listopada 2025
Jaga
27 listopada 2025
drachma