30 września 2014
już niedługo
zwykły wieczór szarówka
chłód na drzewach się oparł
w złocie liści jesieni się wrzesień
pajęczynę czas utkał
babie lato na polach
srebrne krople kołysze na wietrze
mgła znad rzeki przykryła
zieleń łąki ponurą
sen mocuje się z nocą na ręce
w białej chmurze nie widać
która ręka jest którą
tylko słychać bijące wciąż serce
dzień za dniem w dal odchodzi
minut szczęścia ubywa
czy choć zdążysz wyszeptać dwa słowa
już październik za rogiem
i tęsknota tak miła
polskiej złotej też powiedz
że kochasz
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Sztelak Marcin
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Colett
8 września 2025
wiesiek
8 września 2025
smokjerzy
7 września 2025
jeśli tylko
7 września 2025
sakura1192
7 września 2025
Bernadetta
7 września 2025
sam53