30 września 2014
już niedługo
zwykły wieczór szarówka
chłód na drzewach się oparł
w złocie liści jesieni się wrzesień
pajęczynę czas utkał
babie lato na polach
srebrne krople kołysze na wietrze
mgła znad rzeki przykryła
zieleń łąki ponurą
sen mocuje się z nocą na ręce
w białej chmurze nie widać
która ręka jest którą
tylko słychać bijące wciąż serce
dzień za dniem w dal odchodzi
minut szczęścia ubywa
czy choć zdążysz wyszeptać dwa słowa
już październik za rogiem
i tęsknota tak miła
polskiej złotej też powiedz
że kochasz
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya