30 sierpnia 2014
deszcz znów zaczął padać
Myśli rozpierzchły się po kątach
strach wielkich oczu dostał nagle
niżem złamała się pogoda
deszcz się nie mieści w żadnym wiadrze
zalewa słowa z każdej strony
kropla za kroplą liczę dźwięki
żart już do śmiechu nie jest zdolny
a kiedyś jadł mi prosto z ręki
młodość na skrzydłach serce niosła
miłość frunęła obok śmiało
a dzisiaj jakby niedorosła
i z resztą której by się chciało
na spacer przejść się - na spotkanie
umawiam się już po raz enty
zawsze coś przeciw; w pracy zamęt
rodzinny obiad już mi w pięty
zaszedł tak jak i błazenada
którą najwyższy czas posprzątać
szkoda że deszcz znów zaczął padać
myśli rozpierzchły się po kątach
11 stycznia 2025
pola morficzneAS
11 stycznia 2025
Metasam53
11 stycznia 2025
wiersz tęsknotyYaro
11 stycznia 2025
11,01wiesiek
11 stycznia 2025
nic więcejYaro
11 stycznia 2025
Asfodelowe łąkiBelamonte/Senograsta
11 stycznia 2025
****sam53
11 stycznia 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 stycznia 2025
trud powrotuYaro
10 stycznia 2025
o miłościYaro