Yaro

Yaro, 24 listopada 2014

komornik z kuratorem

zawsze z rana myślę 
co niesie dzień
przyniesie listonosz kilka listów z pogróżkami 
 
gaz nie zapłacony 
ale zima będzie łaskawa dla nas
na ławie parzy się kawa
zapach ścina mnie z nóg
mały łyk z gwinta koniaku
z bongo niewielki maszek 
grama zawsze uznawałem
poniesie mnie w eter przeznaczenia
 
w kieszeni trochę siana na piweczko zrana
 
nie liczę na nic
świat bez granic 
tu kupie tam sprzedam
nie złapie mnie bieda
ja się nie dam
 
nie mam pracy ale jeść się chce 
jest tu taki mleczny bar
zjem owsiankę i pierogi ruskie jak dobrze
 
pachnę dniem jak samotny pachnie wiatrem pies
 
dzień za dniem czynsz nie opłacony bez kontroli
idę w sen jutro się wezmę za siebie ścisnę łeb 
zakasał rękawy aż po pachy zaświecę słońcem ale to jutro
dziś czuje fazę jak że dobrze jest 
 
nikt nie kocha mnie 
żadna nie spojrzy 
każdy śmieje się na to leję
jeszcze ten 
w czarnym garniturze wyciąga ostatnie grosze
 
zlituj się choć ty Panie Boże


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 24 listopada 2014

nie pamiętam

gdy mama tuliła do ciepłej piersi
nie pamiętam smaku mleka
 
gdy ojciec całował stópki
podał pomocną dłoń 
nie pamiętam
 
zbyt mały nie pomieściłem w głowie dobrych emocji
byli przy mnie aniołowie bliscy bicia serca
jak słońca blask w niewielkich zielonych oczkach
 
teraz sam na sam idę
w głowie schizofrenii gram
obraz iluzji nocy i dnia 
w płaszczu z twarzą starca 
aleja łez  gdy deszczem zacina
smutny jesienny ducha park

nie pamiętam ciebie mamo
nie pamiętam ciebie tato


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 24 listopada 2014

śpij spokojnie

cicho tutaj przyjemnie 
szepty do ucha
 
nadchodzi zmora wieku 
rozliczy się w pośpiechu
wokół tyle złego grzechu
nie będzie tak spokojnie 
 
gdy ziemia serce do boju porwie
zawisną sztandary na masztach
wolnej woli nie będzie 
bądź twoja wola
 
naprzód kierunku objęć śmierci
ostateczne rozwiązanie nieludzkiej zawiści
zazdrość dusi płonie gniew morduje
w głowie się pieprzy pedofilom bez zahamowań
 
z nieba zejdzie anioł z mieczem
 
śmierć ze wschodu na białym chudym koniu
kroczy rozważnym stanowczym krokiem
słychać szmer w oddali
 
spij na razie spokojnie zawołam cię
gdy zasłona mroku opadnie opadniesz z sił
 
nowa ziemia nowe życie
śmierć odejdzie na zasłużoną emeryturę


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 24 listopada 2014

dajcie mi spokój

czy ktoś słyszy
w hałasie w gromach ciszy
 
pozorny spokój dni
zburzy każdy mur 
 
pokój dla najsilniejszych
bieda nędza dla prostoty
w parze z siostrami chorobami
 
kłamstwo na kłamstwie 
podziały rasy nacje kasty
 
oaza spokoju zbudzi duchy ziemi
 
czas zatrze różnice między głodnym a sym
cywilizację zachłanną
bezwzględną chorą tolerancję
zburzymy wielkim mieczem 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 23 listopada 2014

kwiaty na poddaszu

w pokoju na poddaszu 
przekwitały nadzieje wspomnienia
promienie słońca małym oknem patrzyły 
czas zamykał trzaskał drzwiami
 
każdego poranka samotny staruszek
spoglądał w lustro patrzył jak w historię
 
herbatę pił 
palił fajkę siwy dym 
wypełniał zapełnioną hiperprzestrzeń 
 
świeży zapach dębowych mebli
 
siadał przy biurku
czytał pisał listy
 
wyczekiwał listonosza co parę groszy
zawsze pierwszego przyniesie
 
kukułka postarzała
czas się spóźniał 
zegar wymagał naprawy dziadek zbyt stary
 
z każdą chwilą umierał cofał wskazówki
chwytał dzień póki sił
laska podpierała jak punkty trzy 
 
nie znał nikogo może nie pamiętał 
cieszył się gdy ktoś go odwiedził
 
zostaną po nim kwiaty na poddaszu
puste koperty listy nie wiadomo do kogo
wiem że żyje w świecie innych barw


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 22 listopada 2014

w niewielkim świecie

przed lustrem w nieogoloną twarz patrzę
zaplatam warkocz poprawiam biust
bezowocnych kilka myśli kłębi się pod czaszką
 
strach moczy oczy zagląda do komory serca
trzęsą się dłonie na skórze krew płonie czerwienią
 
głodny swojego małego świata
zamykam obie z powiek szukam obrazów
szczęścia w sobie kilku wspomnień
zaciskam język więzią słowa nic nie powiem
 
nie umiem się cieszyć życiem
problem uderza za problemem
rozwiązanie do drzwi nie zapuka
ludzie źli patrzą wilkiem 
śmiech po kątach dochodzi mój ból
 
bezsilny połykam tabletki na sen
czas nadchodzi by zapomnieć


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 22 listopada 2014

poprowadź mnie za rękę

nienawiść ma czarne jak węgle oczy
 
w sercu zazdrość jak korniki w drzewie
dłubie wierci na więcej ma chęć
 
człowiek w gniewie zbija mieczem
łzy w nieszczęściu kroplami utraconych chwil
 
czerwienią w oczach świat zgubiony
jeden krok od przepaści niewoli własnych myśli
 
ciemne chmury nad mym światem
pod kapturem chowam twarz w kieszeni chleb
 
zjem tak bardzo brakuje nasycenia miłością


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 21 listopada 2014

na własne oczy

mocno za ręce życie mnie chwyciło
czułem ból
w bólach matka ziemia świat powiła
 
ujrzałem świat całkiem inny
oaza spokoju beztroska granica
strome wzgórza zieleń łąki
biel śniegu piaszczyste pustynie
 
wyobraźni zamykał oczy jak sen spod powiek
 
nie wpadłbym na to gdyby nie te kolory
rozczepione światło
cichy kosmos nade mną gwiazdy
 
zrozumiałem jak żyć jak nie raz umierać
 
należy nam się prawdy siła 
przed bogiem drzwi nie zamykaj


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 19 listopada 2014

gdy czas niebezpiecznie przyśpieszy

idę dalej jak trzeba patrzę
ubrany w smutek z żalu szal
wokół serca ciernie ostre tną 
pępowiny zaszyte niby że nas nie spłodzili
 
nie rozpaczam nie cofam wskazówek 
zegar wybija godziny śpieszy
czas pojęciem względnym
nie myślę jak mnie zapamiętają
nie ważna przyszłość się darzy
 
przechylam kielich goryczy 
wypełniam kichy za świat
budzi się ziemi duch
otwierają niebiosa oczy
 
gwiazdy spadną 
przestrzeń utkana z grzechu
diabeł wciąga nosem oddech
bóg postawił nowy krzyż dla tych
 
brakuje mi wiatru przyjacielem słońca błysk
dzień brakuje go w ramiona chwytam co mam 
o nic nie pytam w świecie złych celi
nie wzrusza mnie rozpacz 
wszystko się śni dobrą nowiną
 
dzień jest bliski ten najgorszy
nienawiść zdobywa szczyty
gniew śmiechem zabija niewinne istnienia
 
nie udźwigniesz na skrzydłach anioła dobra
w głowie buduję korab bunkier 
oczyszczam sumienie na nową ziemię
 
przyjdź już tańczę na krawędzi 
tnę na pół kawałki zła


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 18 listopada 2014

przemyślenia

strzępy nadziei rozsypane na placu
w parku
liście jak listy w przeciągu między ławkami a pokojem
na drodze leży pet jeszcze ciepły podnosi jakiś gość
z iskrą w oku nie wytrzymał bez nałogu
 
w szarym płaszczu mój kolor ulubiony
przez dzień omijam latarnie jak ludzi
betonowe słupy przyklejone obwieszczenia
słabe światło w duszy każdemu trzeba 
nie wystarczy zupa ni kawałek chleba
głód zazdrości pcha naprzód 
chore myśli marzenia telefon na wypasie
auto wstawki drzewa w automacie masa kucy
 
tak nie wiele pragnę kilka słów modlitwy gryza chleba 
kropla wody czystej pościeli złożyć kości zbolałe 
po dniu chodzenia dotkliwej obserwacji


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: z podstawówki, cisza w drzwiach, piękno chwili, skryć się przed chwilą, twardym być, gdy upadniesz, nic się nie stało, zakochany, blask w kolorach, kłamstwa, nad morzem, kim jestem w Jego oczach, statki, czuwanie, wyśniona, mamy tak samo, czas leci, płynie, wyczekuję dnia, co to, płacz, o jednym wierszu, hello, chłopiec, mała apokalipsa, muzyka dla dwojga, skąd ta schizofrenia, stokrotka, o śmierci, jak dobrze mnie znasz, atrakcje, naiwny, jesteśmy na zawsze, poeta, poeta, na rubieży, na druga stronę, to się nie powtórzy, przed nieznanym, my żołnierze, między nami, zanurzam się w tobie, jak gówniarza, echo z piaskownicy, popiół, popiół, wieczorem, Tarnów jesienią 2022, z zachodem słońca, nigdy nigdy, Skan, mój świat, puszka, zapatrzenie, dziękuję, nie chcę więcej, stoję w błocie, ułamki sekund, dziewczyna ze zdjęcia, nie odchodź, jestem, w Bieszczady albo gdzie, moja wyspa, Jeansy, Ona jest piękna, szaleni, korzenie, ciemne zasłony, grawitacja, gdy zabraknie czasu, byle dalej od domu, na co dzień, Skała, moja planeta, za pieniądze, spiętrzyły się schody, romantyczny wieczór, zostań ze mną, odmienić siebie, to było coś fajnego, patrzeć na świat, zabierz mnie, las zdarzeń, spowiedź, zagrzebał to pies, gdy już umrę, kwiaty na poddaszu, zostań, zostań tu jeśli chcesz, skoszarowani, czy warto, byłaś zagadką, bycie sobą jest piękne, wolni od razu, nieustannie, Honorowo, Orzeł Biały, spotkanie, wiersz tęsknoty, nic więcej, trud powrotu, o miłości, egzekutor, makijaż, skarby, jutro, przy tobie, fantazje, w moim przypadku, opowieść jesienne, lubię to, Kasia, miłość, w świat powiodłaś, w sen głęboki, po szkole, Rozbitek, Szybciej, piekło czyli parzy, na wieki, Katerin, oszukać jest najłatwiej, natura, w końcu jesteś, Wiosna, Agnieszka, odczucia, dziecko, przeznaczone, apostoł prawdy, byliśmy młodzi, w spojrzeniach, Zgodnie, zgodnie, samotny, Jak to wytłumaczyć, prawdę mówiąc, to takie proste, cały nasz dzień, szukaj mnie, dobry człowiek, kawał drogi, jestem, zamknięty w sobie, jest w nas siła co o swoje się upomni, od zawsze, mój dom, zmartwiony, chwila z życia, o poranku, żywioły w nas,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1