Yaro, 14 października 2018
płynął czas
dorośliśmy by walczyć z systemem
najgorzej w życiu człowieka gdy upadamy
najgorszy jest stres
rozładować się nie ma gdzie
młody niepewnym czuje się lecz wie że
czas to pieniądz
pieniądz to alkohol
alkohol to szczęście
marihuana bardziej podnieca
każdy wie każdy pali gdy chce
odlecieć jak ptak odlatują ptaki
na dole pomiędzy niebieskimi kogutami
zero agresji
no stres
upłynnić dziś chcę emocje złe
zadymić pół miasta
dym jak mgła
ogarnia nas
serca radosne
kochajmy się bez agresji
szczęście życiem toleruje cię
słońca tyle w całej głowie
czas to pieniądz
pieniądz to alkohol
alkohol to szczęście
marihuana bardziej podnieca
każdy wie każdy pali gdy chce
odlecieć jak ptak odlatują ptaki
na dole pomiędzy niebieskimi kogutami
Yaro, 13 października 2018
Kasio runął nie jeden raz
by skoczyć na równe nogi
otrzeć twarz
lubił bal bal jego też
słuchał Jabony
uleciał czas
on grawitował by
nie egzystować
by trwać w niebycie
w sekrecie przed sąsiadem z bloku
słowa leczą
kaleczą duszę człowieka
wrażliwość słońca
przenika cień
umierał każdym dniem
uleciał czas
on chciał by
nie istnieć
by trwać w niebycie
w niewiadomej
Yaro, 12 października 2018
w pociągu przedziały
posadziłbym cię w tym ze zwierzętami
zachowanie świadczy wychowanie
na stacji są perony schody i kasy
sadzam cię w śmietniku między petami
sprzedałeś przyjaciół
sprzedałeś miłość
spopielałe serce
popiół na głowę z juty wór
pielgrzymka nie wystarczy
posłuchaj słów o czym mówi
Ten co wyzwolić cię chce
nie bądź zagubionym Judaszem
pieniądze są niepotrzebne
ważne jest serce czyste
gwiazd błądzących niebem
na ziemi ty zagubionym motylem
Yaro, 9 października 2018
wypadają włosy nie działa DX2
złe odżywianie dieta i testament
po umieram pozabieram co los dał
błyszczy myśl w kosmosie myśli
nie sarkam na sąsiadów
każdego dnia mówię dzień dobry
co za wychowany chłopiec
zawsze ktoś otworzy drzwi gdy
śmieci trzeba wynieść bo czuć padliną
lub dywan perski trzepać
na trzepaku gdzie blokersi z krzywą miną
doją kolejny browar konie w wodopoju
lecą latka czterdzieści plus
świat pędzi ja robię kilka kroków w tył
wyhamowany w uczuciach zwolniony od wad
nochem wciągam biały proch
serce pokrywa piach jasny piach
odlot bez słów wśród obrazów
w mózgu czarnych dziur
mam szacunek do ludzi bez tolerancji dla zła
umieram każdym dniem zawsze po siódmej
Yaro, 8 października 2018
moje wiersze
są gorzkie przezroczyste
czyste jak wódka
przezroczyste szkło
jak ogórki kiszone
dobre wiem
skromność a co to jest
gdy sąsiad gorszy od psa
psia mać wstać czytać pisać
zajefajnie być błaznem w teatrze
w cyrku małpą jeść banana
gdy treser pogania
obstrukcja nic więcej
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 maja 2025
wiesiek
22 maja 2025
ajw
21 maja 2025
violetta
21 maja 2025
Marek Gajowniczek
21 maja 2025
wiesiek
21 maja 2025
Yaro
21 maja 2025
Belamonte/Senograsta
20 maja 2025
Atanazy Pernat
20 maja 2025
Atanazy Pernat
20 maja 2025
Atanazy Pernat