17 lutego 2019
zaufanie
pragnę pić zlizuję zroszone ściany
ugięte nogi nie pozwalają wstać
padam wokół strzykawki ostatni strzał
na głodzie zapadam w sen
obdarty z życia
nakryty wstydem
ulica kocha synów co
śnią nie widząc prawdy
przechodnie wyciągam dłonie
żebrząc o śniadania kęs
pogodzony z losem
mówię że jest dobrze nigdy gorzej
na antypodach wchodzę z trudem po schodach
życie pominęło mnie po drodze
zdradziłem rodziców zabijając siebie
Boże ufam Tobie
22 maja 2025
ajw
21 maja 2025
violetta
21 maja 2025
Marek Gajowniczek
21 maja 2025
wiesiek
21 maja 2025
Yaro
21 maja 2025
Belamonte/Senograsta
20 maja 2025
Atanazy Pernat
20 maja 2025
Atanazy Pernat
20 maja 2025
Atanazy Pernat
20 maja 2025
Atanazy Pernat