1 october 2024
zamknięty w sobie
na czczo coś mocniejszego
koniak popity mocną kawą
przeszywa trzewia
w pomieszczeniu zaklęty
dym papierosa układa się w półcieni
między stołem a otwartym oknem
słonecznych powiew świeżości
nic więc dziwnego
wszystko mnie wkurza
lecz odpuszczam sobie
wiele złych wspomnień
z każdym kolejnym łykiem
staję się lepszym człowiekiem
przynajmniej dla ciała
nie chcę odbierać twoich
telefonów
niech nikt nie puka do drzwi
niechaj ta chwila trwa
spokój dla ucha
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.