13 sierpnia 2014
domek nad brzegiem
zamknę oczy drzwi i okna
na progu usiądę obok ty
uwiędłą rozpocznę rozmowę
w zapachu jaśminu
dzwonków brzęk
z wiankiem na głowie
przytulę jak we śnie
skinieniem rozpalę płomień nadziei
gdzie knieje zielenieją
brzegiem jeziora sunie mgła jak na policzkach łzy
w objęciach szumi wiatr zamykam w dłoniach
łódź nie odpływa chyba kocha
z dala od brzegu
tęsknota ściska serce jak banknot w dłoni
domek nad brzegiem ostoją
schronieniem dla strapionej duszy
14 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
wiesiek
13 listopada 2025
Jaga
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989