13 august 2014
domek nad brzegiem
zamknę oczy drzwi i okna
na progu usiądę obok ty
uwiędłą rozpocznę rozmowę
w zapachu jaśminu
dzwonków brzęk
z wiankiem na głowie
przytulę jak we śnie
skinieniem rozpalę płomień nadziei
gdzie knieje zielenieją
brzegiem jeziora sunie mgła jak na policzkach łzy
w objęciach szumi wiatr zamykam w dłoniach
łódź nie odpływa chyba kocha
z dala od brzegu
tęsknota ściska serce jak banknot w dłoni
domek nad brzegiem ostoją
schronieniem dla strapionej duszy
7 october 2024
The PenultimateSatish Verma
6 october 2024
0610wiesiek
5 october 2024
0510wiesiek
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga
3 october 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.