| sam53 |
PROFILE About me Friends (17) Poetry (1514) Prose (11) Photography (1) Postcards (16) Diary (2) |
sam53, 17 february 2025
słyszę ją kiedy rośnie pośród przebiśniegów
albo tryska zielenią wypachniona majem
każdym rankiem z dzień dobry z pocałunkiem w biegu
kawy też nie dopija - zawsze pierwsza wstaje
swoim ciepłem przywraca senną woń w poduszkach
mierzy cienie pomiędzy kuchnią a pokojem
zatrzymuje dwa słowa na gorących ustach
zapisując melodię kluczem wiolinowym
między sercem a sercem niezwyczajną magią
która pędzi w szaleństwo wciąż spragnione ciała
kołysane spełnieniem gdy gwiazdy nie gasną
kiedy czas skleja dusze a miłości mało
ps. tekst poprawiony
sam53, 16 february 2025
gdybym mógł utopić się w twoich oczach
w wiosennych niezapominajkach
w stokrotkach których szukałem po wszystkich kwiaciarniach
gdybym napisał list do twego serca
zwyczajne - kocham - pomiędzy wierszami
z pocałunkiem wiążącym usta
gdybym twoją dłoń mógł schować w mojej
przeliczyć piegi
wybrać sen z pamiętnika
mógłbym zabłądzić w tobie
nawet na własnym pogrzebie
sam53, 16 february 2025
ziemia jeszcze pod śnieżną zimową pokrywą
wiatr faluje po zaspach jak po oceanie
białe płatki wciąż iskrzą udają że żyją
nawet mgła się poddała tej swoistej sannie
luty skrzydła rozwinął serum dla zamieci
między bramą a studnią ścieżkę nam zawiewa
panny w bieli wciąż tańczą - dokładnie naprzeciw
to nie kankan nie tango - tak grają tu drzewa
czasem cisza się wkradnie pomiędzy jałowce
mróz postraszy księżycem w nieskończonej pełni
a na twoje pytanie wybrałem odpowiedź
miłość przyjdzie wraz wiosną - życzenie się spełni
sam53, 15 february 2025
nie każda cieniem kładzie się na twarzy
gdy w mroku grzęznę po koniuszki palców
gdy myślom z tobą sen się chce przydarzyć
pełen rozpusty i przyjemnych harców
wspomnieniem chwili która jeszcze chwilą
ciągle pachnąca wiosennym powietrzem
wciąż niespełniona jak kwietniowa miłość
choć wtedy księżyc nie pisał nam wierszem
wierzyłem gwiazdom że nigdy nie zgasną
goniłem tramwaj zwany pożądaniem
z kocham na ustach chciałem w tobie zasnąć
z ciepłym dzień dobry jeszcze przed śniadaniem
budziłaś szeptem warg nikłym muśnięciem
gdy pierwszy promień ślizgał się po ścianie
już byłem pewien że to Moje Szczęście
codziennym światłem Poezją zostanie
sam53, 14 february 2025
kocham cię w deszczu w zaokiennym płaczu
na strunach wiatru w łomocie okiennic
pod parasolem w jeszcze mokrym płaszczu
gdy noc przed nami raczej z tych bezsennych
kiedy spowiadasz się cicho bez żalu
z tajemnic których żaden deszcz nie zetrze
z ukrytych marzeń niespełnionych wcale
nawet gdy wiosną pachnie już powietrze
kocham nadzieję od zawsze przewrotną
która kałuże marszczy nam po drodze
sczytując z oczu znajomą samotność
całuj mnie w deszczu
deszcz nie pada co dzień
sam53, 12 february 2025
kiedy jesień dotyka przedwcześnie
schną pod płotem łopiany i osty
babie lato ucieka przed wrześniem
kładąc szronu igiełki pod oczy
w pajęczyny zwieszone w jałowcach
w saradele chochoły na rżyskach
niby jesień wydaje się obca
niemniej jednak cudowna i bliska
nawet kiedy cię zmarszczką uraczy
bądź tak dobry rozgrzeszyć ją jeszcze
i włos siwy na skroni wybaczyć
tak jak liście zrzucone przedwcześnie
sam53, 11 february 2025
odwróć twarz w moją stronę
zostaw słowo
dwa słowa z uśmiechem
ja w nich
ja w nich chętnie na zawsze utonę
bo wracają jak mantra
wiesz
nie wiesz
.
i na przeciw ust połóż swoje
dreszcz emocji wędruje przez ciało
ach pocałuj
niech wargi nam ogniem zapłoną
serce zadrży
wciąż ciebie mi mało i mało
.
jesteś zostań
bliżej - bliżej niż blisko
w namiętności nas magia odnajdzie
dla tej chwili upojnej nad wszystko
noc już naszą a może być bardziej
.
spójrz raz jeszcze
nieswoim spojrzeniem
gdy spełnienie w szaleństwie już frunie
całuj całuj napijmy się siebie
pocałunkiem pozostań nim usnę
sam53, 9 february 2025
przy tobie światła coraz więcej
dzień jakby dłuższy noc cieplejsza
za kwietniem majem bardziej tęsknię
kwiatami stroję słowa w wierszach
ich woń wysyłam w twoją stronę
tak jak życzenia wciąż niezmienne
żeby ku szczęściu razem pobiec
i dzielić nim się już codziennie
zwłaszcza gdy chłód pod pierś się wciska
a serce z zimna drży nieswojo
tak bardzo chcę cię poczuć z bliska
wtulić się w ciebie albo objąć
chcę cię w konwaliach w bzu fiolecie
w słońcu i w cieniu parasola
pragnę cię w sercu ach jak gnieciesz
Wiosno biegnijmy w lasy pola
sam53, 8 february 2025
rozpadało się w nocy pogoda leniwa
nie wiadomo czy wstawać czy poleżeć jeszcze
nawet Celsjusz ze złości termometr wykrzywia
ciepło-zimno mnie trzęsie
na dodatek dreszcze
już mnie z rana dopadły wraz z czkawką szaloną
która z grypą się pęta mieszając powietrze
za firanką magnolia we łzach cała ponoć
pachną kwiaty łzy pachną
a czym pachną dreszcze
sen też pachnie gdy w tańcu kołysząc biodrami
nawet deszczu melodią w zagrypionym tłumie
w myślach jakże wiosennych - chociaż bez nie zakwitł
zamiast w tangu próbuję
pod kołdrą cię unieść
a deszcz deszczem zwyczajnie wciąż dzwoni o szyby
zapłakana magnolia myślami w obłokach
Celsjusz dawno na plusie sam się lekko skrzywił
co tam grypa - pod kołdrą
w tangu chcę cię kochać
sam53, 5 february 2025
nie słyszysz o czym szepczą przebiśniegi
nie wierzysz w wiosnę która już pędzi z wiatrem
.
pewnie szkoda ci zimy układającej się
na śnieżnych zaspach za miastem
szkoda lodowych sopli które z trzaskiem lądują pod oknami
szkoda czerwonych zachodów słońc i mroźnych nocy
.
nie wiem ile w tym prawdy a ile dziecięcych urojeń
ale zima nie odchodzi bez ślizgawki na chodniku
i stężałej grudy na ścieżce
zima zabiera ze sobą płacz dziecka z wywróconych sanek
i noc coraz krótszą na nasze pocałunki
.
w modlitwie o wiosnę zostawia w sercu nadzieję
na poetyckie uniesienia
i twoje milczące - kocham
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
1 april 2025
Eva T.
1 april 2025
wiesiek
1 april 2025
ajw
1 april 2025
ajw
1 april 2025
absynt
1 april 2025
absynt
31 march 2025
Eva T.
30 march 2025
marka
30 march 2025
marka
30 march 2025
marka