|
| sam53 |
| PROFILE About me Friends (17) Poetry (1648) Prose (12) Photography (1) Postcards (23) Diary (2) | |
sam53, 29 march 2012
powtarzam jak mantrę zmęczone od dawna
słowa bezsilności zadeptuję butem
ciemność przed oczami na strony rozgarniam
fałsz zbija się w dźwięki jakby za pokutę
spienionych fal pianą zginam wokół ciszę
myśli po horyzont gotowe do wrzenia
rozbębnione palce stukają w klawisze
szukając spokoju chwili odprężenia
dojrzałość ucieka do wspomnień dziecinnych
kroplą optymizmu raczę się w dwójnasób
miłość nie parasol na deszcz znów przeciwny
starość zawsze płynie skąpą rzeką czasu
nawet karawaniarz z trumną nieprzejrzystą
czeka mojej śmierci ach myśli szalone
i stawia na stole najprawdziwszą czystą
nalewa w kieliszki losem wyszczerbione
przygarnia przytula jak anioł w żałobie
jak handlarz starzyzną łysy i garbaty
najpiękniejsze chwile przypomina tobie
choć z góry przeznaczył twe "ego" na straty
sam53, 21 march 2012
kiedy z balkonu opatrzności
spojrzysz jak Julia Capuletti
kat sprawi prezent czczej miłości
poderżnie gardło mieczem świętym
ostrza błyszczącym jednym ruchem
tak byś Romea nie wzywała
przetnie ginący szept pomrukiem
którym o miłość krzyczy skała
i w morzu krwi czerwienią lawy
zatańczysz romans w szkocką kratę
bo jak ze śmiercią się zabawić
gdy w tej tragedii Szekspir katem
sam53, 17 march 2012
z tłumu aniołów został ten bez skrzydeł
bladoniebieska garść popiołów słowa
zwiotczałe nitki porwanych już sideł
i ból
wiesz jak boli głowa
z tych wielkich nadziei uplecionych we śnie
marzeń pragnień wybujałych nocą
zrodził się bunt dlaczego to we mnie
trafiło tak strasznie
i po co
żeby chociaż niebo bardziej zniebieściało
żeby chociaż tęcza blaskiem zaświeciła
a tu nic niestety bo już raz się chciało
by ta najważniejsza
jeszcze powróciła
a serce nie skore jakby wolniej bije
i anioł w pacierzu wygląda inaczej
słowa rano kwiaty zamienione w żmije
wołają o spokój bólem
i miłości płaczem
sam53, 17 march 2012
A.
w tę noc piękną rozświetloną tak cudownie
mogę patrzeć urzeczona aż do rana
a jak jeszcze byłbyś blisko tuż koło mnie
to słyszałabym jak mówisz
ukochana
B.
w tę noc jasną kiedy gwiazdy srebrzą niebo
gdy księżyca w pełni uśmiech leczy rany
to pragnienie abyś zawsze była ze mną
nie przemija - tak się czuję
zakochany
AB.
w tę noc cudną księżyc złotem nas obrzuci
gwiazdy srebrem wskażą drogę na spotkanie
napiszemy tej miłości nowe nuty
przytulimy się do siebie
zakochani
AB.
kiedy rankiem gwiazdy zgasną wraz z księżycem
dzień obudzi pożądaniem już bez granic
pochwycimy się za ręce i przez życie
jedną pieśnią nasze szczęście
zaśpiewamy
sam53, 15 march 2012
po niewłaściwej stronie czasu
tożsamość w całym szuka dziury
czarno maluje to co przeszło
przewraca obraz poraz wtóry
dzień miesza z nocą pokryjomu
zapędza się w ostatki wiary
że winien tylko co i komu
gdy grzechy z martwych nagle wstały
czas już opętał wszystkie wnętrza
w trzewiach goryczą piołun płonie
choć gdy zabraknie mu powietrza
po niewłaściwej zgaśnie stronie
sam53, 12 march 2012
powierzchownie niczym łza na policzku
jednak ból ucieka w kąciki ust
dotyk suszy
a rozchylone wargi drżą emocjami
gdzieś w środku trzepoce
nierozpoznane uczucie
czy radość może mieć
wyrzuty sumienia
sam53, 12 march 2012
wygięty w kabłąk
niczym wędka ze zdobyczą
zgarbiony wczorajszymi pacierzami
w pokłonach zmarszczkami rysuje
taflę pozornego spokoju
przecież ciało nie zawsze jest zdolne
zagrać pierwsze skrzypce
odwraca się na drugi bok
sen prostuje
sam53, 3 march 2012
seksu pięknego powszedniego
daj panie zaraz
nie! od wczoraj
wiesz panie moja nędzna wiara
bez niego bardzo bardzo chora
światła mi nie skąp bo w ciemności
zamiast o tobie o mój panie
myślę o jednym ... o miłości
(dla nadwrażliwych to kaganiec)
ciepłem mnie otul lubię lato
chociaż nic nie mam przeciw wiośnie
gdy słońce wyżej
cieplej gnatom
a i ochota na seks rośnie
więc daj mi panie tylko moment
jedną malutką krótką chwilę
i nie myśl proszę że ochłonę
seks najważniejszy
hm ... za ile?
sam53, 3 march 2012
ukrywana jak pustka w kieszeniach
półsłówkami wyłazi na papier
zwykłą pamięć w niezwykłą zamienia
kiedy rano za ucho się łapiesz
ponad słońcem i w nieba lazurze
miesza błękit zdrapany przed nocą
wtedy wraca choć mogłaby dłużej
w zapomnienie się przejść nawet boso
a gdy kołdrę zbyt krótką od zawsze
ściąga z łóżka na sęki w podłodze
tylko w oczy zostaje jej patrzeć
cóż waruje jak suka przy nodze
sam53, 1 march 2012
poeci chowają noce w zakamarkach świadomości
czasami tylko przepuszczają w barach kawałki wieczorów
nadranki łapią pod koszulę niczym kolorowe sny
i podają później na tacy
wraz ze śniadaniem
potem z miłością piszą wiersze o miłości
a noce?
noce chowają w zakamarkach
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
14 november 2025
wiesiek
13 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw
12 november 2025
wiesiek
11 november 2025
wiesiek
10 november 2025
wiesiek
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek