|
| sam53 |
| PROFILE About me Friends (17) Poetry (1648) Prose (12) Photography (1) Postcards (23) Diary (2) | |
sam53, 25 october 2012
chciał je rzucić na głęboką wodę
ale rozbiegły się na wszystkie strony
nie pojawiła się żadna ulga
nie spadł z wagi
a przecież wystarczyło rzucić patyk
psy chętnie go aportują
sam53, 24 october 2012
nie obudzę cię kroplą na ustach
ani słowem zaspanym wśród nocy
lecz gdy zwrócisz się przodem do lustra
będę mógł chociaż patrzeć ci w oczy
nie obudzę pieszczotą za uchem
ale wiatrem tuż obok przefrunę
sam dla siebie nie jestem już duchem
w cień się zmieniam najlepiej jak umiem
nie wywróżę ci snu o miłości
ani też nie zastąpię uśmiechu
dam w prezencie eliksir młodości
wiesz jak pięknie jest kochać się w grzechu
sam53, 23 october 2012
i po co pół świata malować jesienią
gdy pędzel zbyteczny
i farb nie potrzeba
kiedy cień bez światła sięga światłocienia
a wiatr choć tak wietrzny
w chmurach się zagrzebał
po co świat ożywiać zmęczony dla żywych
gdy liście czerwienią
jak jarzęby płaczą
wierzby w polu kiedyś same się wykrzywią
a barwy jesieni
zwyczajnie opatrzą
kiedyś go zostawisz niech się innym szczęści
i ciągle od nowa
czasem się napędza
chociaż dobra jesień kolorami nęci
weź rękę i prowadź
niech nas zapamięta
sam53, 22 october 2012
i chociaż wstałem prawą nogą
na lewą dziś nie mogę patrzeć
szczęście znów poszło inną drogą
lecz obiecało jeszcze zajrzeć
może usiądę i poczekam
wydaje się że już jest cudnie
na nic w zasadzie nie narzekam
chociaż czekanie w sobie nudne
tylko samotność która z kąta
zwykle wyzywa mnie od leni
na wieść o szczęściu chciała sprzątać
w co i bałagan nie uwierzył
z nadzieją więc na szczęście czekam
jej dać całusa się ośmielę
bo cóż jest szczęściem dla człowieka
gdy ma nadzieję na wesele
sam53, 21 october 2012
gdzieś zapodziała się wrażliwość
tak niepodobna do wczorajszej
jeszcze widziałem ją przed chwilą
obok miłości tak jak dawniej
i nie powinno niepokoić
co taki duet dziś wychodzi
wszak miłość wrażliwością stoi
choć czasem wątpliwości płodzi
w nich cały problem i przyczyna
tego że kiedyś w wielkiej złości
miłość na psy schodzić zaczyna
jakby zabrakło wrażliwości
bo ja azorka kropkę burka
kocham
i dla nich ta laurka
sam53, 19 october 2012
kiedy poproszę cię o rękę
i podaruję swoje myśli
w tej chwili dla nas dwojga pięknej
sen o miłości niech się przyśni
oddam się cały za dłoń małą
z wiarą że twoim aż do śmierci
na koniec świata pójdę śmiało
nie jesteś miły wcale pierwszy
i zapomniałeś też o kwiatach
wczoraj odwiedził mnie gość w dresie
przystojniak starszy ze dwa lata
przyjechał białym mercedesem
a jaki męski czy mnie słyszysz
wszak garść fasoli dobre serce
to ciut za mało nawet łysy
z pewnością szczęścia da mi więcej
sam53, 18 october 2012
myśli od myślenia zazwyczaj się męczą
i w głowie bałagan dawno niesprzątane
słowa jak półżywe na brzegu się kręcą
wiary też już nie stać by powiedzieć amen
a mgła tak jak zwykle tarza w trawie pamięć
chłód pod śliskim skrzydłem myśl owiewa grozą
czy chociażby zdążę słowom podać ramię
kiedy i nadzieja związana obrożą
rozsądek truchleje ze strachu pomiędzy
przestrzeń też się kurczy mgła wyłazi z gęby
nagle jakiś pomysł ugryzę się w język
tylko że do tego są potrzebne zęby
sam53, 16 october 2012
nie zrywaj stokrotek nawet kiedy boso
przychodzisz do lasu ze spuszczoną głową
popatrz proszę w niebo gwiazdy zaraz wschodzą
one wraz z księżycem grają słowo w słowo
staraj się policzyć te co już spadają
rozwieś je na drzewie jak liście rzędami
bo wtedy z radości ślipiami mrugają
też chcą być szczęśliwe księżniczki i damy
i tak życie mija w gwiazdach zapisane
żeby chociaż jedna spaść zechciała tobie
one w utrzymaniu wcale nie są tanie
i gasną przedwcześnie...przyjdę na jej pogrzeb
sam53, 16 october 2012
nie chcę kłócić się z tobą na niby
choć z nas dwojga ty jesteś upartą
ja zazwyczaj znajduję alibi
więc dokładnie kłócimy się darmo
grzeszyć również nabieram ochoty
gdy solidnie mi za to zapłacisz
kiedyś nawet przyznałaś że dotyk
już sam w sobie jest godzien kolacji
czasem zrobię malutką wyprzedaż
gdy się górka nazbiera do prania
kłótnia będzie pół darmo bo trzeba
kiedyś przecież za kasą poganiać
sam53, 16 october 2012
miłość potrafi też zagłodzić
pragnienia spełnia zwykłą wodą
z pustym żołądkiem od narodzin
poprzez dzieciństwo no i młodość
czuję się przez nią oszukany
choć robię wszystko co rozkaże
wszędzie odkręca z wodą kranik
nawet gdy jestem w podłym barze
przed randką z butlą mineralnej
biegałem wte i wte po schodach
potem stwierdziła że jej żal mnie
z głodu burczała w brzuchu woda
żeby choć kompot który chlebem
stawał głodnemu w strzępach myśli
ja o miłości już nic nie wiem
morze ocean niech się przyśni
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
14 november 2025
wiesiek
13 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw
12 november 2025
wiesiek
11 november 2025
wiesiek
10 november 2025
wiesiek
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek