5 september 2025
Złota wrześniowa
to nie był deszcz a melodia ciała
wiatr który fale rozbija o brzeg
huragan myśli czas oczekiwania  
skłębione chmury nieskończony wiersz
z dłońmi w uścisku z niemym zaufaniem
że to co piękne z nieba może spaść  
wszak zachwyt zawsze wiedzie przed ołtarze
choć magia sacrum spowita we mgłach
z wiarą w pogodną kolorową jesień
gdy cieszy nawet przebarwiony liść
a my we wrzosach wciąż szukamy siebie
pora na miłość - sama musi przyjść
31 october 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
30 october 2025
wiesiek
29 october 2025
wiesiek
28 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
Jaga