31 december 2013
zżyczam to z siebie:)
napiszę ten wierszyk z palca
pod piwko i ciasto- zakalca
co miało rosnąć jak stopa
a wyszło jak zwykle- dooopa
ale wracając do wiersza
kamajce - bo była pierwsza
życzę zastępstwa na jutro
norkom i jenotom by zachowały futro
pogodzie by się nie załamywała
planom terrorystów życzę- wała
politykom jeszcze pożyczę
jak się z nimi policzę
envy- życzę kolorów
wszystkim poczucia humoru
humorom lodów w pucharku
ruskim po jednym zegarku
niedzwiedziom miodu dwie beczki
rodakom chłodnej wódeczki
baranom łbów wytrzymałych
pralniom by dalej prały
jabłkom zębów parysa
hodowcom drobiu brak lisa
lisom pełnych kurników
a sobie? hmmm co by tu
nie wiem ale się dowiem
życzliwym tegoż w połowie
a miastu i światu na koniec
poranka wciąż jeszcze w pionie
ps a jeszcze dla Marcela
tyle uśmiechów co teraz:)))))
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz