19 january 2018
wierszyk inspirowany twórczością mi-styka Rymkiewicza
sklep jeszcze zamknięty. bo chyba sklepową
starą zabrali a dali jakąś nową
handel- powiadają wtedy się opłaca
gdy butelka co zwrotna na zad już nie wraca
handel orzekli w centrali w Lizbonie
nie warto oddawać w autochtonów dłonie
niech te się urobią po pas i po szyje
haruje więc sklepowa a zyski? no! czyje!
I znowu dwie mety – a w jednej niestety
nie dają wina - jak dawniej - na zeszyt
I znowu dwa źródła jedno za granicą
czy ludzie do diabła tego nie widzą?
zamiast po bożemu iść do pani Jadzi
wózek z biedronki nasz naród prowadzi
pani Jadzia na miejscu - do sklepu pod górkę
I nawet nie pozwolą zakąsić ogórkiem
chcą nam wyrugować Jadwigę z biznesu
obsadzili swoich po spółkach prezesów
I knują podstępnie kary chcą nakładać
że niby jak? co! Jadwiga ma spadać?
a kartę ma piękną na medal zasługi
wódkę sprzedawała już czas bardzo długi
którego początki pewnie jeszcze w runach
niezłomna jak zawsze wyklęta w komunach
trzeba coś z tym zrobić! obudź się Godzillo!
rozpędzić psubratów!.. by było jak było!
I jest tak - że to pan musi zachować metę Jadzi
panie Jarku kochany!.. nic pan nie poradzi
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma