30 may 2012
Bez pożegnania
A kiedy księżyc bezszelestnie
 wędruje nocą, ja - na szpilkach...
 Z myślami biję się, bo wcześniej 
 mogłam, lecz wiosna tak uskrzydla, 
 
 że chce się lecieć aż do nieba, 
 obłokom białym prosto w gardła. 
 I w snach nieziemskich boso biegać, 
 dopóki zieleń nie wyblakła.
 
 W torebce dzwonią klucze. W wierszu -
 niedokończonym - bez przekwita. 
 To tylko księżyc bezszelestnie
 odchodzi rankiem. Ja, na szpilkach...
 
 
 Zosiak
4 november 2025
Jaga
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw
1 november 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
ajw