30 january 2012
zmęczona jesień
cienie jesionów wychudły do kości
wiatr na gałęziach wierzbowych zagościł
zmęczona jesień do snu się układa
w samotnych sadach
stoją topole, jak czarne lichtarze
klon z rudych liści ramiona obnażył
brzozy pobladły, w koronach jarzębin
chmura się kłębi
grzęzną w kałużach otyłe kasztany
deszcz zmywa głowy akacjom zaspanym
małe kropelki spływają markotnie
po moim oknie
a mnie ta jesień zupełnie nie smuci
kocham ją w każdej godzinie, minucie
w każdym najcichszym porannym szeleście
bo przy mnie jesteś
Zosiak
30 may 2025
wiesiek
29 may 2025
wiesiek
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek