Poetry

Zosiak
PROFILE About me Poetry (53)


30 january 2012

zmęczona jesień

cienie jesionów wychudły do kości
wiatr na gałęziach wierzbowych zagościł
zmęczona jesień do snu się układa
w samotnych sadach

stoją topole, jak czarne lichtarze
klon z rudych liści ramiona obnażył
brzozy pobladły, w koronach jarzębin
chmura się kłębi

grzęzną w kałużach otyłe kasztany
deszcz zmywa głowy akacjom zaspanym
małe kropelki spływają markotnie
po moim oknie

a mnie ta jesień zupełnie nie smuci
kocham ją w każdej godzinie, minucie
w każdym najcichszym porannym szeleście
bo przy mnie jesteś


Zosiak




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1