8 july 2013
Rozświtaniec
Uff, co za ranek... spadło słońce;
 rozlało się na stromych dachach, 
 po złotokapie ścieka, w gąszcz się 
 wciska, najmniejszą dziurę łata. 
 
 Przygniotło powój, w zwiędłych trawach
 z gromadą mniszków gra w zielone
 (klon nawet noska nie wystawia),
 płynie kałużą po balkonie,
 
 tańczy w maciejce, w oczach rośnie 
 i przez firankę pościel rosi,
 a ty mnie tulisz, tak najmocniej...
 twojego ciepła nigdy dosyć.
 
 
Zosiak
4 november 2025
Jaga
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw
1 november 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
ajw