22 august 2011
Nie pytaj więcej
Wiatr się za oknem rozmajaczył.
Już ze zmęczenia noc kaprysi,       
a do księżyca srebrnej tarczy,  
jak ćmy do światła lecą myśli.
  
Jedna za drugą, w tamten wieczór.
W twoje - "odchodzę, do widzenia". 
W blasku latarni, co naprzeciw,
ostatnia słona łza usnęła.
  
Nie pytaj o mnie nigdy więcej,
bo jest cudownie, kolorowo.
Lato z kwiatami na sukience 
rozleje błękit ponad głową.
 
Już żal uleciał z moich dłoni.
Noc cicho więdnie w koniczynie.
Budzi się ranek. Słońce płonie,
a usta?...usta są niczyje.
 
Zosiak
4 november 2025
Jaga
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw
1 november 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
ajw