6 december 2012
W pełni
Księżyc zawisł na klonie,
 a mnie myśli szalone
 nawiedzają raz po raz, 
 choć północ.
 
 Na poduszce leniwie 
 wielki cień kładzie grzywę, 
 rozczapierza się zmora.
 Spać trudno.
 
 Wiatr wypełnia szczeliny
 okien jękiem przedziwnym, 
 do pokoju się wkrada 
 szaleniec. 
 
 Pewnie zaraz mnie porwie
 i poniesie, sam czort wie 
 gdzie. Nie trafię po śladach 
 do ciebie. 
 
 Przecież nawet nie umiem 
 latać, zgubię się w tłumie 
 gwiazd - nad ranem - wyblakłych, 
 półzłotych. 
 
 Zapewniałeś, kochanie, 
 miłość skrzydeł dodaje,
 a mi ręce opadły 
 z tęsknoty. 
 
 
 Zosiak
4 november 2025
Jaga
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw
1 november 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
ajw