LadyC | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (58) Poezja (71) Proza (12) Fotografia (108) Pocztówka poetycka (1) Dziennik (70) |
LadyC, 10 stycznia 2019
a to jak podróż w nieznane
chwytam cię za serdeczny palec
zawsze biegnę przodem
zachwycona tym co jeszcze przed nami
kontemplujemy
moja odpowiedź brzmi w dźwięku twoich stóp
za moimi
twoja zmierza za mną tam gdzie wypada się zatrzymać
na oddech
na zadziwienie
nasze my toczy się między stopą a stopą
między powrotem a wyjściem
między górą a dziś
nienazwanym
LadyC, 13 stycznia 2018
przewracam kartkę za kartką w skupieniu
nie słysząc szelestów
prócz tych najcichszych pragnień
nie bywasz wichurą
zatrzymujesz się
w szum pochylających się drzew
kiedy mówisz
o tym co kocham
rozkwitam
potem
tęsknię w rytm zamykanych drzwi
o poranku
zmaterializuję cię obok
znów będziesz
książką w dłoniach
wyczekaną
LadyC, 22 października 2017
trzymaj mnie mocno
dłoń unieś nad głowę i pozwól
wyżej
wypuść ramiona moim śladem
podążą pod słońce jak marzenia
zmruż oczy żeby nie oślepnąć
kiedy latam
pozwól nie zerwać
przędzy
między ziemią a niebem
jestem
LadyC, 22 września 2017
rozchodzimy się
jak dąb rozstajny
nie ma znaczenia
czy pójdziesz w prawo
ja w lewo rozłożę koronę
myśli
jak parasol nad naszą sprawą
odrosną na nowo liście
wiosną kiedy się zazieleni
nasz wspólny podzielony dom
przykryje stare rany
dąb nie zabliźni
ale pomieści nas jak
dzieci przytulone do życia
przetrwamy
LadyC, 15 czerwca 2016
zważę cię jak każde słowo
miarą pełną
garść po garści
od serca
LadyC, 31 maja 2015
może to zależy od kolejności doświadczeń
ja widzę chmury
ty deszcz
razem brodzimy w kałużach
skąd tęcze biorą początek
strumieni
wylanych albo wylewających się
rozpinamy się dumnie pod łukiem
co wiedzie
LadyC, 31 marca 2015
noc pohukuje na mnie jak sowa
czasem błyśnie czymś w okno a ja już widzę
blask
oczy
przyklejone do podłogi, ściany , muchy za moimi plecami
byle nie
patrzeć w punkt od którego nie można się
oderwać
słychać
dźwięki które wrastają i stają się tobą
nami
wszystkimi z osobna
głosami pustki księżyca i pełni
poświaty
za światy powiedziesz każdą myśl jaka spocznie
uczepi się tonu
zatonie w pejzażu
by umrzeć
na końcu spojrzenia i dźwięku
LadyC, 11 stycznia 2015
Znów się ogląda. Lękliwie patrzy na kobietę tulącą chłopca.
Już wie, że zamiast bajek szepcze mu do ucha wolę proroka.
Potem. Inne będą zazdrościć.
Z dumą powie: to był mój syn.
Ta druga już nigdy nie będzie sobą.
Z trudem wyszepcze: tam był mój syn.
Inne matki będą płakać.
Z radości. Tym razem.
LadyC, 28 grudnia 2014
najpierw
słowo staje się wężem
gładko wsuwa miedzy język a ucho
i spływa
chwilę trzepocze rzęsami
szybciej
trzepotanie przechodzi w histerię
drapanie w gardle
drga
jabłko Adama
nie wypuści już więcej
słowo nabiera znaczeń jakich nie miało
od kiedy się znają
LadyC, 26 grudnia 2014
... dedykowane
szkic 1
on. idzie przodem
w dłoni kij
milczy
jego mowa rozczula
szkic 2
patrzy
słowo układa się w obraz
ulubiony
szkic 3
ona.
całuje go w policzek
przytula się jak kotka
z niewidzącym wzrokiem
mogłaby przysiąc że tak było
szkic 4
kiedy milczą
sok z winogron ścieka między palcami
trwa rozmowa
szkic 5
sen na jawie
z głową na wietrze
ból zmienia pamięć
czas schodzić
trudniej
szkic 6
solą dnia jest tęsknota
szkic słowem
przywraca znaczenia
LadyC, 12 stycznia 2014
wczesnym świtem trudniej
zbierać się
w sobie
łatwiej mgły nawijać na rzęsy
gonić myśli
brzegiem wczorajszych zapomnień
kiedy początek jest jak koniec
nic nie powiem
żeby nie przestraszyć
cieni
LadyC, 28 grudnia 2013
1.
kiedy myślę o starości
potrzebuję twoich oczu
przywołują obrazy
nie twoje pamięci
czarno-białe
zatarte kontury
oczy
serce pełne łez
a nie uronią kropli
ból
oswaja się powoli
oszczędza na później
na lata
na niezapominanie
2.
kiedy myślę o starości
pamiętam jej włosy splątane w ogon
niebieski fartuch w drobne kwiaty
i lekki grymas w kąciku
ust
nie otwierała bez powodu
ja nie pytałam
3.
kiedy znów myślę o starości chcę być nią
kiedy się uśmiechała
jakby znała tajemnicę
dziś nie mogę sobie przypomnieć
czemu nie pytałam
LadyC, 1 grudnia 2013
jeszcze nie pora
do nieba
nie podskoczysz
talent podrapany w pięty
pójdzie ostatni
wers wierszowi nierówny
celnością słowa zabija się
(w) ptaki
strzelam z procy
nim znów się zagnieżdżą
w jego myślach
wikłacze
mnie
został podziw
LadyC, 24 listopada 2013
nawet jeśli widziałam
jak kurczyła się niczym tulipan
po okresie świetności
aż opadła
na miękkich poduszkach
jeszcze trzymała głowę
dumnie
a przecież była taka krucha
kiedy zasnęła
LadyC, 11 listopada 2013
Letnie zachwyty upycham w sobie niczym głodne dziecko.
Chowam na póżniej. Chłodne dni przepuszczam
przez palce.Tulę poduszki. Na dobranoc wmawiam im
miękkość. Zapach. Słońce w oczy i radość.
Zimy zapomina się sprawniej.
LadyC, 22 października 2013
bo przecież śpisz a mówisz do mnie
choć obraz ci się mąci znów
czy tą dziewczynką to ja byłam
czy tylko ona była mną
a potem nikt już nie wie
gdzie się łóżka kończy wiotki brzeg
ja sypiam nago ona nie
mijamy się
jest dzień
LadyC, 20 października 2013
już zamknij oczy
proszę śnij
gdy chmury kłębią się nad światem
jak ślepcy we mgle ciągle iść
usiądźmy nim się zerwie czas
nim kiepską nicią szyte dni
tam pękną gdzie się raj nie przyśni
zapłaczmy czasem lecz nie dziś
niech życie się w mozaikę składa
(ja muszę w swoją stronę iść
więc niebo nam się zmienia)
LadyC, 1 sierpnia 2013
mów do mnie
deszczem
popiołów
łoskotem maszyn nie zachwalaj
życia
nie da się wrócić wrakom
ludzi
wypatruj na pustkowiach
zatkaj uszy
na wysypisku
zdzieraj rdzę
z pozłacanych cacek
LadyC, 27 lipca 2013
nie dotykaj
chmur w deszczu
palą
oczy po każdym zetknięciu ze słońcem
skrzą
słaby wzrok na nieprzejrzyste myśli
zmienia w mokradła
po wyschnięciu zostają bruzdy
czołem biegnie ślad mądrości
bez zastosowania
obraz przywiera jak zapach do ciała
zostaje
w szczelinach skrapla się w martwe morza
nie dotykaj
słonych wód
LadyC, 30 czerwca 2013
Bo kiedy już wejdziesz, potkniesz się. O jazz.
O walizki. O tak zwane doświadczenie życiowe,
biografię Chanel. O Pawlikowską w podróży. I jazz.
Nim usiądziesz do stołu, zapomnisz. Zamilczę
cię. Przy kawie podam rękę.
Pójdziemy razem. Poprzez deser. Zapatrzę cię.
Zapatrzę się.
Możemy się nigdy nie dowiedzieć.
LadyC, 27 czerwca 2013
na ojców nie ma mocnych
córek szelek synów twardych krzeseł
słów
biorą się
znikąd silą na gest uścisk
nie zelży z czasem
poluzuje
LadyC, 8 lutego 2013
Najpierw mruczenie. Murmurando na jeden.
Na dwa. I struna. Nie pęka.
Spojrzenie. Cieszy oczy. I trwa.
Trzeszczy. Sypiemy się
jak cienkie szkło. Za późno by ukryć.
Cokolwiek.
LadyC, 24 stycznia 2013
zimą częściej myśli rozpływają się
we mgle. poranki bywają niepewne dnia.
jeszcze nie wiedzą jak długo pozostać.
za chmurą jakiś świat się nie budzi. potem. wrzask
słońca prosto w oczy. zamykasz zamiast mrużyć
powieki. opadną. zawisną jak czapy śniegu
na świerkach. nie strząsaj. śnić się będą wczesne wiosny.
zielenie w głowie. w środku. w bieli.
wybieli się dziś. i wczoraj.
LadyC, 23 grudnia 2012
zdarzają się
rzeczy tak nagłe jak olśnienia
choć przychodzą nie w czasie
za późno dowiadujemy się przepowiedni
to jak głową w mur
dziś wiem
jutro sobie nie przypomnę
chcę wierzyć
że cokolwiek jest zmieni się
pokryje kurzem
kurze łapki będą odstraszać
od lustra odchodząc nadal nie wiem
LadyC, 19 października 2012
nie zasypia
to co w głowie
nie można wierzyć
we wszystko ubiera się cisza
bębnią
słowa jak ulewny deszcz
bez znaczenia
dla słów
dźwięki nie różnią się
melodią zatapia się światy
zlewa w jedno
nieistnienie
LadyC, 15 października 2012
cicho śpiewa że jesteś
echo echo
kamykiem w okno
otwarte na wschód
słońca nie może zobaczyć
ślepiec
laską wypatrzy krawężnik
wężyk-iem
spada budzi się z krzykiem
ykiem ykiem
jest tylko trochę
niema
nie ma
znaczenia
że cię zna
kiedy krzyczy
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek