sam53

sam53, 7 lipca 2021

za drzwiami

czasami zamykam się w wierszach
zaciągam żaluzje zasłony rolety
przekręcam klucz w zamku
od środka wszystko wygląda inaczej

słowa nabierają dziwnych kształtów
cisza rozpędza swoje molekuły
giną wymiary ciemność rozrywa przestrzenie
w kącie kurzą się nieużywane metafory

w zakamarkach pamięci niepoukładane wspomnienia
szarpią jedyną klamkę
niezmierzony krokami krzyk upomina się o światło

przez dziurkę od klucza
oddaję światu
nowonarodzone dzieci


liczba komentarzy: 3 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 4 lipca 2021

krzyk

podobno świat zaczął się od wielkiego wybuchu
mój od pierwszego krzyku
później było porządkowanie chaosu
tłumienie hałasu
sen
kiedy się obudziłem
wciąż miałem krzywe palce i zero pomysłów na kontynuację życia

Magdalena pisała wiersze
jej brzozy i biedronki przemawiały bardziej niż te zza firanki
każde słowo jawiło się pocałunkiem
którejś niedzieli na wiecznie kwitnącej łące
poczułem zapach Kobiety
w jednym momencie byłem i żuczkiem i trzmielem
motylem i pasikonikiem
nagły deszcz zburzył układaną z pietyzmem codzienność
poezja spłynęła rowem do rzeki

Magdalena czasem mnie odwiedza
idziemy wtedy na spacer
wczoraj przysłała esemesa
dwa słowa wierszem

biel jest przerażająca
wciąż szukam klamki


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 2 lipca 2021

po ostatnim deszczu

na liściach róż pojawiła się rdza
szaro-bure plamy przypominające podskórną pleśń
nie potrafię wybrać kwiatów
nawet pąki są matowe i szorstkie w dotyku
wyobraźnią już widziałem ciebie z bukietem mercedesów
tę chwilę od dawna mam zapisaną w marzeniach
jak pierwsze spotkanie
pocałunek seks

od miesięcy noszę w sobie ten obraz
wydaje mi się że nawet ściany o tym mówią
pająki szepczą do ucha
a mrówki przenoszą nasze cienie z miejsca na miejsce

tak jakby szukały właściwego gruntu
dla czegoś co tak przyjemnie gniecie niemłode już serce

wczoraj wieczorem wziąłem dwie tabletki polopiryny
myślałem że przejdzie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 22 czerwca 2021

słowa

Lubię z ust zdejmować słowa
układać w słupki zdania
wygładzać im kanty
niektóre zapisuję

nie dziw się gdy w wierszu odnajdujesz wczorajsze - tęsknię
poranne - kocham

jesteś w każdym wierszu

Poezjo!


liczba komentarzy: 5 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 18 czerwca 2021

dzień dobry

Gdy słońce podnosi cień w trawie
i pszczoła znów kąpie się w rosie
gdy mleczny dmuchawiec latawiec
przycupnął gościnnie na oście

w jęczmieniach niebiesko od chabrów
świt w warkocz zaplata powoje
poranek bez chmurki bez wiatru
i my w nim przy kawie we dwoje

a sen który wczoraj zgubiłaś
pomiędzy listkami koniczyn
odnalazł i miłość i przyjaźń
pocałuj - dziś znowu się przyśni


liczba komentarzy: 13 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 13 czerwca 2021

pustka

przychodzę porozmawiać z tobą
poprawić szal na ramionach
a może tylko odwrócić kartę w albumie
przychodzę jakbym miał więcej praw
do twoich ust piersi czy ud
niż ten czy tamten

przynoszę mnóstwo słów bardziej dostępnych lub mniej
wilgoć w pocałunku
wywracam kieszenie na drugą stronę
i czekam aż zdecydujesz się na tę cholerną pustkę
która rozpycha się


w łóżku


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 12 czerwca 2021

z rozważań po wewnętrznej

tamtego wieczoru po obejrzeniu serialu
patrzyła w lustro
przyglądała się sobie dłuższą chwilę
tak jakby po drugiej stronie zmarszczki same ginęły w przestrzeni
zmęczenie rozpływało się w świetle żarówki
a myśli wolniej wracały do rzeczywistości
wyobraźnia upominała się o szczyptę komfortu

obraz w lustrze próbował na wszelkie sposoby rozkwitnąć w uśmiechu
wykrzywiając usta oblizała się
lekko spierzchnięte wargi przypomniały jej
że jest kobietą pełną uczuć i emocji
z dojrzałością z którą szła pod rękę
do sypialni
z nadzieją której poddawała się mimowolnie

tamtej nocy nawet sen nie przyszedł


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 8 czerwca 2021

to wcale nie jest śmieszne

Nawet nie wiem czy przeczytałaś mój ostatni wiersz
niektórzy tylko wpatrują się w słowa
ułożone według zapomnianych już reguł
inni przymykają oczy jakby chcieli zatrzymać chwilę na dłużej
w skupieniu ze zmarszczonym czołem
nieobecni tu i teraz

niektórzy przełykają ślinę
tuląc w uśmiechu wspomnienie
wyciągnięte z zakamarków niepamięci
jeszcze inni krzywią się jakby znaczeni przygniatającym bólem
przestępują z nogi na nogę
szukając właściwego miejsca w sypialni
chłodnej pościeli
ciszy spokoju dla rozdygotanych zmysłów

nie wiem czy przeczytałaś ostatni wiersz
ale wiem że ty jedna nie odmówisz modlitwy
nim wejdę w ciebie


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 4 czerwca 2021

testament

Jeśli kiedyś przyniosą ci walizkę
pełną zużytych wspomnień
pożółkłych kartek z niedokończonymi wierszami
szarych fotografii z dzieciństwa
niedopranych koszul

albo oczekiwanych pocałunków
uśmiechów z nieużywanymi numerami
wiosennych nadziei i zielonych świateł
poszukaj śladów ust
one jak odciski palców na plastikowych guzikach
albo marzenia przewiązane kokardą

z bukiecikiem stokrotek na szczęście


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 4 czerwca 2021

dzień dobry Kobieto

Nigdy nie mierzę temperatury
zawsze piszę wiersze w stanie podgorączkowym
świat nie potrzebuje wiele
żeby go zwerbalizować

wirus zaraza dotyk boga
wszechobecny chaos
porządkowanie myśli
każdy dzień przychodzi ze słońcem

jak twoje pocałunki w skali Farenheita
albo zaufanie zatrzymane w gorących dłoniach


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: przed burzą, uśmiech, miłość śpi na ustach, świtaniem, z nadzieją, żar z nieba, a co na to strach, z mapą na dłoni, na pamięć, po wojnie, 2025-05-31, wybory, pragniesz, optymistycznie, popołudniowa drzemka, być poetą, po myśli, owoc żywota, kawa, pachniesz jaśminem, jak zwykle wieczorem, chciałabyś tak jak ja?, ty i ja, poranek z uśmiechem, miłość na zeszyt, w którym miejscu kończy się poezja, a zaczyna miłość, a wybory za 23 dni..., nasz pierwszy raz, zmęczenie, wydaje mi się że jesteś od zawsze, Bądź mi Wiosną bądź Kochanką, wyciągnięte z szuflady, w kolorach niedosytu, inność, skąd się biorą wiersze, akacja kwitnie w słońcu, w tobie uśmiech, między tobą a mną, wiersz dla siebie, a może bardziej dla nas, zachodzące słońca, prawdziwej naprzeciw, poznaję Ciebie Szczęście, kwiatom po deszczu, lirycznie, pocałunki przynosisz na ustach, wiersz który jeszcze się nie zaczął a już się skończył, tyle tu ciebie, zielony kolor nadziei, wiosna, przytulam wierszem, ptasia spółka, to już 48 lat, NA POWITANIE, bądź lilią (szkic), grypa, kiedyś jeszcze raz przypomnę, to nie sen, nie odejdę, do przytulenia, mów do mnie, mów..., dobre słowo, spacer po tęczy, budź mnie o świcie jak dziś, bardziej wierzę deszczom, pójdźmy na bal, moja Miłość, to wcale nie jest śmieszne, kwantowo, czym pachnie wiosna, Leszek, ile miłości w miłości, W stokrotkach, życzenie, noc, w deszczu, w pewnym wieku, spójrz choć popatrz, ach Wiosno, epidemia grypy - no i co teraz, zima wraca o zmierzchu, tak, już kwitną, byłoby dobrze, łóżko, Zimą też cię kocham, Meta, światło, gdzie Ciebie najwięcej, kolejna rocznica, kiedy przychodzi wieczór, chcesz mnie (humoreska), porozmawiajmy, ze wspomnień: o prawdziwych duchach, spóźniłem się na spotkanie, jesteś Bogiem, rozważania na temat zdrady, Do Krainy Narni, brrr... jak zimno!, Twój dom, Bądźmy dla siebie dobrzy, ze wspomnień Magdaleny, Trybunał Stanu dla Poety, przed meczem, lilie pachną wieczorem, Augusta Luise pachnie miłością, całe życie czekamy, śnieg w prezencie, jeszcze jeszcze, siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech, ach wierz mi, najpierw musiało być wino, wybrane z opowieści wigilijnych, dzień najpiękniejszego słowa, bez ciebie nie mogę spać, trzynastego nawet w grudniu wiosna, Opowieść wigilijna, jak sen, koniec z pisaniem po ścianach, lekarstwo na miłość, zapach Kobiety, ze wspomnień: prosto z ogrodu, poezja, pół wierszyka, Vorname: Karolina Name: unbekant, to nie był sen, sam na sam, weź mnie - weź siłą, Andrzejkowy pocałunek, czarno-biała pareidolia, z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach, niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1