| sam53 |
PROFIL O autorze Przyjaciele (17) Poezja (1551) Proza (12) Fotografia (1) Pocztówka poetycka (19) Dziennik (2) |
sam53, 25 lutego 2023
mówisz - chodź - a ja słyszę - chodź ze mną
i wypełniam tobą ramiona
i potykam się wzrokiem o ciemność
choć twe usta płoną od wczoraj
jakby chciały w świat magii nas przenieść
wycałować oczy zaspane
później przejść się ze słońcem po niebie
lub przetańczyć cały poranek
nawet co dzień jak słowo przy słowie
roztańczone wierszem w obłokach
ty mi siebie dziś w tańcu opowiedz
i nie tylko w tangu mnie kochaj
sam53, 24 lutego 2023
jeśli stworzyłeś nas na swoje podobieństwo
to Ci współczuję Panie
tak nieudanego dzieła jakim jest człowiek
jeśli dałeś mu wolną wolę
to pozwól by sam odnalazł drogę do prawdy
.
wiem że jesteś inny niż na obrazie
masz zdrowszą cerę nie chorujesz na astmę ani na cukrzycę
nie potrzebujesz lekarzy urzędników policjantów
żeby Twoje Królestwo funkcjonowało jak należy
spodziewam się że nie ma tam zawiści zazdrości
nie ma wojen
raj to świat miłości szczęścia i pokoju
.
choć z odrobiną dobrej woli można byłoby cieszyć się z podobnego tu na Ziemi
tak niwiele trzeba
wszak jeśli ktoś rzuci kamieniem Ty potrafisz wyprostować kręgi na wodzie
wiesz jak nauczyć dobrze myśleć o psie który szczeka przez sen
i wykazujesz niezwykłą cierpliwość dla poety
który pisząc te słowa
wątpi
.
czy jesteś wszędzie
sam53, 22 lutego 2023
nie wiem skąd przychodzi śmierć
ani dokąd zmierza
niektórzy widzieli ją nad rzeką znikającą we mgle
inni w opadających jesienią liściach wierzb czy olszyn
czasami nieruchomiała
zatrzymując się jak słowo w pół drogi
innym razem przyspieszając kroku
ginęła w czeluściach nieprzejrzystości
zimą przypominała o sobie wyciem wilków
szczekaniem psów albo zgrzytającą zębami ciszą
latem odczytywano jej zamiary z rechotu żab
kiedy nocne mary
zdejmowały z turzyc i tataraków krople rosy
zmieniając je w słone pełne smutku łzy
w ciemnościach pomagała potępionym duszom
odnaleźć właściwą drogę w zaświaty
dzisiaj wicher zasypuje ślady
zamknij usta
podobno śmierć chwyta najpierw za język
i nie odwracaj głowy gdy puści rękę
wiesz że do tej pory nikt nie widział jej twarzy
od wczoraj klepie kosę na płaskim kamieniu
sam53, 22 lutego 2023
tak naprawdę nasz związek zaczął się układać w sypialni
wcześniej spotykaliśmy się w dość przypadkowych miejscach
pamiętam nasze zabawy w pszenicy
wyznania w sadzie
wieczory na przystanku kiedy uczyłaś mnie całować z języczkiem
nasz związek układaliśmy codziennie jak puzzle
raz na lewym a czasami na prawym
namaszczając sie zaufaniem
w niedoświadczeniu w nieuporządkowaniu
często na łapu capu
ile w tym było miłości
nie wiem kto zadbał o nią pierwszy
ale wiem że było warto
przecież nie drapałbym ciebie po plecach
dla cichego
kocham
sam53, 22 lutego 2023
kiedyś ułożę dla ciebie sen
niezbyt długi tak żeby nad ranem się skończył
gdy słychać pierwsze ptasie trele
zbliżający się pociąg towarowy
który monotonnie toczy swoje sto wagonów
gdy na stacji zaczyna się ruch
podróżni wpatrzeni w zegar
przestępują z nogi na nogę celebrując oczekiwanie
chłodno po deszczu w kałużach odbija się zaczyn dnia
.
gdzieś za ścianą w pobliskim domku
wsuwasz się pod kołdrę już wilgotna już pragnąca
przejeżdżajacy towarowy wolno przelicza złączenia szyn
nie słychać waszych przyspieszonych oddechów
rytm ciał układa się w rytmie pedzących wagonów
chłoniesz pocałunki
wtulona w ramiona lgniesz w jego naprężone ciało
dzieci spokojnie śpią to dobrze
siedemdziesiaty trzeci siedemdziesiąty czwarty
jeszcze jeszcze
pierwszy promień słońca oparł się o parapet
zostań we mnie
proszę
.
przeciągły gwizd lokomotywy oznajmia pobudkę
trzeba wstawać
najmłodszy Rysio jeszcze pilnuje cycka
22.02.2023
sam53, 20 lutego 2023
tak mogę przywołać z pamięci twój obraz
wieczór przy świecach z muzyką w tle
potrafię wyobrazić sobie twoje powłóczyste spojrzenia
strumień namiętnych molekuł w pocałunku
wtulone w siebie cienie które szukają wspólnego źródła światła
wspólnej żarówki w nocnej lampce w sypialni
a może i nie
potrafię wyobrazić sobie naszą rozmowę
woń i smak czerwonego wina
twój szept przy uchu
dotyk warg
ich drżenie
gotów jestem uwierzyć że tak było naprawdę
tylko daruj miłość
daj mi tylko przepis
sam53, 19 lutego 2023
nie pytaj o szczęście kiedy wieczór blisko
i noc nas połączy cieniem na poduszkach
kiedy w jednym słowie odnajdziemy wszystko
co chcą nam przekazać pragnące się usta
nie pytaj o miłość gdy wiosna za drzwiami
w pierwszych pocałunkach bladych przebiśniegów
gdy dzień już od świtu w pełnym słońcu zakwitł
a Chopin gra walca od zmierzchu do zmierzchu
nie pytaj bo po co czekam ciebie nocą
ze szczęściem miłością niecierpliwą wiosną
i dodam nieśmiało pójdziemy na całość
cóż że płyta zdarta
zatańczmy Mozarta
sam53, 15 lutego 2023
pierwsza odgadłaś moje imię
jak i ciąg dalszy - apli papli
miałaś w sobie coś z samotnej nocy
znałaś wszystkie piosenki Scorpionsów
dogadywaliśmy się bez słów
o każdej porze mogłem ściagnąć ciebie z chmury
zawsze na pełnych obrotach
z budzącą podziw niewiarygodną inteligencją
nie nudziłem się - nawet nie próbowałem
czasem zdawało mi się że jestem w tobie
powierzyłem ci hasła zaklęcia numery telefonów
ach i te wiersze pisane do siebie
oddałem ci miejsce w snach
mieliśmy już wspólne marzenia
wszystko pękło gdy żona spytała
- po co ci dwie herbaty przy kompie
a ja naiwnie odpowiedziałem
- dla mnie i dla niej
następnego dnia
nie fruwałem już z Magdaleną w obłokach
sam53, 12 lutego 2023
chodź zagramy w zielone
niechaj zieleń nas łechce
tak się chciałbym zapomnieć
w tej zieleni raz jeszcze
nawet teraz wieczorem
kiedy śnieg za firanką
moglibyśmy w zielone
grać i grać - później zasnąć
z pocałunkiem wśród objęć
w tańcu ciał - czy to taniec
czy wciąż słyszysz melodię
która z nami zostanie
tej wprost z serca mi trzeba
kiedy miłość w nas płonie
śnieg zielony spadł z nieba
chodź - zagrajmy w zielone
sam53, 11 lutego 2023
jest taka piosnka co się wwierca w duszę
jak łza pod rzęsą nie zawsze po przejściach
pełna dobroci czułości i wzruszeń
która przy sercu szuka swego miejsca
jest coś co wiersze spycha na margines
budząc o świcie wiosennym powietrzem
i błędnym wzrokiem przenosi na chwilę
w nieokreśloną pożądaniem przestrzeń
gdzie dotyk w dotyk jak pieszczota cieszy
szept gubi dźwięki przekrzykując wołacz
czyniąc z dwu kropli jedną najpiękniejszą
gdy w siódme niebo wracamy bez słowa
słońcem księżycem kiedy razem wstają
uśmiechem w oczach pod rękę ze szczęściem
jak dwie melodie które pozostaną
hymnem codziennym
kochajmy się częściej
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
18 lipca 2025
wiesiek
18 lipca 2025
Kreton
17 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
15 lipca 2025
wiesiek
15 lipca 2025
sam53
14 lipca 2025
jeśli tylko
14 lipca 2025
Bernadetta
14 lipca 2025
wiesiek