| sam53 |
PROFIL O autorze Przyjaciele (17) Poezja (1574) Proza (12) Fotografia (1) Pocztówka poetycka (19) Dziennik (2) |
sam53, 14 marca 2018
Została kropla pod powieką
i dreszcz uczucia jakże żywy
rozlane mleko jeśli mleko
może niektórych trochę dziwić
został niedosyt cień spełnienia
karykatura niedomówień
przyzwyczajenie - było - nie ma
i kociej łapy choć na próbę
błyszczących oczu
kwiatów w oknie
dzień dobry uleciało w przestrzeń
jak trudno siebie jest zapomnieć
kiedy pamiętać też się nie chce
sam53, 9 marca 2018
odnajdę cię w wyrazie twarzy
w błękitnych oczach ciągle głodnych
w nienasyceniu którym karmisz
drżące odruchy bliskiej wiosny
w pieszczocie słowa kiedy wierszem
subtelne frazy zbieram w bukiet
w stokrotkach którym chcesz czy nie chcesz
darujesz co dzień szczery uśmiech
wraz z pocałunkiem pierwszym nagłym
gdy zmysł za zmysłem goni w obłęd
i lgnąć ku sobie pragną wargi
że wcześniej znaleźć cię nie mogłem
sam53, 5 czerwca 2017
czy słyszysz w wierszach trochę siebie
dzień noc muzykę nieskończoną
i gra to wszystko razem - nie wiem
symfonią wrażeń - pachnie wiosną
jak się odnaleźć choćby w słowie
gdy w dwóch oddajesz całe serce
jak je zaznaczyć dobrem - powiedz
kiedy chcesz z siebie oddać więcej
nawet gdy cisza wierszem załka
a wiatr wspomnieniem pamięć skruszy
zagraj mi proszę
proszę zagraj
poezja śpiewa w mojej duszy
sam53, 31 maja 2017
Wiosna za wiosną w bzach jaśminach
i ścieżek więcej przedeptanych
dalie za oknem
czas dzieciństwa
twój obraz majem w oczach zastygł
podmokła łąka pełna jaskrów
jeszcze turzycą się zieleni
i ciebie widzę w słońcu - zaszło
pamięć się zwraca ku jesieni
deszcz przestał padać - gdzieś pod płotem
w sennej kałuży szare niebo
a ja ci słowo w wierszu niosę
pachnące dzisiaj zwykłą miętą
sam53, 27 lutego 2017
очень много работы
и наверно сил мало
tyle dni do soboty
słońce ze mną nie wstało
mróz z kwiatami znów w oknie
miasto w śniegu - jak czysto
a ja ciągle wśród wspomnień
wywołuję cię myślą
pijąc rano herbatę
patrząc w ekran wieczorem
bez orkiestry i zaklęć
zawsze cieplej we dwoje
a w sobotę przyniosę
dzień - co nie chce a dziwi
ciebie siebie tęsknotę
najprawdziwszą z prawdziwych
zimą trochę nieznośną
dziś z uśmiechem i gestem
czy pamiętasz - bądź wiosną
dla mnie wiosną wciąż jesteś
sam53, 26 lutego 2017
Nie wymyśliłam ciebie rano
ani wieczorem do kolacji
nie wystawiłam też do wiatru
a mogłam przecież nawet za drzwi
na deszcz na smutek niepogodę
nie próbowałam bo i po co
nie zawsze wszystkim jest po drodze
choćby w ostrogach ale boso
nie wymyśliłam cię pomiędzy
kawą i ciastkiem przed południem
nie szło na drobne już rozmienić
tego co czułam gdzieś podskórnie
i nie przebiśnieg pierwszy wiosną
(lubię ją nawet w listopadzie)
tę myśl ze śniegu chcę otrząsnąć
szczęście na ustach palec kładzie
sam53, 12 lutego 2017
Chciałbym ułożyć ci piosenkę
melodię do niej co dzień słyszę
gdy balet w słowach i coś więcej
coś co wydaje się najmilsze
zaśpiewasz ją nim sen nas zmorzy
a noc połączy jedną nutą
choćby zapachem bliskiej wiosny
niechaj się zjawi bodaj jutro
świtem wystarczy szept dwa słowa
a pieśń w refrenie sama sfrunie
zaśpiewasz ją mi znów od nowa
nim się zwiążemy pocałunkiem
sam53, 22 stycznia 2017
Zimą gdy mróz na szybie
srebrne listy pisze
kładąc między paprocie
tęczowe refleksy
mógłbym usiąść przy tobie
i słuchać - ach słyszę
głos twój cudny - melodię
(czy ty jeszcze nie śpisz)
czy to ciepło od pieca
które noc roznosi
niczym skoczną muzykę
do tańca - no właśnie
sprawić może coś więcej
(daleko do wiosny)
niż iskierka miłości
która zanim zgaśnie
w wyobraźni zostanie
różą za firanką
mróz nam zagra na flecie
może aż po marzec
zatańczymy ze sobą
najpiękniejsze tango
i nie patrząc już w gwiazdy
pójdziemy się starzeć
sam53, 10 stycznia 2017
Boję się miłości której nie odpowiem
słów zmienionych w kwiaty i nocy gdy grzech
boję się też chwili gdy staniesz nad grobem
i zapytasz życie czy choć warte łez
czy ten sen przyjemny napisany wierszem
może najzwyczajniej w tobie - we mnie trwać
boję się poezji w której jesteś - jestem
wiosną i jesienią już od wielu lat
boję się miłości której nie odpowiem
choć wiem że we dwoje łatwiej by się szło
przeraża niepewność - a w niej zwykły człowiek
co nie pyta dokąd
ani nawet skąd
sam53, 10 stycznia 2017
poproś - a po śnieg pobiegnę
i po róże jeśli białe
zerwę wszystkie - żadnej nie chcesz
bielą tryska śnieżna zamieć
pędem wiatru na rozdrożu
który chłód pod czapkę wciska
ale wpaść w ramiona mrozu
wcale nie chce - nawet z bliska
nie jak róże zza firanki
otulone w srebrną paproć
mogłyby pół nocy tańczyć
gdzie im w głowie - dzisiaj zasnąć
zamieć tangiem bardzo proszę
spróbuj w tańcu śnieg zatrzymać
białą różę chcesz - przyniosę
zima jest - nie dała dyla
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
sam53
23 sierpnia 2025
dobrosław77
23 sierpnia 2025
violetta
22 sierpnia 2025
ais
22 sierpnia 2025
smokjerzy
22 sierpnia 2025
sam53
21 sierpnia 2025
Yaro
20 sierpnia 2025
jesienna70