Poezja

Kvasar
PROFIL O autorze Przyjaciele (1) Poezja (55) Proza (6)


23 września 2012

Szepty z zaciśniętego gardła

Nie wiń mnie o chłód
Nie żal że nie chcę cię przytulać

Spójrz
Widzisz?
Tak

Od dawna już nie mam skóry
Którą ma każdy człowiek

Boję się umrzeć z bólu
kiedy będziesz w moich ramionach

Wiedz że czasem i tak parzy mnie twoja bliskość
Twoje słodkie ciepło
Staję tak sparaliżowany póki nie zemdleję
Z rozkoszy czy bólu – sam nie wiem
Nie chcę wiedzieć

Nie oskarżaj o dziwne słowa, czyny, gesty
Tak dawno nie widziałem drugiego człowieka

Nie znienawidź mojego milczenia
Obce są mi słowa ptasiego trelu
Jakim raczysz moją zastygłą
skamieniałą w ostatecznej trwodze postać

Nie dziw się że uciekam na twój widok
Znaki kolorowe na skrzydłach motyli
Pędzą wtedy wprost do moich oczu
Nie mogę ich odgonić
Są zbyt szybkie
Oślepiają i ranią
Żądłami tęsknoty

Nie obwiniaj mnie że nie chcę nic mówić
Że melodia twego głosu to jedyne upragnione dźwięki
Pragnę ich jak dziecko
chce znów usłyszeć głos matki
Dawno zabitej

Nie uciekaj przecież ja pragnę cię widzieć
Jak dawno zaginiony na środku pustyni
Pragnie widoku innego człowieka

Nie dziw i nie obrażaj gdy uciekam
Kiedy mówisz o ciele
Tyle lat już żyję jak poza swoim ciałem
I zapomniałem tak wiele

Nigdy cię nie okłamię
Lecz twoje kłamstwo pierwsze
Zabije mą miłość i spali
A tylko popiół zostanie
Iskry nie wskrzesi huragan

Nie próbuj zrozumieć

(Czy widzisz jak bezgłośnie błagam?)

Ofiaruj mi bieg po nieskoszonej trawie
Zanim świt nastanie

Ofiaruj twoją cierpliwą obecność
Cichą świadomość gwiazd

Nie zbliżaj za bardzo
I nie uśmiechaj
Bym się nie uzależnił
Kiedy odejdziesz
Musiałbym umrzeć

... o tyle chcę cię dziś prosić

...

Lecz Ty... och!
Uśmiechasz się tylko złośliwie
Cóż dziś wystarczyć mi musi
Twoja szczera niemawiść

Opuszczasz już moją celę 
Ale zostawiasz łańcuchy
Będę niecierpliwie oczekiwał aż wrócisz
W bezgranicznym przerażeniu


Natali,  

zaciśnięte gardło, a tak długi szept :) jak na taki tytuł, to materiału na trzy "szepty" :)) przeczytałam z przyjemnością

zgłoś |

Szel,  

no to sie usmiechne, niech bedzie ze do tych brakujacych ogonkow w wierszu :)

zgłoś |

filo,  

niezwykle poruszające wyznanie, a na końcu trąci szantażem niezamierzonym - warunki do spełnienia, stopa w drzwiach...

zgłoś |

Kvasar,  

nie wiem jak szantaż może być niezamierzony, albo manipulacja nieświadoma... Jeżeli odczówam przymus a nie jest on uświadomiony przez komunikującego w takim razie jak mogę go o niego obwinić - to raczej we mnie jest ta pułapka, schemat z którego nie umiem się wyzwolić, ciemność, strach...

zgłoś |

Kvasar,  

a ostatnie zdanie w zamyśle miało być promykiem słońca. Ech...

zgłoś |

deRuda,  

jak spełnić taką prośbę... to trudne... a jesli oddalenie sprawi, że ona umrze

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1